Dwyane Wade nadal jest legendą Miami Heat, ale wiele osób zapomina, że nie grał tylko dla tej drużyny.
W dalszej karierze występował w drużynach Chicago Bulls i Cleveland Cavaliers.
W rozmowie z „7PM in Brooklyn” Wade opowiedział o swoim czasie spędzonym w Cavaliers.
Przyznał, że nie był to najważniejszy moment jego kariery w NBA i podarł koszulkę Cleveland, nazywając ją „obrzydliwą”.
Wade powiedział, że chciałby, aby ludzie zapomnieli o jego krótkim pobycie w Cleveland i prawdopodobnie wielu tak zrobi.
„To jest paskudna robota.”
Melo i Mero pozwolili, aby koszulka D-Wade’a została zerwana w Cleveland 😭 fot.twitter.com/y1HaNeYbf2
– 19h nie w Brooklynie (@ 19h nie w Brooklynie) 4 września 2024 r.
Po latach spędzonych w Miami Wade był gotowy na zmianę w 2016 roku.
Spowodowało to, że przeprowadził się do rodzinnego Chicago, gdzie spędził sezon w drużynie Bulls.
Po wyjątkowym sezonie w Wietrznym Mieście Wade udał się do Cleveland, aby grać z LeBronem Jamesem w drużynie Cavaliers.
Ten ruch wzbudził wówczas duże zainteresowanie, głównie dlatego, że ponownie sparowano go z Jamesem.
Jednak ten sezon z Jamesem nie był tak udany jak ich wspólny czas w Miami.
W 46 meczach dla Cavaliers Wade notował średnio 11,2 punktów, 3,9 zbiórek i 3,5 asyst.
Nie miał tak dużego wpływu na grę jak w Heat i wiele osób widziało w nim po prostu kolegę z drużyny Jamesa.
Zamiast pozostać w Cleveland, Wade wrócił do Miami i spędził ostatnie dwa sezony swojej kariery grając dla Heat.
Ostatecznie przeszedł tam na emeryturę i jest uważany za bohatera tej serii.
Wade przyznaje, że przejście do Cleveland nie było mądrym posunięciem i ma żal do koszulki, którą musiał nosić.
Pomimo tego pozostaje przyjacielem Jamesa i ma karierę, z której powinien być dumny.
NASTĘPNY:
Cavs podpisują kontrakt z Rickym Rubio, aby zwiększyć elastyczność