Home Aktualności Przywódca Hezbollahu nie żyje, ale Izrael nadal jest atakowany, co wymaga podjęcia...

Przywódca Hezbollahu nie żyje, ale Izrael nadal jest atakowany, co wymaga podjęcia nadzwyczajnych działań

15
0


Wielu Izraelczyków może być w radosnym nastroju po śmierci jednego ze swoich najzacieklejszych przeciwnikówlecz arsenał rakiet i rakiet zgromadzony przez Hezbollah pozostaje poważnym zagrożeniem – co skłoniło Izrael do podjęcia nadzwyczajnych kroków, łącznie z przeniesieniem pod ziemię głównego szpitala.

Od tego czasu częstotliwość ataków na społeczności izraelskie w pobliżu granicy z Libanem spadła jedynie nieznacznie zabójstwo w piątek Hassana Nasrallaha, przywódcy szyickiej grupy bojowników z siedzibą w Libanie.

W ciągu 24 godzin, które nastąpiły po zrzuceniu przez Izrael bomb „rozbijających bunkry” na centrum dowodzenia Hezbollahu w Bejrucie, była to operacja, w wyniku której zginął nie tylko Nasrallah, ale aż 20 innych starsi członkowie Hezbollahu, Siły Obronne Izraela (IDF) powiedział, że z Libanu wystrzelono dziesiątki rakiet w kierunku społeczności w obszarze północnej Galilei.

OBEJRZYJ | Jak Hezbollah zareagował na zabicie swojego najwyższego przywódcy:

Hezbollah potwierdza, że ​​przywódca Hassan Nasrallah zginął w izraelskim nalocie

Hezbollah potwierdził, że jego przywódca od trzydziestu lat Hassan Nasrallah zginął w piątkowym izraelskim nalocie w Libanie i przysięga kontynuować walkę z Izraelem.

W niedzielę ponownie kilkadziesiąt rakiet Hezbollahu wycelowano w społeczności takie jak Tyberiada w pobliżu Morza Galilejskiego i Szlomi, w pobliżu wybrzeża Izraela.

W miarę jak Izrael kontynuował ataki powietrzne w rejonie Bejrutu, Iran przyznał, że wśród ofiar znalazł się zastępca dowódcy Gwardii Rewolucyjnej i przyrzekł, że jego śmierć „nie pozostanie bez odpowiedzi”.

W Hajfie obawiano się możliwego kontrataku

W izraelskim nadmorskim mieście Hajfa, liczącym około 300 000 mieszkańców, położonym około 50 kilometrów od granicy z Libanem, atmosfera pozostaje napięta, ponieważ ludzie obawiają się, że obszar ten udźwignie ciężar ewentualnego kontrataku ze strony Hezbollahu lub Iranu.

Zespół CBC News był w ostatnich dniach świadkiem zestrzelenia przez izraelski system antyrakietowy co najmniej dwóch rojów rakiet Hezbollahu nad nabrzeżem miasta.

Na północy Izraela znajdują się zniszczone lub uszkodzone domy i budynki, co świadczy o tym, że pomimo wyrafinowanego systemu obrony, niektórym rakietom wciąż udaje się przedostać.

„Nie jest to stuprocentowe, dlatego nadal potrzebujemy innego poziomu ochrony” – powiedział dr Eyal Braun, dyrektor oddziału chorób wewnętrznych w szpitalu Rambam w Hajfie.

W przypadku szpitala są to właściwie trzy poziomy ochrony – trzy kondygnacje pod ziemią.

