Kobieta z plemienia Amish, która została ciężko ranna w wyniku ataku mężczyzny strzelającego do pięciu dziewcząt Szkoła w Pensylwanii 18 lat temu zmarł.
FOX 29 w Filadelfii poinformował, że 23-letnia Rosanna S. King zmarła w swoim domu w czwartek. Według nekrologu z Furman Home for Funerals w Leola w Pensylwanii, pogrzeb odbędzie się w jej domu w rolniczej społeczności Paradise w piątek.
King był jedną z ofiar postrzelenia w szkole amiszów West Nickel Mines w październiku 2006 roku.
Strzelec, 32-letni kierowca ciężarówki z mlekiem o nazwisku Charles Carl Roberts IV, zabarykadował się w budynku szkoły po tym, jak pozwolił chłopcom i kilku dorosłym wyjść.
OŚWIADCZENIE AMISHÓW W SPRAWIE POWROTU OFIAR MASAKRY W SZKOLE
Podczas gdy Roberts był zabarykadowany, związał 10 dziewcząt i strzał ich, po czym popełnił samobójstwo, gdy policja była w pobliżu.
King miał wówczas 6 lat i był członkiem społeczności kościoła Old Order Amish Church. Spośród postrzelonych ocalałych, King był uważany za najciężej rannego.
Została postrzelona w głowę, w wyniku czego straciła mowę i musiała być karmiona przez rurkę.
UCZNIOWIE SZKOŁY ŚREDNIEJ APALACHEE OPOWIADAJĄ O STRAZELENIE, KTÓRA ZABIŁA ŚMIERTELNEGO LUDZIA
Stacja poinformowała, że King polegała na osobach, które się nią opiekowały i przenosiły ją z miejsca na miejsce.
Rok po strzelaninie rodzina King wydała oświadczenie o jej postępach, dodając, że „najtrudniejszą częścią było patrzenie na jej cierpienie”.
Społeczność amiszów również wydała oświadczenie po masakrze w szkole.
KIM JEST DOMNIEMANY STRAŻYSTA W SZKOLE W GEORGII? CO WIEMY
„Dla przypadkowego obserwatora życie w kopalniach niklu toczy się dalej, ze swoimi codziennymi i sezonowymi wymaganiami związanymi z pracą, szkołą, narodzinami, rodziną i kościołem, ale dla rodzin każdy dzień niesie ze sobą ból, żal i pytania, które przypominają im o stracie” – napisała grupa.
Dziesięć dni po strzelaninie budynek szkoły został zburzony, a w jego miejscu wybudowano nowy.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS
Śmierć Kinga nastąpiła dzień po rzekomej śmierci 14-letniego Colta Graya otworzył ogień w szkole średniej w Georgii, w wyniku czego zginęli dwaj uczniowie i dwaj nauczyciele.