|
Wczoraj hiszpańska policja przeszukała kanały ściekowe po tym, jak wygnany przywódca separatystów Carles Puigdemont obiecał, że po cichu wróci do kraju, aby wybrać nowego prezydenta regionu.
Drzwi łączące kataloński parlament z ogrodem zoologicznym w Barcelonie zostały również zamknięte przed dzisiejszym głosowaniem, aby zapobiec wszelkim próbom włamania się do środka.
Puigdemont spędził siedem lat na dobrowolnym wygnaniu w Belgii po tym, jak w 2017 r. wydano nakaz jego aresztowania w następstwie nielegalnego referendum niepodległościowego.
Jednak wywołał poważny alarm, chwaląc się swoim rychłym powrotem w filmie opublikowanym wczoraj na portalu X, w którym ostrzegł: „Rozpocząłem podróż powrotną z wygnania”.
300-letni budynek katalońskiego parlamentu, dawny arsenał, znajduje się na terenie 76-akrowego parku Ciutadella, gdzie władze zamknęły wszystkie wejścia oprócz jednego, a przejście możliwe było tylko po okazaniu formalnego dokumentu tożsamości.
Barcelona przygotowuje się na powrót wygnanego katalońskiego przywódcy Carlesa Puigdemonta, który prawdopodobnie zostanie zatrzymany w związku z nakazem aresztowania za domniemane defraudacje
Dziennikarz trzyma telefon komórkowy, oglądając, jak były kataloński przywódca niepodległościowy i samowygnaniec Carles Puigdemont ogłasza, że powrócił z wygnania do Hiszpanii
W budynku Parlamentu Katalonii w Parc de la Ciutadella w Barcelonie trwają prace kontrolne w każdym pomieszczeniu
Funkcjonariusze przeszukali pomieszczenie po pomieszczeniu 300-letniego budynku. Sprawdzili również piwnicę.
Droga do zoo, która otacza neoklasycystyczny budynek z trzech stron, została zamknięta i strzeżona, aby uniemożliwić dostęp.
Rzecznik Mossos d’Esquadra, autonomicznej policji Katalonii, powiedział Politico: „To standardowe procedury bezpieczeństwa, które są przeprowadzane przed każdą ceremonią inwestytury”.
Dodał jednak, że funkcjonariusze „oczywiście” zatrzymają każdą osobę znajdującą się w okolicy, wobec której obowiązuje nakaz aresztowania.
Socjalistyczny rząd Hiszpanii w Madrycie zatwierdził w maju amnestię, która anulowała postępowania prawne przeciwko setkom separatystów zamieszanych w nielegalne referendum.
Jednak w zeszłym miesiącu Sąd Najwyższy kraju orzekł, że ustawa nie ma zastosowania do zarzutu defraudacji toczącego się przeciwko Puigdemontowi, byłemu przywódcy radykalnej partii Junts.
Katalońskie siły policji regionalnej, funkcjonariusze Mossos d’Esquadra i urzędnicy parlamentarni opuszczają wczoraj główne wejście do katalońskiego parlamentu po naradzie dotyczącej bezpieczeństwa
Droga łącząca budynek parlamentu z miejskim ogrodem zoologicznym (na zdjęciu) również została zamknięta i strzeżona, aby uniemożliwić dostęp.
Jego aresztowanie może wywołać niepokoje w regionie i zakłócić funkcjonowanie kruchej koalicji rządzącej w Hiszpanii, która opiera swoje ustawodawstwo na głosach Juntów.
Puigdemont najprawdopodobniej pojawiłby się na ulicy w pobliżu parlamentu, gdzie powitaliby go zwolennicy, a następnie wykorzystał dramatyzm swojego aresztowania na oczach przechodniów i reporterów.
Jednak prezenterzy programów telewizyjnych i eksperci radiowi spędzili ostatnie dni na spekulacjach na temat powrotu 61-latka, sugerując, że mógłby on wystąpić w przebraniu lub wylądować na dachu budynku za pomocą balonu na ogrzane powietrze.
Puigdemont zdecydował się nie brać udziału w czerwcowych wyborach europejskich, aby móc ubiegać się o urząd prezydenta Katalonii.
Zajął jednak drugie miejsce, za kandydatem socjalistów Salvadorem Illą, który zawarł umowę o utworzeniu rządu mniejszościowego.
Uważa, że jego obecność w mieście może zachęcić wybranych urzędników do wycofania się z umowy.
Esquerra Republicana de Catalunya, umiarkowana partia socjalistyczna, która obecnie rządzi regionem, stwierdziła, że powrót Puigdemonta będzie „wyjątkowym momentem”.