Izba Reprezentantów ostrzegła szefa sztabu prezydenta, Femiego Gbajabiamilę, aby zaprzestał wizyt nadzorczych w agencjach rządowych, gdyż są one zarezerwowane wyłącznie dla Zgromadzenia Narodowego.
Zastępca rzecznika Izby Reprezentantów, Philip Agbese, który wydał ostrzeżenie, argumentował, że konstytucja przyznaje prawodawcom uprawnienia do sprawowania nadzoru poprzez wizyty, kontrolę, dochodzenia i sprawdzanie ksiąg agencji rządowych w celu oceny ich efektywności.
W związku z tym stwierdził, że wizyty Gbajabiamili w agencjach rządowych są sprzeczne z jego funkcją, ponieważ oznaczają uzurpację uprawnień Zgromadzenia Narodowego, drugiego organu rządu.
Jak donoszą źródła, Gbajabiamila odbył wizyty kontrolne w kilku agencjach rządowych, co spotkało się z dezaprobatą części prawodawców, którzy zauważyli, że nie jest on już prawodawcą, na wypadek gdyby zapomniał, lecz szefem sztabu.
Jak donoszą źródła, były poseł z Lagosu odbył wizyty kontrolne w Krajowym Urzędzie Rozwoju Terenów Rolnych, Biurze Zamówień Publicznych, Biurze Przedsiębiorstw Publicznych i Nigeryjskiej Komisji Energii Atomowej.
Odwiedził również Narodową Agencję Infrastruktury Naukowej i Inżynieryjnej, Nigeryjską Jednostkę Wywiadu Finansowego, Inicjatywę Przejrzystości Przemysłu Wydobywczego Nigerii, Narodową Agencję Zarządzania Kryzysowego i Narodową Komisję Hadżdż.
Takie wizyty zazwyczaj przynoszą prezenty w formie gotówki i zawsze są cenione przez prawodawców. Błędne agencje rozdają gotówkę, aby uciszyć prawodawców podczas takich wizyt, aby zignorować „naganę” lub „szkodliwe rewelacje”.
Ustawodawcy, zwłaszcza ci, którzy przewodzą „soczystym” komisjom, nigdy nie zawodzą w podejmowaniu tego, co zostało nazwane przedsięwzięciem nastawionym na zarabianie pieniędzy, krytykowanym jako jamboree. W niektórych przypadkach ustawodawcy walczą o to.
Wizyty Gbajabiamili postrzegane są jako pozbawienie prawodawców tej części korzyści, ponieważ mogliby oni być odizolowani od spodziewanego ataku ze strony prawodawców.
Agbese przestrzegł jednak Gbajabiamilę przed dalszymi wizytami kontrolnymi, twierdząc, że nie może on przejąć obowiązków nadzorczych Zgromadzenia Narodowego podczas sesji wywiadów z dziennikarzami w Abudży.
Prawnik wcześniej stwierdził, że nie ma nic złego w wizytach Gbajabiamili, gdy stwierdził: „To, co robi Szanowny Szef Sztabu Pana Prezydenta, w żaden sposób nie jest sprzeczne z naszym mandatem jako Parlamentu.
„Z naszej strony zachęcamy członków zarządu do przeprowadzania rutynowych kontroli nadzorczych w ramach pełnionych przez nich obowiązków w agencjach i departamentach, które podlegają ich bezpośredniej kontroli” – powiedział Agbese.
Przypomniany o konstytucyjnym rozgraniczeniu funkcji, Agbese wyjaśnił, że „nie powiedziałem, że szef sztabu pana prezydenta, pana Gbajabiamili, może nadzorować agencje rządowe i parapaństwowe. Tę rolę może pełnić jedynie Zgromadzenie Narodowe.
„Artykuły 88 i 89 Konstytucji z 1999 r. (w brzmieniu zmienionym) przyznają Zgromadzeniu Narodowemu uprawnienie do badania działań każdej osoby lub organu odpowiedzialnego za wykonywanie praw uchwalonych przez parlament.
Ustawodawca powiedział również, że Gbajabiamila ma swobodę odwiedzania agencji rządowych, ponownie wyjaśniając, że „Powiedziałem prasie, że wizyta szefa sztabu jako części ramienia wykonawczego jest w porządku, ale gdy jest nazywana niedopatrzeniem, będzie sprzeczna z Konstytucją. Wizyty kurtuazyjne są w porządku, ale nie powinny być postrzegane jako niedopatrzenie”.
Poseł z Lagos pełnił funkcję przewodniczącego ostatniej izby, 9. zgromadzenia, aż do momentu objęcia stanowiska szefa sztabu prezydenta Boli Tinubu, który również pochodzi z Lagos.
Jest długoletnim chrześniakiem politycznym Tinubu.