Administratorzy głównego szpitala w Hajfie, w północnym Izraelu, podjęli bezprecedensowy krok i przenieśli cały obiekt trzy piętra pod ziemię, aby chronić go przed atakami rakietowymi. Jest wystarczająco dużo miejsca i udogodnień dla nawet 2000 pacjentów.
Administratorzy głównego szpitala w Hajfie, w północnym Izraelu, podjęli bezprecedensowy krok i przenieśli cały obiekt trzy piętra pod ziemię, aby chronić go przed atakami rakietowymi. Jest wystarczająco dużo miejsca i udogodnień dla nawet 2000 pacjentów. (Chris Brown/CBC)

W ramach niezwykłej transformacji, która miała miejsce tydzień temu, setki pacjentów i ponad 2000 pracowników spakowało oddziały i sale operacyjne i przeniosło wszystko głęboko w dół — na szpitalny parking podziemny.

Braun powiedział, że w miejscu, w którym zaledwie kilka dni temu parkował samochód, obecnie leżą obłożnie chorzy podłączeni do monitorów i nadzorowani przez personel pielęgniarski.

„Od drugiej wojny libańskiej w 2006 roku wiedzieliśmy, że w przypadku wojny musimy lepiej chronić naszych pacjentów i siebie” – powiedział CBC podczas zwiedzania placówki.

OBEJRZYJ | Szpital w Hajfie przenosi się do ufortyfikowanego garażu podziemnego:

Ten ufortyfikowany izraelski szpital prowadzi operacje pod ziemią

W obliczu narastających obaw przed szerszą wojną między Izraelem a Hezbollahem i atakami rakietowymi grożącymi na niebie nad Hajfą w Izraelu szpital przeniósł swoją działalność do ufortyfikowanego podziemnego parkingu.

Przeprowadzka szpitala trwała miesiącami

Parking został zaprojektowany i zbudowany z myślą o takiej transformacji, z wtyczkami, instalacją wodno-kanalizacyjną i dużą ilością górnego oświetlenia.

Po atakach Hamasu na południowy Izrael, kiedy wojna z Izraelem rozpoczęła się w październiku ubiegłego roku, szpital przygotował plany przeniesienia się do podziemia. Ale administratorzy wydali taki rozkaz dopiero 23 września, w następstwie eksplozje pagerów i krótkofalówek w Libanie oraz początek dużej izraelskiej kampanii bombardowań przeciwko przywódcom Hezbollahu.

W wyniku tych ataków – w tym masowego, w którym zginął Nasrallah – zginęło ponad 1000 osób Według Ministerstwa Zdrowia tego kraju, w tym wiele kobiet i dzieci. Władze Libanu podają, że w jednym z ostatnich strajków w niedzielę w wyniku izraelskiego pożaru w Sydonie, jednym z największych miast Libanu, 24 osoby zginęły 24 osoby.

Trzypoziomowe miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych zostały przekształcone w szpitalną stację pielęgniarską w szpitalu Rambam w Hajfie.
Trzypoziomowe podziemne miejsca parkingowe przeznaczone dla osób niepełnosprawnych zostały przekształcone w szpitalną stację pielęgniarską w szpitalu Rambam w Hajfie. (Joey Kuzar/CBC)

W Hajfie i okolicach straty izraelskie w wyniku ataków rakietowych Hezbollahu były stosunkowo nieliczne, ale Braun powiedział, że sytuacja jest nieprzewidywalna i może zmienić się za chwilę.

Podczas zwiedzania podziemnego szpitala CBC pokazano całą salę operacyjną z kilkoma łóżkami w wydzielonej części parku, oddział położniczy z inkubatorami dla noworodków, oddział intensywnej terapii (OIOM) oraz oddział chorób wewnętrznych nadzorowany przez Brauna.

Tutaj możemy iść dalej, jak gdyby na górze nic się nie działo.– Doktor Eyal Braun, Szpital Rambam

Biorąc pod uwagę bliskość miejsc startów Hezbollahu w Libanie, mieszkańcy Hajfy często mają mniej niż 60 sekund od włączenia się syreny ostrzegawczej do uderzenia rakiety, a im bliżej granicy, tym czas ostrzeżenia się skraca.

Braun powiedział, że częstotliwość dźwięku syren utrudniała poruszanie się starszym pacjentom lub osobom mającym problemy z poruszaniem się.

