„Batman: Serial animowany” dobiegł końca tak definitywna relacja o Mrocznym Rycerzu, jak sugerował jej tytuł. Kiedy więc w końcu pojawił się nowy komiks o Batmanie, jego przeznaczeniem było nigdy nie ujść cieniowi „BTAS”. Jednak „The Batman” (emitowany w latach 2004–2008) podjął szlachetny wysiłek i pozostaje jednym z bardziej wyjątkowych spinów w historii Caped Crusader.
„Batman”, opracowany przez Michaela Goguena i Duane’a Capizzi, był pierwszym animowanym Batmanem od 12 lat, który nie był powiązany z DC Animated Universe (wspólna sceneria rozpoczęła się od „Batman: The Animated Series” i zakończyła się „Justice League Unlimited” „).
Głosu Bruce’owi Wayne’owi w „The Batman” podkładał Rino Romano, a Jokerowi – Kevin Michael Richardson, a nie ukochany Kevin Conroy w roli Batmana i Mark Hamill jako duet Jokera. Bruce Timm wzorował się na kreskówkach „Batman: The Animated Series” z Fleischer Studios Superman, a Jeff Matsuda odnowił Gotham City w stylu anime.
Trwający pięć sezonów i 65 odcinków „Batman” jest wytworem swoich czasów, ale każdy fan Batmana powinien dać mu szansę. Oto najlepsze odcinki, jakie miał do zaoferowania serial.
5. Ucieczka
Sezon 4 „The Batman” jest bez cienia wątpliwości najlepszym. Musiałem zrobić kilka ostrożnych śliwek, aby mieć pewność, że cała lista nie jest odcinkami sezonu 4. Jest „Dziwny nowy świat”, w którym Batman wydaje się być jedyną osobą, która stoi przed opanowaniem Gotham City przez zombie. Nie mogę zapomnieć „Zemsta Człowieka Zagadki” – niezwykle tragiczna wersja Eddiego Nygmy (głos Roberta Englunda).
Ale będę musiał dać to „The Breakout”. Batgirl (wprowadzona w sezonie 3) i Robin (debiutujący w premierze sezonu 4, „A Matter of Family”) to dwa kolejne strzały w ramię, którego serial potrzebował. Ten odcinek skupia się prawie całkowicie na nich jako parze walczącej z przestępczością, bez Batmana, który by ich wspierał.
Dwóch młodszych bojowników czuje się niedocenianych i pragnie, aby Batman powierzył im ważniejsze zadania. Łapa niewidzialnej małpy zwija się po tym, jak przybija szefa mafii Czarną Maskę (James Remar), tylko po to, by jego gang najechał Departament Policji Gotham City, aby go uwolnić. Podczas gdy Batman, komisarz Gordon i inni dorośli nie doszli do porozumienia, Batgirl i Robin muszą wkroczyć do akcji. Nawiązując do klasyków filmów akcji „Assault on Precinct 13” i „Die Hard”, odcinek ten jest jednym z najbardziej trzymających w napięciu w serialu. W „The Breakout” Batgirl i Robin mają przewagę liczebną i zostają zdeklasowani przez jednego z najzimniejszych i najbardziej bezwzględnych złoczyńców w Gotham City.
4. Gumowa twarz komedii / Clayface tragedii
„The Batman” musiał pominąć kilku najsłynniejszych złoczyńców Batmana. Mianowicie tych, którzy pojawili się w trylogii „Mroczny Rycerz”, gdyż Warner Bros. nie chciało, aby widzowie byli myleni dwiema wersjami tych samych złoczyńców. (To też dlatego w „Smallville” nie było gościnnego występu Batmana.)
Zatem autorzy dokonali innowacji. „Strange New World” miał przedstawić Stracha na Wróble, ale scenarzyści zdecydowali się zamiast tego na profesora Hugo Strange’a (Richard Green). Podobnie „The Batman” wypełnił pustkę po Harveyu Dent/Two-Face nowym podejściem do Clayface’a.
W pierwszym sezonie „The Batman” detektyw Ethan Bennett (Steve Harris) jest przedstawiany jako jeden z jedynych przyjaciół Bruce’a Wayne’a, zarówno w życiu osobistym, jak i wśród policji Gotham. W dwuczęściowym finale sezonu, „The Rubberface of Comedy” i „The Clayface of Tragedy”, Joker psychicznie torturuje Ethana i naraża go na działanie mutagenu, tworząc Clayface.
Napisana przez Grega Weismana (twórcę „Gargoyles” i przyszłego twórcy „Young Justice”), ta dwuczęściowa część po raz pierwszy „The Batman” sprawia wrażenie czegoś więcej niż tylko fajnej kreskówki akcji. Weisman nawiązuje do „Zabójczego żartu”, przedstawiając tortury Ethana, od scenerii karnawału po Jokera obiecującego pokazanie, jak „jeden zły dzień” może zmienić człowieka.
Wiesman napisał później powrót Clayface’a w odcinku drugiego sezonu „Meltdown”, kiedy Ethan próbuje się odkupić, ale bezskutecznie. Odcinek sezonu 4 „Clayfaces” na dobre rozwiązał ten problem; Ethan połączył siły z Batmanem, aby pokonać nowego Clayface’a, aktora Basila Karlo wystawionego na działanie tego samego mutagenu co on. Clayface, jako zmiennokształtny złoczyńca Batmana, dobrze przyjął tę od podstaw nową odsłonę.
