Gdy wszedłem do kuchni, uśmiech rozciągnął się na mojej twarzy.
Blaty błyszczały, naczynia zostały sprzątnięte, a na widoku nie było ani okruszka.
Mój partner spojrzał na mnie z podekscytowanym wyrazem twarzy.
Z niecierpliwością oczekiwał nagrody za swoją ciężką pracę w postaci zasłużonego fellatio.
Oblizałam usta myśląc, jakim wspaniałym człowiekiem jest ten, który wkłada tyle wysiłku w dom.
Co się stało później, pytasz? Nic.
W swoich felietonach zwykle dzielę się anegdotami, ale muszę wam z przykrością powiedzieć, że ta seksowna historia jest całkowicie zmyślona.
Nigdy nie robiłam żadnemu mężczyźnie przysług seksualnych w ramach wdzięczności za wykonywanie obowiązków domowych i nigdy tego nie zrobię.
Tego samego jednak nie można powiedzieć o Katy Perry.
Piosenkarka, która jest żoną aktora Orlando Blooma, niedawno wyznała w podcaście Call Her Daddy, że jej „język miłości” obejmuje obowiązki domowe.
„Jeśli zejdę na dół i zobaczę, że kuchnia jest czysta, a ty wszystko już zrobiłeś, pozmywałeś wszystkie naczynia i zamknąłeś wszystkie drzwi do spiżarni, to lepiej bądź gotowy na to, że ktoś ci wyliże fiuta” – powiedziała.
Kiedy słuchałem słów Perry’ego, nie byłem specjalnie zszokowany, głównie dlatego, że myślałem, że to rzucony od niechcenia komentarz, mający na celu żart.
Ale biorąc to pod uwagę, niezwykle frustrujące było uświadomienie sobie, że to stwierdzenie pochodzi od kogoś, kto właśnie wydałem piosenkę zatytułowaną „Woman’s World”który rzekomo dotyczy feminizmu.
Niezależnie od tego, czy Katy Perry mówiła poważnie, czy nie, są kobiety, które mogą ją traktować poważnie.
Osobiście znam kobiety, które szczerze wierzą, że ich druga połówka zasługuje na fizyczną nagrodę za pomoc w domu.
Aby uniknąć niejasności, powiem to jasno: zamiana seksu na obowiązki domowe to bardzo zły pomysł, i to z kilku powodów.
Po pierwsze, stwarza nierówne warunki.
Jestem zwolennikiem odgrywania ról w łóżku lub zamiany dominującej i uległej roli w sypialni – ale to tylko wyimaginowany scenariusz, a nie sposób na zorganizowanie sobie życia.
Gdy w grę wchodzi coś namacalnego, na przykład szorowanie podłóg czy zmywanie naczyń – codzienne czynności, które dla większości ludzi nie mają nic wspólnego z życiem seksualnym – zacierają się granice między fantazją a rzeczywistością.
Tworzy to potencjalnie niebezpieczną dynamikę władzy – i jest wiele potencjalnych problemów.
Wyobraź sobie, że nie masz nastroju, żeby zrobić loda swojemu kochankowi, gdy już posprząta, a on zaczyna się obrażać, bo „zawarliście układ”. Co wtedy?
Albo może zaczynają „bankować” fellatio, czyszcząc się regularniej. Nagle przechodzisz od zabawnej gry wstępnej do strategicznych gier umysłowych.
A co najważniejsze, z feministycznego punktu widzenia – i nie mogę tego dość podkreślić – dlaczego mężczyźni zasługują na nagrodę za zrobienie absolutnego minimum?
Niedawne badanie różnic płciowych przyniosło szokujące wyniki. Pracujące kobiety spędzają 2,3 godziny dziennie na pracach domowych, podczas gdy mężczyźni poświęcają na to zaledwie 1,6 godziny.
Oprócz luki w orgazmach mamy też lukę w obowiązkach domowych.
Szczerze mówiąc, wolałabym szorować własną kuchnię, niż spędzać czas z partnerem, który używa „prezentów” jako karty przetargowej.
Ironią losu jest to, że niedawno pokłóciłam się z moim chłopakiem, który często u mnie nocuje, na temat konieczności częstszego sprzątania domu.
Jest osobą troskliwą, ale zapominalską, więc teraz ustawia sobie w kalendarzu przypomnienia o sprzątaniu, dzięki czemu oboje robimy, co do nas należy.
Chociaż jestem wdzięczny, że wziął sobie do serca moją opinię – i dałem mu to do zrozumienia – nie ma szans, żebym uklęknął i okazał mu wdzięczność za to, że zrobił coś, za co oboje jesteśmy odpowiedzialni.
I nigdy by tego po mnie nie spodziewał.
Każdy związek ma swój własny zestaw zasad i nie zamierzam tu krytykować osób, które naprawdę podnieca oglądanie, jak ich druga połówka pierze lub składa pranie.
Jeśli to Cię rusza, idź i dmuchaj – ale proszę, nie zamieniaj seksu na obowiązek.
Po prostu uprawiaj seks, bo chcesz.
Uwielbiam, gdy gwiazdy otwierają się na temat swojego życia seksualnego, ponieważ może to pomóc w rozpoczęciu rozmów i przełamaniu barier – ale tylko wtedy, gdy robią to ostrożnie.
Gdy robią to lekkomyślnie, może to mieć poważne konsekwencje.
Jedno to, gdy para żartuje, ale zupełnie co innego, gdy znana gwiazda publicznie sugeruje – nawet jeśli żartuje – że mężczyźni mogą spodziewać się seksu oralnego w zamian za wykonanie prostej czynności, którą powinni wykonywać od zawsze.
Nie sądzę, żeby Perry miała na myśli coś złego, co powiedziała.
Słuchając reszty podcastu, odnosi się wrażenie, że faktycznie próbowała ona przekazać szersze przesłanie na temat tego, dlaczego warto wybrać dobrego partnera.
Jednak dodając swój żart o kuchennym fellatio, piosenkarka – być może nieświadomie – podważyła własny przekaz.
Ale bez względu na to, czy jesteś światową gwiazdą, czy nie, pamiętaj o tym: jeśli traktujesz seks jako system nagród, tracą na tym wszyscy.
Są o wiele lepsze gry do grania w łóżku.
Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Skontaktuj się z nami, wysyłając e-mail jess.austin@metro.co.uk.
Podziel się swoimi opiniami w komentarzach poniżej.
WIĘCEJ : EastEnders musi naprawić jedną kluczową rzecz wraz z powrotem Ruby Allen
WIĘCEJ : Mój nowy chłopak był tak mną zastraszony, że nie mógł się podnieść
WIĘCEJ : Katy Perry skrytykowana za „groteskowe” wyjaśnienie współpracy z doktorem Lukiem
Zapisz się na nasz przewodnik po wydarzeniach w Londynie, przeczytaj sprawdzone recenzje, poznaj świetne oferty i konkursy. Najlepsze informacje o Londynie w Twojej skrzynce odbiorczej
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Polityka prywatności I Warunki korzystania z usługi stosować.