„Możemy więc dalej działać, jakby na górze nic się nie działo” – powiedział.

Kanadyjczyk twierdzi, że szpital dobrze funkcjonuje pod ziemią

Spośród 6500 pracowników szpitala około 900 jest na służbie w dowolnym momencie. W czasie wizyty CBC w placówce o powierzchni 40 000 metrów kwadratowych przebywało 700 pacjentów, co stanowi około 25 procent pełnej liczby pacjentów.

Podczas wizyty w szpitalu CBC News rozmawiało z Barrym Korzenem, Kanadyjczykiem, który był z żoną Corinne podczas rekonwalescencji po operacji, którą przeszła w szpitalu, zanim szpital został przeniesiony pod ziemię.

„Kiedy pięć godzin później operacja zakończyła się, a ona nie wracała już do zdrowia, przeniesiono nas na oddział intensywnej terapii w celu przeprowadzenia neurochirurgii w garażu minus trzy (trzy piętra pod ziemią) szpitala” – powiedział Korzen, który po przejściu na emeryturę przeprowadził się do Izraela i obecnie mieszka w Cezarei, mniej więcej w połowie drogi między Hajfą a Tel Awiwem.

„W ciągu jednej nocy zamienili to miejsce w pełnoprawny szpital”.

Kanadyjczyk Barry Korzen odwiedza swoją żonę Corrine, która dochodzi do siebie po operacji w ufortyfikowanym podziemnym szpitalu w Hajfie.
Barry Korzen, Kanadyjczyk przebywający obecnie na emeryturze w Izraelu, odwiedza swoją żonę Corrine, która dochodzi do siebie po operacji w ufortyfikowanym podziemnym szpitalu w Hajfie. (Chris Brown/CBC)

Korzen jest emerytowanym profesorem stomatologii na Uniwersytecie w Toronto, który praktykował w szpitalu Mount Sinai. Powiedział, że jest zdumiony, jak sprawnie funkcjonuje nowy podziemny obiekt.

„Nie słychać, żeby ktoś narzekał. Wszyscy są w swoich łóżkach. Wszyscy czekają, aż zostaną odpowiednio potraktowani”.

OBEJRZYJ | „Opuściliśmy nasz dom 8 października” z powodu ataków rakietowych Hezbollahu, Izraelczyk mówi:

„Opuściliśmy nasz dom 8 października” z powodu ataków rakietowych Hezbollahu, mówi mieszkaniec północnego Izraela

Amir Atari i jego rodzina należą do około 60 000 Izraelczyków, którzy zostali wysiedleni ze swoich domów na północy w wyniku ostrzału rakietowego Hezbollahu po atakach pod przewodnictwem Hamasu z 7 października 2023 r.

Według Brauna jednym z wyzwań dla pacjentów jest spanie przy stale jasnym świetle i ograniczonej prywatności. Brak możliwości wyjrzenia przez okno i zobaczenia na zewnątrz oznacza, że ​​pacjenci muszą świadomie podjąć wysiłek, aby wyjść na powierzchnię, aby uzyskać dostęp do światła dziennego.

Choć szpital ma działać w ten sposób przez czas nieokreślony, Braun stwierdził, że cierpliwość personelu i administratorów wkrótce się skończy.

Doktor Eyal Braun z Oddziału Chorób Wewnętrznych szpitala Rambam w Hajfie twierdzi, że personel jest przygotowany na wielomiesięczne leczenie pacjentów pod ziemią, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Doktor Eyal Braun, który pracuje na oddziale chorób wewnętrznych szpitala Rambam, twierdzi, że personel jest przygotowany na wielomiesięczne leczenie pacjentów pod ziemią, jeśli zajdzie taka potrzeba. (Chris Brown/CBC)

„Nie jestem optymistką ani osobą najbardziej cierpliwą. Myślę, że może to potrwać kilka miesięcy” – powiedział Braun, odnosząc się do ataków transgranicznych między Izraelem a Hezbollahem.

