Wiceprezes Kamala Harris przez 59 dni był domniemanym, a obecnie oficjalnym kandydatem Demokratów na prezydenta, nie zwołując żadnej oficjalnej konferencji prasowej.
Pod presją, by usiąść do merytorycznego wywiadu po tygodniach stawiania oporu, Harris w końcu zakończyła swoją posuchę wywiadów w zeszłym miesiącu w Georgii, kiedy dołączył do niej jej partner wiceprezydenta Tim Walz w nagranym wcześniej materiale z Daną Bash z CNN, który był daleki od tradycyjnej konferencji prasowej. Od tego czasu udzieliła więcej wywiadów, w tym we wtorek z National Association of Black Journalists.
Trump odbył w ubiegłym tygodniu w Kalifornii swoją trzecią od początku sierpnia konferencję prasową, korzystając z okazji, by skrytykować stan, w którym mieszka jego przeciwnik, i poruszył szereg tematów, w tym przestępczość, imigrację i inflację.
BERNIE SANDERS MÓWI, ŻE HARRIS PORZUCA SKRAJNIE LEWICOWĄ POLITYKĘ „W CELU WYGRANIA WYBORÓW”
Harris zasiadła w dwóch nagranych wywiadach radiowych w zeszłym tygodniu, a w piątek w Filadelfii udzieliła swojego pierwszego solowego wywiadu telewizyjnego jako kandydatka Demokratów. W poniedziałek zasiadła również w wywiadzie radiowym, który wyemitowano we wtorek.
Jeśli chodzi o to, kiedy faktycznie zorganizuje formalną konferencję prasową, ten dzień może nigdy nie nadejść, przynajmniej dopóki jest kandydatką.
Konserwatywny gospodarz Radia Libre Jorge Bonilla uważa, że Harris powinna zwołać konferencję prasową, ale stwierdził, że jest to prawie „nieistotne”, ponieważ ona nadal ma przepustkę.
„Jest bardzo mało prawdopodobne, że zorganizuje konferencję prasową, ponieważ media umożliwiły i zachęciły ją do stosowania strategii ‘piwnicy z pleksiglasu’, w ramach której zachowuje iluzję bycia tam, podczas gdy pozostaje całkowicie niedostępna dla prasy, a zatem nie ponosi odpowiedzialności” – powiedziała Bonilla w wywiadzie dla Fox News Digital.
Trump starał się podkreślić kontrast w dostępności mediów obu państw, udzielając w ostatnich tygodniach kilku długich wywiadów, oprócz trzech konferencji prasowych.
W wywiadzie udzielonym w piątek w Filadelfii, na pytanie o szczegóły jej polityki gospodarczej, powołując się na swoje wychowanie w klasie średniej, odpowiedziała ostrą krytyką.
„Wiesz, dorastałam w dzielnicy, w której ludzie byli bardzo dumni ze swojego trawnika” – powiedziała. „I zostałam wychowana w przekonaniu i świadomości, że wszyscy ludzie zasługują na godność, a my jako Amerykanie mamy piękny charakter. Wiesz, mamy ambicje, aspiracje i marzenia, ale nie każdy ma dostęp do zasobów, które mogą pomóc im te marzenia i ambicje podsycić.
„Kiedy więc mówię o budowaniu gospodarki szans, mam na myśli inwestowanie w ambicje i aspiracje oraz niesamowitą etykę pracy Amerykanów i tworzenie możliwości dla ludzi, na przykład, aby mogli założyć małą firmę”.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS
Do przygotowania niniejszego reportażu przyczynił się Paul Steinhauser z Fox News Digital.