Treść artykułu
MONACHIUM — W czwartek policja w Monachium wymieniła ogień z mężczyzną, raniąc śmiertelnie podejrzanego w pobliżu muzeum poświęconego historii miasta z czasów nazizmu oraz konsulatu Izraela.
Treść artykułu
Według rzecznika policji, funkcjonariusze zostali zaalarmowani o osobie noszącej „długą broń” w okolicy Karolinenplatz, niedaleko centrum Monachium, około godziny 9 rano. Następnie doszło do wymiany strzałów, w wyniku której podejrzany odniósł śmiertelne obrażenia, ale nie ma żadnych oznak, że ktoś inny został ranny, powiedział rzecznik Andreas Franken reporterom.
Nie było żadnych natychmiastowych informacji o tożsamości podejrzanego ani o motywie, powiedział Franken. Mężczyzna, który miał przy sobie starą broń palną z mechanizmem powtarzalnym, zginął na miejscu. Główny urzędnik ds. bezpieczeństwa Bawarii, minister spraw wewnętrznych kraju związkowego Joachim Herrmann, powiedział, że podejrzany otworzył ogień do policji, a oni odpowiedzieli ogniem.
Nie jest jasne, czy incydent ten miał jakikolwiek związek z przypadającą w czwartek 52. rocznicą ataku palestyńskich bojowników na izraelską delegację podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972 r., w którym zginęło 11 członków izraelskiej drużyny, zachodnioniemiecki oficer policji i pięciu napastników.
Treść artykułu
Policja stwierdziła, że nie ma dowodów na to, że ktoś jest podejrzany w związku z incydentem. Zwiększyli swoją obecność w mieście, trzecim co do wielkości w Niemczech, ale stwierdzili, że nie mają żadnych dowodów na incydenty w innych miejscach ani na to, że są inni podejrzani.
Pięciu funkcjonariuszy było na miejscu w momencie wybuchu strzelaniny. Później policja została wysłana w to miejsce w dużej sile.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela poinformowało, że w momencie strzelaniny konsulat w Monachium był zamknięty i nikt z jego pracowników nie został ranny.
Znajdujące się nieopodal Centrum Dokumentacji Historii Narodowego Socjalizmu w Monachium, otwarte w 2015 r. i zajmujące się historią miasta jako miejsca narodzin ruchu nazistowskiego, także poinformowało, że nikomu z jego pracowników nic się nie stało.
Prezydent Izraela Isaac Herzog powiedział, że rozmawiał z niemieckim odpowiednikiem Frankiem-Walterem Steinmeierem. Napisał na platformie społecznościowej X, że „razem wyraziliśmy nasze wspólne potępienie i przerażenie” strzelaniną.
W przemówieniu na niezwiązanej z tym wydarzeniem konferencji prasowej w Berlinie niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser określiła czwartkową strzelaninę jako „poważny incydent”, ale powiedziała, że nie chce spekulować na temat tego, co się wydarzyło.
Powtórzyła, że „ochrona obiektów żydowskich i izraelskich jest najwyższym priorytetem”.
Udostępnij ten artykuł w swojej sieci społecznościowej