Hezbollah ostrzelał w piątek północny Izrael 140 rakietami, dzień po tym, jak przywódca tej organizacji, Hassan Nasrallah, zapowiedział odwet na Izraelu za masowy atak bombowy, poinformowało izraelskie wojsko i organizacja.
Izraelskie wojsko poinformowało, że rakiety spadły w trzech falach w piątkowe popołudnie, a ich celem były cele położone wzdłuż zniszczonej granicy z Libanem.
Izraelskie wojsko poinformowało, że przeprowadziło „celowy atak” w Bejrucie. Nie podało żadnych dalszych szczegółów, ale słychać było eksplozje dochodzące z południowych przedmieść miasta.
Bejrucka telewizja Al-Mayadeen poinformowała, że dron wystrzelił kilka rakiet w kierunku gęsto zaludnionego obszaru znanego jako Dahiyeh.
Hezbollah poinformował, że jego ataki rakietami Katiusza były skierowane przeciwko kilku obiektom wzdłuż granicy, w tym przeciwko wielu bazom obrony powietrznej, a także przeciwko kwaterze głównej izraelskiej brygady pancernej, którą – jak twierdził – zaatakowano po raz pierwszy.
Izraelskie wojsko poinformowało, że 120 pocisków zostało wystrzelonych w rejony Wzgórz Golan, Safed i Górnej Galilei, z których część została przechwycona. Strażacy pracowali nad gaszeniem pożarów spowodowanych przez kawałki gruzu, które spadły na ziemię w kilku obszarach, poinformowało wojsko.
Wojsko nie podało, czy jakiekolwiek rakiety trafiły w cele lub spowodowały ofiary śmiertelne.
Wojsko podało, że kolejnych 20 pocisków wystrzelono w kierunku miast Meron i Netua. Większość z nich spadła na otwartej przestrzeni. Nie odnotowano żadnych obrażeń.
Hezbollah twierdzi, że nie ma to związku z atakami na urządzenia
Hezbollah stwierdził, że rakiety były odwetem za izraelskie ataki na wioski i domy w południowym Libanie, a nie za dwudniowe ataki, za które powszechnie obwinia się Izrael, w wyniku których eksplodowały tysiące pagerów i krótkofalówek.
Hezbollah i Izrael wymieniają niemal codzienne strzały od 8 października, czyli dzień po rozpoczęciu wojny Izraela z Hamasem, ale piątkowe serie rakietowe były silniejsze niż zwykle.
ZOBACZ l Izrael jest stroną zakazu dotyczącego rodzaju broni i ataków bez rozróżnienia: analityk
Nasrallah obiecał w czwartek, że będzie kontynuował codzienne ataki na Izrael, pomimo śmiertelnego sabotażu urządzeń komunikacyjnych jego członków w tym tygodniu, co opisał jako „poważny cios”.
Co najmniej 20 osób zginęło, a tysiące zostało rannych w atakach, do których doszło we wtorek i środę w Libanie, gdy eksplodowały pagery, krótkofalówki i inne urządzenia.
Wyrafinowane ataki nasiliły obawy, że transgraniczna wymiana ognia przerodzi się w totalną wojnę. Izrael nie potwierdził ani nie zaprzeczył udziałowi w atakach.
W ostatnich dniach Izrael przemieścił potężne siły bojowe nad północną granicę, władze zaostrzyły swoją retorykę, a rządowy gabinet bezpieczeństwa uznał powrót dziesiątek tysięcy przesiedleńców do ich domów w północnym Izraelu za oficjalny cel wojenny.
Izraelski atak lotniczy w Strefie Gazy zabija co najmniej 15 osób
Tymczasem walki w Strefie Gazy osłabły, ale liczba ofiar nadal rośnie.
Władze Palestyny poinformowały, że w wyniku licznych ataków izraelskich w Strefie Gazy zginęło 15 osób.
Wśród nich było sześć osób, w tym nieznana liczba dzieci, w ataku lotniczym wczesnym rankiem w piątek w mieście Gaza, który uderzył w dom rodzinny, poinformowała Obrona Cywilna Gazy. Kolejna osoba zginęła w mieście Gaza, gdy atak uderzył w grupę ludzi na ulicy.
Izrael utrzymuje, że atakuje tylko bojowników i oskarża Hamas i inne grupy zbrojne o narażanie cywilów na niebezpieczeństwo poprzez działania na obszarach mieszkalnych. Wojsko, które rzadko komentuje poszczególne ataki, nie skomentowało tego natychmiast.
Ministerstwo Zdrowia Gazy twierdzi, że od początku wojny na terytorium zginęło ponad 41 000 Palestyńczyków, a ponad 95 000 zostało rannych. Ministerstwo nie rozróżnia w swoich statystykach bojowników i cywilów, ale mówi, że nieco ponad połowa zabitych to kobiety i dzieci.
Wojna spowodowała ogromne zniszczenia i zmusiła do przesiedlenia około 90 procent populacji Gazy, liczącej 2,3 miliona osób.
POSŁUCHAJ l 2 długoletnich reporterów z Bliskiego Wschodu na temat zmian w działaniach wojennych Izraela z Hezbollahem:
Przedni palnik26:20Historyczny, śmiercionośny cyberatak Izraela w Libanie
Wojna rozpoczęła się, gdy 7 października Hamas przeprowadził ataki na południu Izraela, w wyniku których zginęło 1200 osób, w tym kilku Kanadyjczyków, zgodnie z szacunkami izraelskiego rządu.
Izrael powiedział, że wówczas wzięto ponad 250 zakładników. Nieco ponad 100 zakładników pozostaje zaginionych po repatriacjach, ale rząd Izraela uważa, że około jedna trzecia tej liczby to osoby, które już nie żyją.