Po utrata Paula George’a na początku darmowej agencji LA Clippers mogli stoczyć ciężką bitwę o mistrzostwo Intuit Dome w tym sezonie. Steve Ballmer pozostaje cierpliwy od czasu zakupu franczyzy w 2014 roku pomimo znacznych inwestycji w postaci podatków od luksusu i oczywiście nowej areny.
Jednak pomimo najlepszych wysiłków Clippers, moment na legalny atak na mistrzostwo nigdy nie był odpowiedni. Podczas swojej kadencji w drużynie ani George, ani Kawhi Leonard nie mogli zachować zdrowia jednocześnie, co często skłaniało trenera Ty Lue do zmiany rotacji i planu gry przez cały sezon.
Teraz, gdy George odszedł, a Leonard ponownie zmaga się z problemem kolana, oczekuje się, że Clippers po raz kolejny nie spełnią swoich wewnętrznych oczekiwań.
Niemniej jednak Leonard pozostaje optymistą. We wtorek podczas konferencji prasowej dwukrotny mistrz NBA nie chciał wierzyć, że odejście George’a przekreśli szanse Clippers na zdobycie pierwszego tytułu mistrzowskiego w lidze. Zauważył, że nigdy nie będzie postrzegał innego gracza jako swojego wybawiciela.
„Nie sądzę, że dla mnie osobiście będzie to trudniejsze” – powiedział Leonard. „Jak na nikogo, z kim stoję na korcie, nie uważam go za mojego wybawiciela. Dbam o swoją rolę i wyzwania, którym muszę stawić czoła w każdym meczu”.