Trenuje pod okiem przestępcy i znów błyszczy. Rekordzista świata z najlepszym wynikiem od 6 lat

Trenuje pod okiem przestępcy i znów błyszczy. Rekordzista świata z najlepszym wynikiem od 6 lat

Rekordzista świata w biegu na 400 m, mistrz olimpijski z 2016 r., reprezentant RPA Wayde Van Niekerk uzyskał w Potchefstroom swój najlepszy wynik od 6 lat – 44.17 s., zapowiadając wielki comeback.

Ten 30-letni obecnie biegacz zdobył wspomnianym rezultatem tytuł mistrza RPA, uzyskując wcześniej 45.99 w eliminacjach i 44.95 w półfinale. W biegu finałowym, przy aplauzie publiczności, Van Niekerk zdecydowanie wyprzedził na ostatniej prostej mistrza świata juniorów Lythe’a Pillaya, który ustanowił rekord życiowy – 44.80 s.

– To był bieg w znakomitej konkurencji i jestem wdzięczny tłumom widzów za zmotywowanie mnie do jak największego wysiłku – stwierdził zwycięzca, który na igrzyskach w Rio upamiętnił swój występ poprawieniem rekordu świata Amerykanina Michaela Johnsona z 43.18 na 43.03 sekundy.

Trenuje pod okiem przestępcy i znów błyszczy. Rekordzista świata z najlepszym wynikiem od 6 lat

Czas 44.17 to drugi wynik w historii na ziemi RPA po 44.11, osiągniętym przez samego Van Niekerka w 2016 r. w Bloemfontain. Będąc już teraz w wysokiej formie liczy on na odzyskanie latem w Budapeszcie zdobytego w 2015 w Pekinie i w 2017 w Londynie tytułu mistrza świata na 400 m, zapowiadając jednocześnie, że jego perspektywicznym celem jest złamanie na tym dystansie bariery 43.00.

Van Niekerk zasłynął z tego, że jako pierwszy w historii przebiegł 100 m poniżej 10 s., 200 m poniżej 20 s. i 400 m poniżej 44 s. Na setkę legitymuje się rekordem 9.94, a na 200 m – 19.84. Oprócz rekordu świata na 400 m jest również posiadaczem najlepszego wyniku w historii na 300 m – 30.81.

Do tytułu mistrza olimpijskiego i dwóch tytułów mistrza świata na 400 m dodał w 2017 wicemistrzostwo świata na 200 m. Niestety jednak, sezon 2017 zakończył się dla niego nieszczęśliwie. W trakcie celebryckiego meczu rugby zerwał więzadło przednie w kolanie i uszkodził łąkotkę.

W następstwie tych ciężkich kontuzji i bardzo długiej rehabilitacji po leczeniu, a potem na skutek zarażenia koronawirusem nie był w stanie biegać na dawnym poziomie. W 2018 w ogóle nie startował. W 2019 i 2020 zabrakło go w wielkich imprezach. Na Igrzyskach Olimpijskich w roku 2021 w Tokio odpadł w półfinale 400 m z czasem 45.14, zaś w ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Eugene był piąty w biegu finałowym z wynikiem 44.97.

Dwa lata temu musiał zrezygnować z usług swojej wiekowej trenerki, niemogącej wychodzić z domu 78-letniej Ans Bothy i przeniósł się do Clermont na Florydzie pod skrzydła sławnego amerykańskiego trenera Lance’a Braumana, który wcześniej trenował mistrza świata 2007 na 100 i 200 m Tysona Gaya (USA) i wielokrotną medalistkę IO i MŚ w sprincie Veronikę Campbell-Brown z Jamajki, a ostatnio – króla 200 m Noaha Lylesa (USA) i Shaunae Miller-Uibo z Bahamów, dwukrotną mistrzynię olimpijską na 400 m (2016, 2021) oraz jej estońskiego męża Maicela Uibo, w 2019 wicemistrza świata w 10-boju.

Warto dodać, że Lance Brauman siedział przez rok w więzieniu za przekręty finansowe na Uniwersytecie Arkansas i udzielał wtedy Tysonowi Gayowi szkoleniowych wskazówek zza krat. A Gay, który w 2007 na mistrzostwach świata w Osace zdobył złote medale na 100 i 200 m oraz w sztafecie 4 x 100 m, wpadł w końcu na ciężkim dopingu. Oby Wayde’a Van Niekerka nie spotkał taki sam los.