Baltimore Ravens zakontraktowali w przerwie międzysezonowej zawodnika o dużym potencjale, zarówno dosłownie, jak i w przenośni.
Derrick Henry to absolutna jednostka i chociaż zaczął trochę późno, w końcu udowodnił, dlaczego skauci byli tak podekscytowani jego ukończeniem college’u.
Byli jedną z najlepiej biegających drużyn w lidze.
I choć nie mają już komitetu ds. biegania, dołączenie Henry’ego tylko sprawiło, że są jeszcze straszniejsi.
Przynajmniej tak uważa Lamar Jackson.
Obrońca tytułu MVP opowiedział o swoim nowym koledze z drużyny (za pośrednictwem SiriusXM NFL Radio).
„On robi to samo… on jest po prostu wielki”. @Kruki Rozgrywający Lamar Jackson opowiedział nam podczas Training Camp Tour, co RB Derrick Henry wniesie do ofensywy Baltimore.
📻 https://t.co/u2cRkasH7n#Wrony | #StadoKruków | #Rozpoczęcie2024 fot.twitter.com/67DiMLqcc3
– Rádio SiriusXM NFL (@SiriusXMNFL) 5 września 2024 r.
Jackson mówił o tym, jak „ogromny” jest Henry i jak potrafi robić po trochu wszystkiego.
Choć znany jest z tego, że potrafi przełamywać defensywę przeciwnika na boisku, Jackson dodał, że jest także znakomitym łapaczem podań.
Ponadto uważa, że obrona drużyny przeciwnej będzie teraz zmuszona grać uczciwie, gdyż ogromne zagrożenie będzie stanowić dla niej defensywa.
Atak Ravens spisywał się bardzo dobrze w pierwszym roku pracy Todda Monkena na stanowisku koordynatora ofensywy.
Pomógł Jacksonowi osiągnąć najlepsze statystyki podań w karierze i wreszcie wyglądał na pewnego siebie w polu karnym.
Mając Henry’ego u boku, będzie mógł unikać niebezpieczeństw, ponieważ nie będzie musiał walczyć tak często, jak w przeszłości.
Oczywiście Jackson jest zawsze najgroźniejszy, gdy wychodzi poza pole gry i łapie rytm swoich odbiorców.
Mimo wszystko jego zdrowie zawsze było przedmiotem troski i Ravens wykonali świetną robotę chroniąc go, pozyskując go.
NASTĘPNY:
Analityk ujawnia, dlaczego Lamar Jackson ma problemy w meczu z Chiefs