Po premierze w 2010 roku „Turysta” Floriana Henckela von Donnersmarcka – remake francuskiego thrillera „Anthony Zimmer” Jérôme’a Salle’a z 2005 roku – został niesłusznie oczerniony. Film uzyskał jedynie zatrważające 21% poparcia na Rotten Tomatoesna podstawie 175 recenzji, a krytycy krytykują skomplikowaną fabułę i swobodne tempo. Peter Travers nazwał ten film jednym z najgorszych filmów roku, a Roger Moore stwierdził, że między dwoma głównymi bohaterami, Johnnym Deppem i Angeliną Jolie, nie łączy romantyczna chemia.
Stephanie Zacharek jednak się podobała, zauważając, że był to rodzaj romantycznego międzynarodowego filmu kaparowego, którego już się nie robi, nazywając go „eleganckim” i „zmysłowym”. Autorka raczej zgadza się z Zacharkiem, twierdząc, że „Turysta” jest seksowny, dorosły i olśniewający. Zawiera dwie seksowne gwiazdy filmowe wędrujące po pięknych europejskich lokalizacjach, zajmujące się lekkim szpiegostwem i wymieniające zalotne spojrzenia. Można odnieść wrażenie, że to film poprzedniej generacji, który powinien był oczarować międzynarodową publiczność swoim przytłaczającym blaskiem. Scenariusz von Donnersmarcka, Christophera McQuarriegoa Julian Fellowes jest spieniony i staroświecki. Film jest naprawdę zachwycający.
Oczywiście w 2024 roku trudniej będzie obejrzeć „Turystę” ze względu na obecność Deppa. Dzięki bardzo publicznemu rozwodowi z aktorką Amber Heard na światło dzienne wyszło wiele szczegółów na temat rzekomych aktów przemocy domowej Deppa, przez co wielu jego byłych fanów odrzuciło jego twórczość. Depp przez lata miał także kłopoty z prawem z powodu niewłaściwego zachowania pod wpływem alkoholu i temperamentu na planach filmowych. Obecnie pracuje znacznie mniej, a wiele jego filmów nie cieszy się tak wielkim zainteresowaniem, jak kiedyś. Depp mógłby utrudnić oglądanie tak olśniewającego filmu jak „Turysta”, gdyby ukazał się teraz.
Jednak w 2010 roku Depp nadal cieszył się łaską opinii publicznej i moglibyśmy cieszyć się jego występami bez potrzeby umieszczania gwiazdki. Faktycznie, dał lekki wywiad dla IGN w tym rokuopowiadał o tym, jak skaleczył się w stopę na planie „Turysty” i zauważył to dopiero, gdy zaczął krwawić na podłogę.
Krwawa stopa Johnny’ego Deppa
Ponieważ „Turysta” należy do międzynarodowego gatunku kaparów, można być pewnym, że nie zabraknie gonitwy po dachach. Fabuła dotyczy skromnego nauczyciela matematyki o imieniu Frank (Depp), który spędza zaledwie samotne wakacje w Europie, kiedy staje się celem Elise Clifton-Ward, poszukiwanej przestępczyni. Podchodzi do niego w pociągu, krótko z nim rozmawia i niemal natychmiast wciąga go w życie pełne ekscytujących pieniędzy, podczas gdy oboje nieustannie uciekają przed prawem. Policja uważa, że Frank to w rzeczywistości mąż Elise, Alexander Pearce, mężczyzna, który mógł poddać się operacji plastycznej, aby ukryć się przed władzami.
Podczas jednej z wielu scen, w których dwie gwiazdy są na krawędzi, Frank biegnie po dachu. Podczas kręcenia tej sceny Depp skaleczył się w stopę. Nie bolało jednak, dopóki kilka minut później nie zobaczył krwi. Zapytany o plotki na temat kontuzji, Depp potwierdził, że są one prawdziwe, mówiąc IGN:
„To było szalone. Bo kiedy to robisz i spada ci adrenalina, tak naprawdę nie zauważasz takich rzeczy. Stałem tam i rozmawiałem z Florianem, a on powiedział: „O mój Boże”. Krew kapała z terakotowych płytek i myślę, że zostawiłem za sobą mały ślad. Czujesz to dopiero później.
Jest to prawdopodobnie częste doświadczenie wielu z nas, którzy mogli zostać zranieni lub zranieni w taki sposób, że nie zauważyli bólu. Czasami nie można poczuć pełnego ciężaru bólu, dopóki nie zobaczy się go z bliska. Kontuzja Deppa nie była poważna i została załatana bez żadnych problemów. Aktor tylko na kilka chwil pozostawił po sobie krwawe ślady.
„Turysta” był dla reżysera von Donnersmarcka szansą na zrobienie hollywoodzkiego hitu głównego nurtu jego debiut filmowy, dramat o zimnej wojnie „Życie na podsłuchu” zdobył Oscara w 2007 roku. „Turysta” okazał się skromnym sukcesem komercyjnym, przynosząc nieco ponad 278 milionów dolarów przy budżecie wynoszącym 100 milionów dolarów, ale jego krytyczne odrzucenie w dużym stopniu zrujnowało hollywoodzką karierę von Donnersmarcka. Od tego czasu nakręcił tylko jeden film „Never Look Away”.