„Powinniśmy znaleźć sposób na zakończenie tego konfliktu”.

Oprócz przeniesienia szpitala Hajfa otworzyła ponad 110 schronów przeciwbombowych i zakazała większości dużych zgromadzeń publicznych.

Popularne plaże miasta są znacznie mniej zatłoczone niż zwykle.

„W końcu się bronimy”

W pobliskim mieście Safed, które niemal codziennie padało ofiarą rakiet wystrzeliwanych zza granicy, wydawało się, że nie ma zbyt dużego apetytu na zawieszenie broni. Kilka osób powiedziało CBC, że mają nadzieję, że Izrael będzie nadal mocno naciskał na Hezbollah.

„Nie może być zawieszenia broni ani kompromisu, ponieważ oni nie są zainteresowani” – powiedział Micheal Ben Benjamin, siedząc za biurkiem powitalnym w lokalnej anglojęzycznej bibliotece.

„Jeśli negocjujesz, jesteś uważany za słabego. Jedyne, co rozumieją, to siła”.

Kierowcy na obrzeżach miasta Safed uciekają w poszukiwaniu schronienia na poboczu drogi podczas niedawnego alarmu rakietowego. Społeczność znajduje się zaledwie kilka kilometrów od miejsc startów Hezbollahu w Libanie, gdzie syreny ostrzegają o zaledwie sekundach.
Kierowcy na obrzeżach miasta Safed uciekają w poszukiwaniu schronienia na poboczu drogi podczas niedawnego alarmu rakietowego. Społeczność znajduje się zaledwie kilka kilometrów od miejsc startów Hezbollahu w Libanie, gdzie syreny ostrzegają o zaledwie sekundach. (Adrian Di Virgilio/CBC)

W Kiryat Shmona, zaledwie trzy kilometry od granicy z Libanem, ulice są w dużej mierze puste, ponieważ większość 25-tysięcznej populacji miasta uciekła dalej na południe.

W dniu wizyty CBC rakiety Hezbollahu, które wylądowały zaledwie godzinę wcześniej, wywołały poważny pożar lasu kilkaset metrów od osiedla obecnie opuszczonych domów.

Pociski Hezbollahu wywołały znaczny pożar lasu w pobliżu niemal opuszczonego miasta Kiryat Szmona, zaledwie cztery kilometry od granicy z Libanem. Zespół z CBC News przybył na miejsce niedługo po zderzeniu.
Pociski Hezbollahu wywołały znaczny pożar lasu w pobliżu niemal opuszczonego miasta Kiryat Szmona, zaledwie cztery kilometry od granicy z Libanem. Zespół CBC przybył na miejsce niedługo po zderzeniu. (Adrian Di Virgilio/CBC)

Major IDF Doron Spielman, który pełni funkcję rzecznika na froncie północnym, powiedział, że chociaż nie spodziewa się, że Hezbollah w najbliższym czasie przestanie atakować, ma wrażenie, że Izrael w końcu wyszedł na prostą.

„Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi, że w końcu walczymy” – powiedział Spielman.

„Przez ponad rok cierpliwie przyjmowaliśmy cios za ciosem, gdy mieliśmy do czynienia z Gazą, gdzie Hamas próbuje nas zabić. A Hezbollah na północy to wykorzystał”.

OBEJRZYJ | To izraelskie miasto na północy jest opuszczone, ale rakiety wciąż uderzają w pobliżu:

CBC News donosi z północnego Izraela o wybuchach rakiet Hezbollahu

Chris Brown z CBC odwiedził w dużej mierze ewakuowane miasto Kiryat Shmona w północnym Izraelu, gdzie Siły Obronne Izraela próbowały powstrzymać pożary wywołane rakietami Hezbollahu wystrzelonymi nad granicą z Libanem.



Source link