Zmagający się z trudnościami budowniczy domów Crest Nicholson odrzucił ofertę przejęcia za 650 milionów funtów od rywala Bellway.
Szczegóły podano zaledwie kilka godzin po tym, jak spółka Crest z siedzibą w Surrey wydała ostrzeżenie o zyskach, które spowodowało spadek jej akcji.
Bellway z siedzibą w Newcastle stwierdziło, że istnieje „przekonujące uzasadnienie strategiczne i finansowe” dla nawiązania współpracy z Crest.
Transakcja byłaby ostatnią konsolidacją w branży po tym, jak Barratt zgodził się kupić rywala Redrow za 2,5 miliarda funtów.
Stało się to dzień po tym, jak gigant ubezpieczeniowy Legal & General ujawnił, że wystawił na sprzedaż swój oddział Cala Homes – dziesiątą co do wielkości firmę zajmującą się budową domów w Wielkiej Brytanii.
Niepewność związana z wyborami: Oprocentowanie kredytów hipotecznych jest zmienne ze względu na zmieniające się oczekiwania co do tego, kiedy Bank Anglii obniży swoją referencyjną stopę procentową z 5,25%
Bellway złożył swoją ofertę 7 maja i stwierdził, że podejście to zostało odrzucone.
Bellway podał, że wycena spółki była 30% wyższa od ceny akcji Crest Nicholsona w momencie składania oferty.
Ogłoszenie oferty nastąpiło po zamknięciu notowań wczoraj wieczorem.
Akcje Crest spadły o 11,6 procent, czyli 28 pensów, do 212,8 pensów, wyceniając je na zaledwie 547 milionów funtów po ostrzeżeniu o zyskach.
Dziś po ogłoszeniu oferty akcje znów będą ostro skupione.
Crest powiedział wczoraj, że popyt osłabł w związku z „zmiennością” oprocentowania kredytów hipotecznych oraz że wybory powszechne stworzyły „krótkoterminową niepewność”.
Obecnie oczekuje się, że roczne zyski wyniosą od 22 do 29 milionów funtów, co oznacza spadek w porównaniu z poprzednimi oczekiwaniami rynkowymi wynoszącymi 39 milionów funtów.
Aktualizacja pojawiła się po tym, jak badanie przeprowadzone przez Royal Institution of Chartered Surveyors wykazało, że ożywienie na rynku mieszkaniowym w Wielkiej Brytanii „wywróciło się”.