Home Świat FC Porto rozgromił Gila Vicente i obejmuje prowadzenie w lidze | Piłka...

FC Porto rozgromił Gila Vicente i obejmuje prowadzenie w lidze | Piłka nożna narodowa

30
0


Dwa lata postu, bez wzmocnień, z niepewnym Galeno i wciąż bez Pepê i Evanilsona w wyjściowej jedenastce. Tak FC Porto rozpoczęło ligę 2024-25 w tę sobotę, od wyraźnego zwycięstwa (3-0) nad Gilem Vicente, przeciwnikiem, który zaskoczył ich w dwóch poprzednich sezonach w Dragão.

Po Superpucharze Galeno i Iván Jaime zdobyli kolejne bramki. Namaso pomógł drużynie wygrać drugim rzutem karnym, co sprawiło, że Porto zaczęło pokazywać oznaki siły na początku drugiej połowy, ostatecznie zapewniając sobie pierwsze miejsce w mistrzostwach.


Vítor Bruno dokonał zmian w sprawie Superpucharu — trofeum zdobyte przeciwko Sportingowi —, pozostawiając João Mário i Grujicia na ławce rezerwowych, aby od początku postawić na Eustáquio i Ivána Jaime, przeorganizowując układ taktyczny.

Martim rozpoczął i zakończył w Aveiro, po prawej stronie, podobnie jak Galeno, monitorując cały przeciwległy korytarz, podczas gdy Iván Jaime wkroczył do bardziej wewnętrznych przestrzeni, a Eustáquio zajął swoją naturalną pozycję.

Gil Vicente odpowiedział ustawieniem 4x4x2, w którym defensywa składała się z sześciu zawodników, pozostawiając w ataku tylko Fujimoto, który bezpośrednio wspierał Jorge Aguirre’a, gdzie zauważalna była nieobecność Pepe, środkowego obrońcy, który w tym tygodniu ogłosił zakończenie kariery.

Pepe był rzeczywiście bardzo obecny na stadionie, wywołując wzruszający moment na stadionie Dragão, a trybuny zerwały się z miejsc w trzeciej minucie, aby oddać należny szacunek byłemu „kapitanowi”.

Pomijając emocje, trzeba było czekać prawie pół godziny na moment, który zadecyduje o przewadze Porto. Nico González już zagroził strzałem głową i ponownie pojawił się w polu punktowym, by sprowokować błąd Buatu, gdy angolski obrońca odbił piłkę ręką. Błąd ten skłonił VAR do ostrzeżenia sędziego o potencjalnym karze, co potwierdziły zdjęcia.




Galeno dał „smokom” prowadzenie, obnażając słabości Gila. Drugi gol dla „niebiesko-białych” był nieunikniony, ale nigdy nie padł.

Ten fakt okazał się decydujący, jeśli chodzi o odważniejsze podejście Gila Vicentego do drugiej połowy, która na początku była dziełem zespołu Barcelos, który stworzył kilka groźnych sytuacji i wykorzystał niekonsekwencję w obronie Porto.


W praktyce z tej próby zastraszenia „smoków” nie wynikło nic konkretnego, więc FC Porto odzyskało kontrolę, przeprowadziło kilka ataków strzałami w pole karne i powiększyło przewagę dzięki kolejnej bramce Ivána Jaime.


Mając 30 minut na zapewnienie sobie solidnego zwycięstwa na rozpoczęcie sezonu 2024/25, Vítor Bruno wezwał Pepê i Vasco Sousę. A gra po raz kolejny potoczyła się w jedną stronę, co zostało podkreślone kolejnym golem karnym po faulu bramkarza Andrew na Nico Gonzálezie, a Danny Namaso wykonał zamianę, która tymczasowo umieściła FC Porto na szczycie ligi.


Trzeci gol i wyrzucenie z boiska Sandro Cruza (sześć minut później) sprawiły, że Gil Vicente został wyrzucony na matę, a Carlos Cunha, tymczasowy trener — Tozé Marreco opuścił stanowisko w tym tygodniu — doprowadził do tego, że każda próba strategicznej reakcji legła w gruzach.

Do samego końca FC Porto kontynuowało poszukiwania czwartego gola, który jednak nie padł.





Source link