Gwiazda paraolimpiady Faye Rogers zdobyła złoto trzy lata po tym, jak uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu i usłyszała, że nigdy więcej nie będzie startować.
Brytyjska para-pływaczka była niezwykle wzruszona po zwycięstwie w wyścigu kobiet na 100 metrów stylem motylkowym w kategorii S10 w 2024 r. Paraolimpijski Gry w tym tygodniu.
Rogers doznała poważnych obrażeń w wypadku samochodowym trzy lata temu. Kiedy lekarz powiedział jej, że po stracie ręki nigdy więcej nie będzie mogła ścigać się w zawodach, Brytyjka po prostu powiedziała: „Patrzcie na mnie”.
21-latka zdobyła złoto paraolimpijskie, kończąc wyścig z czasem 1:05,84, wyprzedzając swoją rodaczkę z Wielkiej Brytanii, Callie-Ann Warrington, która zdobyła srebrny medal w Paryż.
Po zdobyciu złota Rogers powiedział BBC Szkocja: „Minęły już trzy lata od mojego wypadku – i to jest takie cudowne, pełne koło.
‘Usłyszenie, że już nigdy nie będę w stanie rywalizować, a nawet porządnie pływać, jako osoba, której życie kręci się wokół pływania, było naprawdę, naprawdę trudne.
„Jestem naprawdę dumny z siebie, że się po tym podniosłem. Mój trener, Patrick Miley, odegrał ogromną rolę. Wspierał mnie od pierwszego dnia.
Lekarz powiedział Faye Rogers, że jej kariera dobiegła końca
Faye Rogers brała udział w kwalifikacjach olimpijskich trzy lata temu, ale zaledwie kilka miesięcy później uległa wypadkowi samochodowemu w drodze na uniwersytet.
Jej lekarz powiedział, że może uratować jej ramię – ale nie jej karierę pływacką. Zaledwie trzy lata później Rogers zdobyła złoty medal paraolimpijski w Paryżu.
„Musiałem zadzwonić do Patricka ze szpitala po wypadku, choć tak naprawdę nigdy z nim nie współpracowałem.
„Byłam tak zdenerwowana, wykonując ten telefon, ponieważ nie chciałam go zawieść. Nie byłam pewna, co powie, a on po prostu nie mógł być bardziej wspierający.
„Od tego momentu wszystko poszło dobrze, moi rodzice i cała moja rodzina nigdy nie przestali mnie wspierać.
„Jeszcze do mnie nie dotarło, a kiedy stanąłem na podium, byłem w szoku. Nie wiedziałem, gdzie patrzeć i po prostu nie mogłem przestać się uśmiechać. To niewiarygodne. Nie mógłbym być szczęśliwszy.
„Oczywiście, że liczysz na wygraną, ale nie ośmielaj się o tym myśleć, bo jeśli się nie uda, ból będzie jeszcze większy.
„Zakończenie, dotknięcie ściany, to był pierwszy raz, kiedy pozwoliłem sobie o tym pomyśleć i pomyślałem: wow!”