Alvinegro de General Severiano potyka się w meczu z Grêmio w Brasílii i widzi, jak dystans do Palmeiras skróci się na ostatnim odcinku wyścigu w Brasileirão
Brakowało intensywności, rozmachu, a nawet szybkości. Botafogo w bezbramkowym remisie z Gremiow sobotni wieczór (28) w Mané Garrincha. Słabszy występ jak zwykle zaniepokoił trenera Artura Jorge, który podczas konferencji prasowej w Brasilii przyznał, że zespół miał „zły dzień”. Zespół generała Severiano nawet z równym wynikiem utrzymał się na prowadzeniu Brasileirão, ale różnica w stosunku do Palmy spadł z trzech do jednego punktu.
“Analizując wynik, nie jesteśmy usatysfakcjonowani. Musimy przyznać, że nie mieliśmy zbyt dobrego dnia. W całym meczu stworzyliśmy kilka sytuacji bramkowych i rozegraliśmy kilka akcji. Mieliśmy bardzo bierne posiadanie piłki, przy niewielkim ataku na bramkę są takie dni, że musimy to przyznać i przewrócić stronę” i podsumował:
„Możemy mieć takie chwile jak ten w pozostałych dziesięciu meczach. Prawda jest jednak taka, że nie mamy nikogo przed sobą, musimy wyciągnąć z tego meczu, co możemy, i zachować pokorę. Musimy przyznać i zaakceptować to, że dzisiaj zrobiliśmy to nie rozegrać dobrego meczu.”
Spadek wydajności
Występ można powiązać z przytłaczającą sekwencją w kalendarzu Botafogo, która wyczerpuje i osłabia kondycję zawodników. Alvinegro powrócił do półfinału Libertadores po bardzo zaciętym meczu z São Paulo w ubiegłą środę. W tę sobotę (28 l.), trzy dni później, przyjął Grêmio pod Rio, w Brasilii, w związku z umową podpisaną w połowie roku.
„Kiedy mówię o kontekście, mam na myśli sam mecz, nie mówię o poprzednich meczach. Faktem jest, że dzisiaj mieliśmy drużynę Grêmio, która zawsze starała się bronić bardzo blisko swojego pola karnego, która broniła się sześcioma liniami i zabrało trochę miejsca… to jest kontekst, w którym mówię” – wyjaśnił czarno-biały trener.
Artur Jorge kontynuował: „Jeśli dodać do tego fakt, że graliśmy tutaj dwa dni po rozegraniu meczu przy takim stopniu wysiłku fizycznego i psychicznego, jaki mieliśmy. To część tego. Gdybyśmy chcieli jutro zagrać w Nilton Santos, byłoby to byłby to dla nas kolejny dzień. Byłoby za dużo o tym mówić, więc porozmawiajmy tylko o wystawie.
Zobowiązania Botafogo
Lider Brasileirão będzie miał kluczowy czas odpoczynku, aby przyspieszyć ostatni etap mistrzostw Brazylii. Wyeliminowany z Copa do Brasil Botafogo powróci na boisko dopiero w najbliższą sobotę (5), aby zmierzyć się z Athletico o 16:30 w Ligga Arena.
Artur Jorge pożałował nawet gorzkiego smaku remisu z Grêmio przed „przerwą” w kalendarzu. „Właściwie dzisiaj zamknęliśmy cykl sekwencji bardzo wymagających meczów, mając mało czasu. To był cykl, w którym trudno nam było dzisiaj nie wygrać. Chcieliśmy zakończyć ten cykl kolejnym zwycięstwem, ponieważ wiemy, że będziemy mieli cały tydzień do następnego meczu” – powiedział.
Śledź nasze treści w mediach społecznościowych: Bluesky, Threads, Twitter, Instagram i Facebook.