3. Dwójka w swoim rodzaju
Producent „Batman: The Animated Series” Alan Burnett dołączył do „The Batman” podczas czwartego sezonu. Nic dziwnego, jest to także sezon, który w końcu wprowadził najsłynniejsza kreacja „Batman: The Animated Series” — pomocniczka Jokera, Harley Quinn. Seria skłoniła nawet oryginalnego twórcę Harley, Paula Dini, do napisania jej wstępu: „Two of a Kind”.
Jeśli odcinek nie przypomina klasycznej historii o pochodzeniu Harley Quinn „Mad Love”, to tylko dlatego, że jest celowo bardziej lotny. Ten Harley (głos Hynden Walch) nie jest naiwnym stażystą w Arkham Asylum, który został wypaczony manipulacjami Jokera i udawanym romansem. Zamiast tego jest psychologiem popu prowadzącym tandetny program z poradami dotyczącymi związków „Serce do serca z Harleyem”. Kiedy serial zostaje odwołany po tym, jak Harley wykonał o jeden za dużo akrobacji z oglądalnością, jego największy fan, pan J., postanawia dać doktorowi Quinzelowi nowe życie. Posłuchaj muzycznego montażu przedstawiającego tę dwójkę szalejącą razem w Gotham City.
W przeciwieństwie do „Batman: The Animated Series” Joker nie tylko wciąga Harley w ramiona, on naprawdę się w niej zakochał — to jedyna kobieta, jaką kiedykolwiek spotkał, która ma tyle samo poluzowanych śrubek co on! Tytuł odcinka odzwierciedla to, że ich toksyczna dynamika jest bardziej wzajemna: Joker i Harley to dwaj szaleńcy stworzeni dla siebie w piekle.
2. Największy geniusz kryminalny w Gotham
„Batman” nie bał się kreować oryginalnych złoczyńców. W finale trzeciego sezonu, „Gotham’s Ultimate Criminal Mastermind”, pojawił się ktoś, kto wciąż był wdzięczny galerii klasycznych łotrzyków. Hugo Strange, w końcu przeskakując z lekarza do superzłoczyńcy, tworzy sztuczną inteligencję zwaną cyfrowo zaawansowanym emulatorem złoczyńcy (DAVE), zakodowaną za pomocą osobowości superzłoczyńców z Gotham. Zaprojektowany, by pomóc Batmanowi i policji w skuteczniejszej walce z przestępczością poprzez przewidywanie ruchów złoczyńców, DAVE staje się zbuntowany od razu po włączeniu. Aby jak najlepiej naśladować złoczyńców, na których się wzoruje, musi osiągnąć wspólny cel, jakim jest pokonanie Batmana.
Jak się okazuje, taki był plan Strange’a. Jako zły psycholog interesuje go rozwikłanie psychiki Batmana. Wypuszczając DAVE’a na wolność, chce sprawdzić, jak Batman poradzi sobie z wrogiem zaprojektowanym na zamówienie, aby go zniszczyć, wyposażonym w zbiorową bezwzględność i doświadczenia jego galerii łotrzyków pozbawionych jakichkolwiek dziwactw. Głosu tytułowemu złoczyńcy w tym odcinku podkłada Jeff Bennett, który brzmi jak zimny robot I tak wyniosły, jak powinien być każdy ludzki superzłoczyńca. DAVE także przybliża Batmana do porażki niż kiedykolwiek wcześniej lub później w tej serii; po wydedukowaniu tajnej tożsamości Bruce’a Wayne’a stawia go w sytuacji bez wyjścia, w której musi chronić swój sekret lub życie Alfreda.
1. Artefakty
Greg Weisman to jeden z najlepszych autorów kreskówek swojego pokolenia. Nic więc dziwnego, że jego odcinki „The Batman” są zwykle najlepsze. Jego ostatni odcinek, „Artifacts”, czwartego sezonu, jest najbardziej wyjątkowym i niesamowitym odcinkiem serialu.
W pierwszym odcinku Weismana „The Batman”, „The Big Chill” sezonu 1, zadebiutował pan Freeze (Clancy Brown). Sprowadza lodowego złoczyńcę z powrotem na „Artefakty”, aby ujawnić jego ostateczny los.
Akcja „Artefaktów” rozgrywa się 1000 lat w przyszłości Gotham, kiedy Batman przeszedł do mitu, a archeolodzy na nowo odkryli Jaskinię Batmana. Jednak nie są tam tylko po to, żeby odkopywać historię. Pan Freeze obudził się z trwającego od wieków kriogenicznego snu i po raz kolejny zagraża Gotham City. Aby dowiedzieć się, jak go pokonać, naukowcy wspominają ostatnią bitwę Batmana z Freeze’em.
Akcja tej retrospekcji rozgrywa się zaledwie 20 lat od czasów współczesnych „The Batman”. Robin stał się Nightwingiem, Batgirl stała się Wyrocznią i Batman ewoluował w umięśnionego Mrocznego Rycerza narysowanego przez Franka Millera.
„The Batman” miałby trwać jeszcze przez jeden sezon i około 20 odcinków później, ale „Artefakty” są idealnym rozwiązaniem. Zainspirowany sztuką Toma Stopparda „Arkadia” (która również wykorzystuje równoległe historie, aby przedstawić dialog między przeszłością a przyszłością), „Artefakty” Weismana przypominają, że największym dziedzictwem Batmana jest inspirowanie innych do walki o lepszy świat, tak jak on.