Home Rozrywka ESPN nie może powtórzyć błędu Stephena A. Smitha w fazie play-off podczas...

ESPN nie może powtórzyć błędu Stephena A. Smitha w fazie play-off podczas finałów NBA

41
0



Zanim Knicks zmierzyli się z Pacers w meczu nr 7 w Madison Square Garden w zeszłym miesiącu w fazie play-off, program „NBA Countdown” ESPN mógł równie dobrze wyglądać „The Stephen A. Smith Show”.

Do Madison Square Garden wkroczyła duża produkcja Smitha, wygłaszając motywującą przemowę dla Knicks jako fan zespołu i objął Spike’a Lee ramieniem.

Przeciwwagi nie było.

Analityk ESPN Stephen A. Smith podczas trzeciego meczu finałów NBA pomiędzy Milwaukee Bucks i Phoenix Suns na Fiserv Forum, 11 lipca 2021 r. w Milwaukee w stanie Wisconsin. Obrazy Getty’ego

Następnego dnia Dan Patrick, była legenda ESPN, który miał na tyle powagi, aby zabrać głos w tej sprawie, ponieważ był kiedyś głównym gospodarzem studia NBA w tej stacji, wydał zjadliwą recenzję.

„Co powiesz na odrobinę bezstronności?” – zapytał Patryk. „Wstydziłem się ESPN”.

Ponieważ w czwartkowy wieczór na antenie ABC rozpoczynają się finały NBA pomiędzy Mavericks i Celtics, komentarz Smitha powinien koncentrować się na meczach, a nie na nim samym.

Smith to piorunochron i większość czasu spędza grając w programach zbudowanych wokół jego kultu jednostki – „First Take” w ESPN i „The Stephen A. Smith Show” na YouTube.

W tych programach ludzie go oglądają, a przy pomocy zespołu producentów i innych współpracowników przyciąga do „First Take” większą widownię niż ktokolwiek inny w mediach sportowych w ciągu dwugodzinnego poranka w dni powszednie .

Z kolei widzowie „NBA Countdown” oglądają głównie mecze.

Program odnotował dużą rotację przez lata i jest to trudne miejsce dla analityków, że tak powiem, aby uzyskać swoje zdjęcia, ponieważ między reklamami a treściami poza panelem jest niewiele czasu.

Stephen A. Smith i Spike Lee kibicowali drużynie Knicks w ESPN przed siódmym meczem meczu Knicks-Pacers. ESPN

ESPN od wieków goni smoka TNT „Inside the NBA” i prawdopodobnie nigdy go nie złapie, zanim smok nie stanie się duchem po następnym sezonie.

Film Smith’s Knicks musiał przejść przez falangę producentów – było to zaplanowane, a nie pod wpływem chwili – i w ten sposób powstał metaforyczny wykres kołowy winy, który należy rozłożyć.

Smith przez lata domagał się wzięcia udziału w głównym programie studyjnym NBA ESPN, ale podczas finałów Konferencji Wschodniej żartobliwie przyznał, że nie chce brać na siebie tej odpowiedzialności.

„Jesteś moim partnerem w tej sieci od lat. Nigdy nie słyszałeś, jak mówiłem to, co zaraz powiem” – powiedział Smith w komentarzu skierowanym do Michaela Wilbona, zanim Celtics grali z Pacers w drugim meczu. „Nie kibicuję żadnej cholernie długiej serii. Potrzebuję trochę wolnego.

Powiedział to z uśmiechem na twarzy, a reszta panelu „NBA Countdown” roześmiała się, ale wydawało się, że w jego słowach kryje się ziarno prawdy, więc podwoił swoje zdanie.

Stephen A. Smith przyjmuje na scenie nagrodę humanitarną Gil Nickel podczas 27. dorocznej imprezy Taste for a Cure Fundacji UCLA Jonsson Cancer Center Foundation w hotelu Four Seasons w Beverly Wilshire, 10 maja 2024 r. w Beverly Hills w Kalifornii. Getty Images dla UCLA

„To będzie długa seria, ale nie kibicuję jej” – powiedział Smith, ostatecznie spełniając swoje życzenie, gdy Celtics pokonali Pacers.

Tymczasem sieć i neutralni fani koszykówki zgodnie kibicują dwóm najważniejszym słowom w sporcie: Meczowi 7.

Dramat dodatkowych meczów w serii play-offów ma ogromne znaczenie dla posiadaczy praw, zwiększając przychody z reklam i pomagając im odzyskać miliardy dolarów, które płacą za transmisję wydarzeń sportowych na żywo.

W ciągu roku ESPN nie ma zbyt wielu okazji, aby przyciągnąć ponad 10 milionów widzów na mecz inny niż piłkarski, ale siódmy mecz finałów Konferencji Wschodniej jest jedną z nich.

Niemniej jednak Smith otwarcie wolał zamiatać, aby móc podróżować, prawdopodobnie gdzieś w ciepłe miejsce nad oceanem. Często pracował zdalnie po serialu „First Take”.

To może być podwójne standardy, że Charles Barkley może rzucić podobny żart i być kochanym za swoją szczerość, ale jest wiele rzeczy, które Barkleyowi ujdą na sucho, a które nie są tak urocze w porównaniu z innymi głosami.

Jak powiedział sam Smith, sprawiedliwie jest tam, gdzie ocenia się świnie.

Smith otwarcie pragnie przewyższyć zarobki talentów ESPN, takich jak Pat McAfee, Joe Buck i Troy Aikman, którzy wyprzedzili go w ostatnich latach, i ma nadzieję, że jego następna umowa będzie warta ponad 20 milionów dolarów rocznie.

Jeśli chodzi o jego obowiązki w zakresie „Odliczania do NBA”, byłby bardziej wartościowy dla firmy, gdyby skupiał się na rzeczywistych meczach na największej scenie sportu.





Source link