W ostatnich latach przekształcili starą straż pożarną w Charlton w Main Street Studio, przestrzeń dla artystów i hobbystów, w której odbywają się pokazy i warsztaty.
„Zauważyliśmy, że ludzie przejmują dużą odpowiedzialność za tę przestrzeń i są bardzo dumni z tego, co wnosi ona do społeczności, co jest naprawdę wyjątkowe” – powiedziała Dana Nemec.
Rozległa przestrzeń o powierzchni 4000 stóp kwadratowych pochodzi z 1922 r. i została odnowiona w 1950 r. Przez ponad 50 lat służyła jako miejska remiza strażacka, zanim w 2019 r. przeniesiono ją do nowej remizy.
Nemecowie kupili dawną remizę strażacką w 2021 r., oczyścili uszkodzony przez wodę sufit, zainstalowali stolarnię dla Jasona Nemeca, aby mógł pracować nad swoim rzemiosłem, oraz stworzyli przestrzeń warsztatową i galerię.
Byli strażacy ochotnicy wciąż przychodzą z opowieściami o pracach oświetleniowych i spawalniczych, które wykonywali dla tej jednostki przez lata.
„Jako ochotnicza remiza strażacka ludzie chcą tu przychodzić tylko po to, żeby zobaczyć budynek, ponieważ wszyscy brali w tym udział” – powiedziała Dana.
„Ludzie, którzy nigdy nie weszliby do galerii sztuki” – dodał Jason Nemec.
Po części dlatego w ogóle chcieli założyć studio.
„Zwłaszcza po wyjściu z pandemii. . . Myślę, że ludzie byli naprawdę głodni kontaktu, prawdziwego kontaktu, opuszczenia mediów społecznościowych i po prostu spotkania z sąsiadami” – powiedziała Dana.
Właśnie w to przekształciło się studio. Warsztaty, które zorganizowali, stworzyły sieć wśród artystów i hobbystów w społeczności.
Przez weekend studio organizuje „Charlton Makes!” rozległy pokaz sztuki, któremu towarzyszy seria warsztatów, prezentujących twórczość lokalnych artystów, w tym fotografów, malarzy, producentów mebli, rzemieślników zajmujących się drewnem i innych.
„Nie ma stereotypów. To nie jest tak, że ludzie mówią: „Och, to galeria rzemiosła” – stwierdziła Dana. „Ludzie są naprawdę zaskoczeni za każdym razem, gdy przychodzą i naprawdę to przyjmują”.
„Ciężko pracujemy, aby było to trudne do określenia i naprawdę różnorodne” – dodał Jason.
Daje także hobbystom szansę zobaczenia swojej pracy razem z pełnoetatowymi artystami, pomagając im lepiej zrozumieć wycenę swojej pracy, a czasami popychając ich w nowych twórczych kierunkach.
„Bardzo ważne jest dla nas pokazywanie pracujących artystów wraz z członkami naszej społeczności, którzy mogą zajmować się tworzeniem w ramach hobby. Mamy uczniów szkół średnich i studentów, którzy widzą, że mówisz: „Wow, jakbym mógł zająć się karierą lub produkcją mebli” – powiedziała Dana.
Na wystawie prezentowane są prace 50 artystów, w tym malarki Deborah Anglietta, producenta mebli Petera Harrisona, artystki ceramicznej Karen Elem, Mallory Zondag, artystki specjalizującej się w włóknach mieszanych i innych.
Zondag i Jason Nemec współpracowali, aby stworzyć jeden funkowy utwór, przypominający grzyby i zatytułowany „Juglans Xanthoria”. Żółta wełna merynosów szpuluje się z drewnianej kulki wraz z kilkoma wijącymi się drewnianymi wąsami.
Obaj artyści dzielą przestrzeń studyjną w Main Street Studios, a utwór podkreśla rodzaj organicznego kreatywnego rozwiązywania problemów, do którego może dojść, gdy artyści o różnym doświadczeniu materialnym pracują w tej samej przestrzeni.
Nemecowie mają nadzieję wykorzystać tę wiedzę w ramach programu członkowskiego. Obejmuje cotygodniowe pokazy rzemiosła, warsztaty i wystawy, a także dostęp do narzędzi ręcznych i elektronarzędzi.
Chociaż nie postrzega programu jako studia do wynajęcia, Jason powiedział: „Widzę ludzi, którzy interesują się (swoim) rzemiosłem i mają dostęp do narzędzi, które mogą ulepszyć to, co robią i co robią”.
Oprócz narzędzi program zapewni członkom dostęp między innymi do zielonego i suszonego na powietrzu twardego drewna, czopków, wełny owczej i alpaki oraz włókien roślinnych. Oznacza to także bardziej regularne i całoroczne godziny otwarcia studia, które dotychczas było otwarte tylko w cieplejszych miesiącach.
Istnieją różne poziomy członkostwa, od artystów-rezydentów (350 USD miesięcznie) po członków typu drop-in (30 USD za sesję w otwartym studiu). Ale Nemecowie chcieliby, aby był on dostępny dla każdego.
„Próbujemy stworzyć ruchomą skalę, tak aby każdy mógł zostać członkiem” – powiedział Jason.
„Robimy to krok po kroku. Jesteśmy po prostu zachwyceni przyjęciem, z jakim spotkaliśmy się z pomysłem członkostwa. W ten weekend tak naprawdę po raz pierwszy zaczęliśmy to mówić” – powiedziała Dana.
Zorganizowali przyjęcie dla Charlton Makes!, które odbywa się już trzeci rok, i w ubiegły weekend pojawiło się około 150 osób. Przez cały weekend odbywały się także warsztaty i zajęcia dla dzieci, podczas których z pnia drzewa podarowanego pracowni mogły wykonać baśniowe domki.
Warsztaty, wspierane przez miasto Charlton i program Community Arts Regrant za pośrednictwem Saratoga Arts, będą trwać do niedzieli i obejmują budowanie pudełek dla błękitnych ptaków, wytwarzanie mydła, farbowanie shibori indygo i jedwabne szale z nadrukiem ekologicznym.
W miarę jak studio się rozrastało, Charlton, które jest w dużej mierze dzielnicą mieszkaniową, stało się nieco bardziej dostępne.
„(Charlton) jest nadal bardzo zamkniętą i odizolowaną społecznością, ale jest to mała latarnia otwartości” – powiedział Jason.
Książka „Charlton robi!” wystawa czynna do niedzieli. Godziny otwarcia studia to 10:00 – 17:00
Studio Main Street znajduje się pod adresem 786 Charlton Road. Więcej informacji, w tym harmonogram warsztatów, znajdziesz na stronie mainstreetcharlton.com i @mainstreetcharlton w mediach społecznościowych.