Jeden z pasażerów opowiedział, jak filiżanka kawy uratowała go przed wejściem na pokład brazylijskiego samolotu pasażerskiego, który rozbił się, a wszyscy na pokładzie zginęli.
Dramatyczne nagranie pokazuje, jak samolot linii lotniczych Voepass Airlines spada w dół nad zaludnionym obszarem, po czym rozbija się w piątek w pobliżu kępy drzew.
Zginęło 62 osoby na pokładzie (58 pasażerów i czterech członków załogi), jednak niektórzy krewni wciąż czekają na potwierdzenie losu swoich bliskich.
Pewien mężczyzna, Adriano Assis, zakończył właśnie swoją zmianę w szpitalu i spóźnił się na lot o 11:56 z Cascavel do São Paulo.
W wywiadzie dla brazylijskiego kanału informacyjnego G1 powiedział, że dotarł do stanowiska odprawy o 9:40, ale nie było tam nikogo.
Assis postanowił napić się kawy i jednocześnie sprawdzić na ekranie odlotów i przylotów, czy są tam jakieś informacje na temat lotu 2283.
Adriano Assis ujawnił, że nie pozwolono mu wejść na pokład samolotu linii Voepass Airlines o numerze lotu 2283, ponieważ przybył z opóźnieniem
Samolot linii Voepass Airlines o numerze lotu 2283 rozbił się w piątek w Vinhedo, mieście w południowo-wschodnim brazylijskim stanie São Paulo.
Widok z lotu ptaka na wrak samolotu, który rozbił się z 62 osobami na pokładzie w Vinhedo
Kapitan Danilo Santos Romano został w sobotę wymieniony jako pierwsza ofiara strasznego wypadku w mieście Vinhedo, podały lokalne media
Jednak robiąc to, nieświadomie dał sobie za mało czasu na odprawę i już o 10.40 jeden z agentów powiedział mu, że na pokład wszedł zbyt późno.
Assis powiedział, że błagał agenta o pozwolenie na wejście na pokład samolotu powrotnego do São Paulo.
„Wtedy się z nim pokłóciłem i to było wszystko, a on uratował mi życie, człowieku” – powiedział.
„Wykonał swoją pracę, ponieważ… gdyby tego nie zrobił… być może nie byłoby mnie dzisiaj na tym wywiadzie, przepraszam.”
Pilotem skazanego na zagładę samolotu został dziś potwierdzony kapitan Danilo Santos Romano, 35 lat, który miał dziesięcioletnie doświadczenie.
Jak wynika z jego profilu na LinkedIn, pan Romano z Sao Paulo przez ponad dekadę pracował jako pilot, a w 2022 r. dołączył do Voepass Airlines.
Miał na koncie ponad 4500 godzin lotu i jego koledzy opisują go jako osobę „zawsze uśmiechniętą” i „chętną do pomocy”.
Pan Romano napisał w opisie swojego profilu w serwisie LinkedIn: „Jako kapitan ATR72 odpowiadam za bezpieczeństwo pasażerów, ładunku i załogi, a także za utrzymanie zdatności samolotu do lotu, aby zapewnić bezpieczny, wydajny i ekonomiczny lot.
„Jestem pasjonatem lotnictwa i zależy mi na świadczeniu najwyższej jakości usług naszym klientom i partnerom”.
35-latek jest również fanem klubu piłkarskiego Palmeiras i zapalonym biegaczem.
Pan Romano znajdował się w kokpicie, gdy samolot linii lotniczych Voepass Airlines wpadł w spiralny spadek nad obszar zamieszkany przez ludzi, po czym rozbił się za kępą drzew w piątek.
Świadkowie już wcześniej opisali swoje przerażenie, gdy zobaczyli, jak samolot „spada z nieba i eksploduje”, a eksperci nadal próbują ustalić, co się stało.
Jak wynika z jego profilu na LinkedIn, pan Romano przez ponad dekadę pracował jako pilot i dołączył do Voepass Airlines w 2022 r.
Na zdjęciu widać samolot linii lotniczych Voepass Airlines wylatujący w powietrze tuż przed uderzeniem
Według Narodowej Agencji Lotnictwa Cywilnego (Anac) samolot był modelem ATR-72-500
Ratusz w Vinhedo poinformował, że wszyscy 58 pasażerów i czterech członków załogi samolotu zginęło
Samolot VOEPASS leciał z Cascavel do Guarulhos, gdy się rozbił
„Jestem niemal pewien, że pilot próbował ominąć pobliską dzielnicę, która jest gęsto zaludniona” – powiedział agencji Reuters Daniel de Lima, mieszkaniec Vinhedo położonego niedaleko miejsca katastrofy.
W piątek regionalny przewoźnik Voepass poinformował, że na pokładzie samolotu znajdowało się 57 pasażerów i czterech członków załogi, lecz w sobotę firma potwierdziła, że na pokładzie znajdował się jeszcze jeden zaginiony pasażer, w wyniku czego liczba ofiar wzrosła do 62.
Jak poinformowały linie lotnicze, wszyscy pasażerowie mieli przy sobie dokumenty wydane w Brazylii.
Jak powiedział reporterom gubernator Ratinho Junior, wśród pasażerów byli lekarze z Parany, którzy udali się na seminarium.
„To byli ludzie, którzy przywykli ratować ludzkie życie, a teraz stracili je w tak tragicznych okolicznościach” – powiedział.
Daniel de Lima powiedział, że w piątek usłyszał głośny hałas, zanim wyjrzał przez okno swojego mieszkania i zobaczył samolot lecący poziomo spiralnie.
„Obrócił się, ale nie poruszał się do przodu” – powiedział agencji Reuters. „Wkrótce potem spadł z nieba i eksplodował”.
„Kiedy usłyszałem dźwięk spadającego samolotu, wyjrzałem przez okno domu i zobaczyłem moment rozbicia się” – powiedział agencji Reuters świadek Felipe Magalhaes.
„Przerażony i nie wiedząc, co robić, przeskoczyłem mur” – powiedział.
Samolot leciał z Cascavel do Guarulhos na wysokości 17 000 stóp, gdy zaczął gwałtownie zniżać lot i rozbił się.