Sześć osób zginęło po tym, jak uzbrojeni mężczyźni otworzyli ogień na ulicach Tel Awiw w najwyraźniej skoordynowanym ataku terrorystycznym przeprowadzonym przez Teheran jako Irańczyk rakiety spadły na Izrael.
Co najmniej dziewięciu innych zostało rannych w strzelaninie we wtorek wieczorem, zaledwie dzień przed żydowskim Nowym Rokiem.
Magen David Adom – Izraelkrajowe służby ratunkowe – ogłosiły, że w incydencie „terrorystycznym” w Jaffie zginęło wiele osób.
Na nagraniu widać, jak bandyci wysiadają na stacji kolei miejskiej i otwierają ogień, zanim zauważono ciała piętrzące się na peronie.
Według lokalnej policji dwóch uzbrojonych mężczyzn zostało „neutralizowanych” przez siły bezpieczeństwa, a inny podejrzany był podobno na wolności.
Wstępne dane organów ścigania wskazywały, że liczba ofiar śmiertelnych wyniosła osiem, zanim została obniżona do sześciu.
Na zdjęciu: Uzbrojeni mężczyźni na ulicach Jaffy w Tel Awiwie, we wtorek wieczorem
We wtorek w izraelskim mieście – zaledwie dzień przed żydowskim nowym rokiem – zapanował chaos
Na zdjęciu: Mężczyźni trzymający broń na ulicach Tel Awiwu
Pracownicy służby zdrowia zostali wysłani na miejsce po ataku zbrojnym w Jaffie w Izraelu 1 października 2024 r.
„Znamy ich pochodzenie i prowadzimy dalsze kontrole w Shin Bet. Nie są obywatelami Izraela” – powiedział dowódca okręgu Tel Awiw Haim Sargrof.
Izraelskie pogotowie ratunkowe MDA poinformowało, że o godzinie 19:01 otrzymało zgłoszenie o osobach rannych w wyniku strzelaniny na ulicy Jeruszalaim w pobliżu stacji Erlich.
Sargrof powiedział, że bandyta otworzył ogień na pokładzie tramwaju, zabijając cztery osoby, po czym podejrzani kontynuowali szaleństwo na ulicy.
Jeden z nich był uzbrojony w karabin szturmowy, drugi zaczął dźgać nożem.
Do terrorystów strzelali ochroniarze kolei miejskiej, dwóch funkcjonariuszy miejskiego oddziału Sela oraz policjanci.
Medycy i ratownicy medyczni udzielili na miejscu pomocy medycznej wielu rannym osobom, „w różnym stanie” – podaje MDA.
Były wśród nich dwie nieprzytomne osoby w stanie krytycznym, dwie w stanie ciężkim, dwie w stanie umiarkowanym i jedna z lekkimi obrażeniami.
Hanan Peretz, szef jednostki Sela, pochwalił szybką reakcję swojego zespołu.
„Zidentyfikowali bandytę, bez wahania ukryli się i strzelili do niego” – powiedział. „Wygląda na to, że broń terrorysty uległa awarii podczas strzelaniny”.
Magen David Adom – izraelskie krajowe służby ratunkowe – ogłosił, że w incydencie „terrorystycznym” w Jaffie zginęło wiele osób
Według lokalnej policji dwóch uzbrojonych mężczyzn zostało „neutralizowanych” przez siły bezpieczeństwa, a inny podejrzany był podobno na wolności
Izraelski minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben-Gvir obserwuje sytuację w pobliżu miejsca strzelaniny w Jaffie w Izraelu
Naoczni świadkowie opisali terror i chaos. „Jechaliśmy koleją miejską, kiedy nagle usłyszeliśmy strzały z zewnątrz” – powiedział jeden ze świadków.
„Na początku myśleliśmy, że to fajerwerki, ale potem zdaliśmy sobie sprawę, że to coś znacznie gorszego. Było wiele strzałów. Upadliśmy na podłogę, a ludzie płakali. Widziałem kogoś krwawiącego na ziemi.
Właściciel pobliskiego sklepu dodał: „Widziałem tłumy ludzi biegających i krzyczących «atak terrorystyczny». Szybko zamknąłem okiennice i zamknąłem się na klucz.
