Izraelskie służby bezpieczeństwa poinformowały w czwartek o aresztowaniu obywatela Izraela pod zarzutem udziału w spisku mającym na celu zabójstwo wspieranego przez Iran człowieka, którego celem były wpływowe osoby, w tym premier.
W oświadczeniu napisano, że osobą tą był biznesmen mający powiązania w Turcji, który uczestniczył w co najmniej dwóch spotkaniach w Iranie, na których omawiano możliwość zamachu na premiera Benjamina Netanjahu, ministra obrony Yoava Gallanta lub szefa krajowej agencji wywiadowczej Szin Bet.
Jak wynika ze wspólnego oświadczenia Shin Bet i izraelskiej policji, aresztowanie miało miejsce w zeszłym miesiącu.
Podejrzana Moti Maman stawiła się w sądzie w czwartek.
Incydent ten wskazuje na wojnę wywiadowczą toczącą się równolegle z eskalacją konfliktu na granicy Izraela z południowym Libanem.
W zeszłym tygodniu Shin Bet odkryła, jak twierdzi libańska organizacja bojowa Hezbollah, spisek mający na celu zamordowanie byłego wysokiego rangą urzędnika obrony, który później został zidentyfikowany jako były szef sztabu armii i minister obrony Mosze Ja’alon.
Przemycono do Iranu przez Turcję, twierdzą prokuratorzy
O aresztowaniu poinformowano w czwartek dzień po tym, jak Hezbollah drugi dzień z rzędu padł ofiarą wyrafinowanego ataku, w trakcie którego zdalnie zdetonowano sprzęt komunikacyjny.
Eksplozje przenośnych radioodbiorników zabiły co najmniej 20 osób i zraniły ponad 450. Dzień wcześniej eksplodowały jednocześnie setki pagerów Hezbollahu, zabijając 12 osób, w tym dwoje dzieci, i raniąc tysiące.
Izrael nie skomentował bezpośrednio tych ataków, ale liczne źródła w służbach bezpieczeństwa podały, że za nimi stoi izraelska agencja szpiegowska Mossad.
Izrael ma długą historię operacji wywiadowczych w Iranie, które rzekomo obejmują zabójstwo w lipcu Ismaiła Haniji, politycznego przywódcy palestyńskiej organizacji bojowej Hamas, w państwowym pensjonacie w Teheranie.
Agencja Shin Bet podała, że ostatnie aresztowanie pokazuje, że Iran podejmuje wysiłki mające na celu werbowanie Izraelczyków do zbierania informacji wywiadowczych i przeprowadzania misji terrorystycznych w Izraelu, wykorzystując w tym celu osoby z kryminalną przeszłością.
Według oświadczenia Shin Bet, spisek rozpoczął się w kwietniu tego roku, kiedy to wspomniany Izraelczyk zgodził się spotkać z bogatym biznesmenem mieszkającym w Iranie w celach biznesowych.
Po tym, jak przedstawiciele poinformowali go, że biznesmen, znany jedynie jako Adi, nie może opuścić Iranu, Izraelczyk został przemycony do Iranu ze wschodniej Turcji, gdzie spotkał się z Adim i innymi osobami, w tym mężczyzną zidentyfikowanym jako irański funkcjonariusz służb bezpieczeństwa, podano w oświadczeniu.
Irańczycy zaproponowali mu wykonywanie zadań dla Iranu, w tym przekazywanie pieniędzy lub broni, fotografowanie zatłoczonych miejsc lub grożenie innym izraelskim cywilom działającym w imieniu Iranu, którzy nie wykonali żądanych misji.
POSŁUCHAJ l 2 długoletnich reporterów z Bliskiego Wschodu na temat zmian w działaniach wojennych Izraela z Hezbollahem:
Przedni palnik26:20Historyczny, śmiercionośny cyberatak Izraela w Libanie
Jak podano w oświadczeniu, wrócił do Izraela, ale w sierpniu po raz drugi udał się do Iranu, przemycany ciężarówką.
Podczas drugiej wizyty irańscy urzędnicy poprosili go o przeprowadzenie ataków terrorystycznych na rzecz Iranu i złożyli propozycje zabójstwa Netanjahu, Gallanta lub szefa Szin Bet Ronena Bara, a także przeprowadzenia innych operacji.
Według zarzutów irańscy urzędnicy byli niezadowoleni z ceny, jakiej Izraelczyk zażądał za swoje usługi, płacąc mu jedynie skromną kwotę za udział w spotkaniach.