Jedną z najbardziej ujmujących cech Nicolasa Cage’a jest to, że jest bezkompromisowym kujonem. Wszystko jest w nazwie. Urodził się jako Nicolas Kim Coppola 7 stycznia 1964 r., ale kiedy 19 lat później otrzymał swoją pierwszą główną rolę w filmie Marthy Coolidge „Valley Girl”, przemianował się na Nicolas Cage, nawiązując do Luke’a Cage’a, postaci z Marvel Comics. Od tego czasu chętnie dzieli się swoją miłością do komiksów, science-fiction i horroru, aktywnie poszukując ról w tych gatunkach i, niestety, z niewielkim sukcesem, uniwersum filmów Marvela (z „Ghost Rider” i „Ghost Rider: Spirit of Vengeance”).
Nie powinno więc dziwić, że Cage to samozwańczy hardcorowy Trekkie. Dorastał na oryginalnej serii i od „Gwiezdnych Wojen” od dawna wolał uniwersum Treka ze wszystkimi jego niezliczonymi wersjami i spin-offami. „Nie jestem przygnębiony (Gwiezdnymi Wojnami)” – Cage powiedział Variety w 2023 roku. „Jestem Trekkie, stary. Jestem na statku „Star Trek” Enterprise. Tam się toczę.
Cage dodał dalej, że Trek uosabia wiele z tego, co kocha w science fiction, na przykład sposób, w jaki gatunek ten może zgłębiać koncepcje społeczne, polityczne i filozoficzne w środku fascynującej, futurystycznej historii (jest także wielkim fanem powieści George’a Orwella „ Rok 1988.”) Nasuwa się pytanie: dlaczego Cage nie został przeniesiony na pokład statku kosmicznego w ciągu swojej 41-letniej kariery aktorskiej?
Cage nie ma na to odpowiedzi, ale wie, że jego zeszłoroczne komentarze wzbudziły pewne zainteresowanie w Paramount. Jeśli nadarzy się okazja, wie też dokładnie, gdzie chciałby trafić w uniwersum „Trek”.
Przedsiębiorcze przemyślenia Cage’a na temat dołączenia do wszechświata Treka
Kiedy TrekMovie dogonił Cage’a w lutym ubiegłego roku na czerwonym dywanie gali Saturn Awards zapytano go, czy poczyniono jakieś kroki w sprawie nakłonienia go do występu w serialu lub być może w filmie. „Cóż, słyszałem różne rozmowy na ten temat, ale nic prawdziwego” – powiedział Cage. To rozczarowujące, ale Cage dodał, że po wywiadzie z 2023 r. pojawiło się „kilka komentarzy od Paramount”. Nie wyjaśnił tego jednak szczegółowo, więc nie rób sobie jeszcze nadziei.
Jeśli Cage spełni jego życzenie i dołączy do bractwa „Star Trek”, jest dość konkretny w kwestii roli, jaką chciałby odegrać – lub przynajmniej Gdzie chciałby pełnić tę rolę. „Chciałbym być na moście” – powiedział TrekMovie. – Chcę być na Enterprise.
Jeśli chodzi o to, gdzie na osi czasu miałby miejsce most z Cage’em, nie krępuj się spekulować jak szalony. W 2023 roku gwiazda wyraziła wielkie uczucia dla osi czasu Kelvina JJ Abramsa, więc jeśli Paramount kiedykolwiek zdecyduje się powrócić do tej wersji uniwersum „Trek” w ostatnim rozdzialebyć może scenarzyści znaleźliby dla niego tam miejsce na moście.
W tej chwili wydaje się, że Paramount i producent Simon Kinberg chcą cofnąć się w czasie, co sprawiło, że guru Treka, rezydent /Film, Witney Seibold, zaczął się zastanawiać czy mogliby przesunąć wydarzenia ze „Star Trek: Pierwszy kontakt” wstecz na osi czasu. Jeśli tak, może pojawić się szansa na umieszczenie Cage’a na mostku Enterprise jako jeszcze stworzonej postaci.
Wszystko to wciąż jest niepewne, ale przynajmniej wiemy, że Cage czeka na telefon od Gwiezdnej Floty.