Nadeszło, gdy irańskie rakiety 500 rozświetliły niebo i uderzyły w budynki w całym mieście – zaledwie kilka godzin po Biały Dom ostrzegł, że atak jest „nieuchronny”.
Iran powiedział, że atak rakietowy był odwetem za śmierć szefa Hezbollahu Hassana Nasrallaha w zeszłym tygodniu, śmierć szefa Hamasu Ismaila Haniyeha i Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Abbasa Nilfroshana.
MDA oświadczyło, że przeszukuje miejsca uderzeń rakietowych w całym kraju.
„Obecnie nie ma doniesień o obrażeniach w wyniku pożaru w kierunku Izraela, poza drobnymi obrażeniami od odłamków lub upadkami w drodze do bezpiecznych obszarów” – podała agencja.
Pojazd policyjny widziany w pobliżu miejsca strzelaniny na stacji kolei miejskiej
Atak nastąpił, gdy na Izrael spadł grad irańskich rakiet
Pociski przechwytywane przez Izrael nad Tel Awiwem
Wcześniej we wtorek ambasada USA w Izraelu poleciła swoim pracownikom wrócić do domu i przygotować się na wejście do schronów bombowych, gdy Biały Dom ostrzegł przed nieuchronnym atakiem rakietowym z Iranu.
Ostrzeżenie pojawia się, gdy Bliski Wschód znajduje się na krawędzi wojny totalnej i dzień po rozpoczęciu przez siły izraelskie inwazji lądowej na południowy Liban którego celem było sparaliżowanie wspieranej przez Iran milicji Hezbollah.
Od tego czasu IDF stwierdziło, że obywatele mogą opuścić swoje obszary ochronne, gdy uważa się, że naloty się zakończą.
„Prosimy, aby społeczeństwo w dalszym ciągu przestrzegało wytycznych dowództwa Home Front” – czytamy w oświadczeniu.
Według izraelskich raportów pierwsze rakiety wystrzelono około godziny 12:30 czasu wschodniego. Ostrzeżenie ze Stanów Zjednoczonych nadeszło około pięć godzin wcześniej.
Prezydent Joe Biden zwołał posiedzenie swojej rady bezpieczeństwa narodowego, w skład której wchodził wiceprezydent Harris, na krótko przed rozpoczęciem ataku.
„Przeanalizowali stan przygotowań USA, aby pomóc Izraelowi w obronie przed tymi atakami i chronić personel amerykański w regionie” – oznajmił Biały Dom.
Policjant trzyma broń w pobliżu miejsca strzelaniny w Jaffie w Izraelu
Szef sztabu IDF Herzi Halevi ocenia sytuację po ataku Iranu na Izrael. Izraelczykom powiedziano, że mogą opuścić schrony bombowe około godzinę po rozpoczęciu ataku
Biały Dom ostrzegł, że jakikolwiek atak będzie miał „poważne konsekwencje”.
„Stany Zjednoczone mają przesłanki, że Iran tak przygotowują się do rychłego rozpoczęcia ataku rakietowego na Izrael”, powiedział wcześniej we wtorek DailyMail.com wyższy urzędnik administracji.
„Aktywnie wspieramy przygotowania obronne mające na celu obronę Izraela przed tym atakiem. Bezpośredni atak militarny Iranu na Izrael będzie miał poważne konsekwencje dla Iranu”.
Rzecznik IDF Daniel Hagari powtórzył swoje zdanie w oświadczeniu przekazanym BBC.
Jesteśmy w stanie najwyższej gotowości zarówno w defensywie, jak i w ataku. Będziemy bronić obywateli Państwa Izrael. Ten atak będzie miał konsekwencje. Mamy plany i będziemy działać w wybranym przez nas miejscu i czasie – mówi.
„Nie wiemy nic o żadnych ofiarach; to zasługa waszego odpowiedzialnego postępowania” – dodał.
Potwierdzono śmierć co najmniej jednego Palestyńczyka. Gubernator powiedział, że Hussein Hamayel, mieszkaniec Gazy, został zabity odłamkami w pobliżu miasta Jerycho na Zachodnim Brzegu podczas ataku rakietowego.
Ataki mają miejsce na kilka dni przed rocznicą ataku Hamasu na Izrael z 7 października.
To jest najświeższe wiadomości historia, prosimy o sprawdzanie aktualizacji…