Home Rozrywka Najbardziej szokująca scena śmierci w czwartym sezonie „The Boys” ma epizod, który...

Najbardziej szokująca scena śmierci w czwartym sezonie „The Boys” ma epizod, który zauważyli tylko hardcorowi fani

25
0






Ten artykuł zawiera spoilery w czwartym sezonie serialu „Chłopcy”.

Czwarty sezon „The Boys” był najczarniejszym ze wszystkich serialiprzewrotny, niezwykle brutalny rozdział historii, który pozbywa się udawania, że ​​nie dotyczy naszego obecnego klimatu społeczno-gospodarczego i politycznego. Jasne, nadal zdarzały się głupie i zabawne momenty, ale w większości była to nędza i ból dla wszystkich. Czy tak było Butcher przeżywa kryzys tożsamości (dosłownie), Głębia angażuje się w prawdopodobnie swoją najciemniejszą historię w historii poprzez jeden nieudany związek, a przynajmniej bez wątpienia najbardziej rozdzierająca serce, okrutna i poza tym bezsensowna śmierć w całej serii„The Boys” osiągnęli nowy poziom sadyzmu i bólu.

Szczególnie ważną historią związaną z bólem i zdradą była historia Ryana, syna Homelandera ze zmarłą żoną Butchera, Beccą. Biorąc pod uwagę, że Ryan jest jedyną szansą, jaką mają bohaterowie na pokonanie Homelandera, jego fabuła ma kluczowe znaczenie dla zakończenia serialu. W wątku fabularnym wykazało zaskakujące podobieństwo do popularnego anime „My Hero Academia”, Homelander spędził większość sezonu, próbując zamienić Ryana w mini-ja i przekonać go, że ludzie to zwykłe mrówki, którymi można się bawić i zabijać do woli.

W sezonie 4, odcinku 2, „Life Among the Septics”, Ryan przeżywa ważny moment, który otwiera oczy, jeśli chodzi o powagę jego mocy (innych niż, no wiesz, zabicie własnej matki), kiedy rozpoczyna produkcję swojego filmu pierwsza fałszywa akcja ratunkowa dla ludności cywilnej. Sprawy się komplikują, gdy Ryan zbyt mocno rzuca Koyem, koordynatorem kaskaderów z Vought, i wysyła go do budynku, gdzie powoduje rozlew krwi. Okazuje się, że ta kupa mazi na ścianie budynku nie była po prostu kolejnym aktorem umierającym straszliwą śmiercią w „Chłopcach”. Był to raczej bardzo prawdziwy koordynator kaskaderów nadzorujący serial, John Koyama, grający satyryczną wersję siebie.

Koordynator kaskaderów The Boys’ Koy już wcześniej ginął brutalną śmiercią

Ryan (Cameron Crovetti) niechętnie zabija swojego trenera kaskaderów Koya (w tej roli prawdziwy koordynator kaskaderów „Boys”, John Koyama) w „Life Among the Septics” z łatwością zalicza się do najbardziej brutalne momenty w sezonie 4. Nie chodzi tu tylko o brutalność (choć z pewnością jest jej mnóstwo); to także przerażająca i rozdzierająca serce scena, w której niewinność Ryana zostaje jeszcze bardziej nadszarpnięta.

Rzeczywiście, więź, jaką Ryan wcześniej nawiązał ze swoim życzliwym trenerem kaskaderów, jest wystarczającym dowodem na to, że on, w przeciwieństwie do Homelandera, nadal ma duszę. Obserwowanie, jak Homelander naciska na niego, by naprawdę zabił Koya podczas ich niedoszłego chwytu reklamowego, jest jak obserwowanie, jak Ryan porzuca swoją dobroć w czasie rzeczywistym. Staje się boleśnie jasne, że gdy nadchodzą wyzwania, Homelander nadal ma władzę nad swoim synem. Fakt, że Ryan zabija Koya, rzucając nim o budynek tak mocno, że rozpryskuje się na ścianie jak pomidor, tylko pogarsza sprawę.

Fani telewizji mogą także pamiętać Koyamę z roli Emilio w „Breaking Bad” i „Better Call Saul”, kuzyna i prawej ręki Krazy-8 (który był pierwotnym partnerem Jessego Pinkmana). Jako koordynator kaskaderów Koyama pracował także przy serialu „Preacher” i filmach Zacka Snydera „Rebel Moon”, a także pełnił funkcję koordynatora walk i kaskadera przy „Wściekłych 7”. Choć dni grania w Koya w „The Boys” już minęły, jego kariera eksperta od kaskaderów będzie, miejmy nadzieję, kontynuowana przez wiele lat.

„The Boys” nie ustalili jeszcze daty premiery piątego i ostatniego sezonu.




Source link