Policja w Szkocji została skrytykowana za to, że pozwala gwałcicielom „samodzielnie deklarować” swoją tożsamość płciową w celu promowania „silnego poczucia przynależności” – działacze opisali to jako „głęboko obraźliwe” i „przerażające”.
Posłowie szkockiego parlamentu zasiadający w Komisji ds. Uczestnictwa Obywatelskiego i Petycji Publicznych okręgu Holyrood otrzymali pisemne wyjaśnienie od szkockiej policji w odpowiedzi na petycję złożoną w 2021 r. przez analityka politycznego Murraya Blackburna Mackenziego (MBM).
Analitycy wyrazili obawy, że napastnik identyfikujący się jako kobieta zostanie odnotowany w statystykach przestępczości jako kobieta – mimo że prawna definicja gwałtu obejmuje penetrację penisem.
Następuje po głośnych przypadkach w Szkocji, takich jak sprawa transseksualnej gwałcicielki Isli Bryson, która pierwotnie została wysłana, aby odbyć karę w więzieniu dla kobiet. Sytuacja ta została później odwrócona po protestach aktywistek kobiecych.
Petycja wzywała posłów do „apelowania do szkockiego rządu, aby wymagał od policji szkockiej, urzędu koronnego i szkockiej służby sądowniczej dokładnego rejestrowania płci osób oskarżonych lub skazanych za gwałt lub usiłowanie gwałtu” – co zostało opisane jako „obowiązek moralny” niezbędny dla „zaufania do oficjalnych statystyk”.
Gwałcicielka transseksualna Isla Bryson przeszła transformację płci podczas swojego procesu i pierwotnie została wysłana do więzienia dla kobiet, ale decyzja ta została cofnięta
Jak podaje The Herald, od 2021 r. posłowie szkockiego parlamentu gromadzą dowody od zaangażowanych organów publicznych, a także od Lorda Adwokata, a petycja pozostaje „rozpatrywana”.
W styczniu komisja zwróciła się do szkockiej policji z prośbą o „jasne wyjaśnienie, w jaki sposób polityka rejestrowania płci przestępców jest zgodna z wartościami organizacji” – co według MBM było już czwartą prośbą.
W odpowiedzi policji w Szkocji złożonej w marcu stwierdzono, że „identyfikacja płci osób, które mają kontakt z policją, będzie opierać się na sposobie, w jaki się prezentują lub jak same się deklarują”.
Jednakże dr Kath Murray z MBM uznała to za „statystycznie niespójne” i odpowiedziała na X, dawniej znanym jako Twitter.
W liście szkocka policja powołała się na „przestrzeganie przepisów, konieczność operacyjną oraz wartości szacunku, uczciwości, sprawiedliwości i praw człowieka, przy jednoczesnym wzmacnianiu silnego poczucia własności” – donosi The Herald.
Dodał: „Policja Szkocji nie wymaga żadnych dowodów ani zaświadczeń potwierdzających płeć biologiczną lub tożsamość płciową, poza oświadczeniem osoby złożonym przez nią samą, chyba że jest to istotne dla śledztwa, w którym występuje ona jako ofiara, świadek lub oskarżony, a żądanie takiego dowodu jest wyraźnie krytyczne z prawnego punktu widzenia lub istnieje powód do dalszego dochodzenia ze względu na ryzyko”.
Policja poinformowała, że będzie kierować się wynikami trwającego przeglądu szkockiego rządu w sprawie gromadzenia danych dotyczących płci i tożsamości płciowej.
W oświadczeniu MBM napisano: „Policja Szkocji nie ma żadnego „ustawodawczego” wymogu, aby mężczyźni oskarżeni lub oskarżeni o gwałt mogli być rejestrowani jako kobiety. Nie jesteśmy również świadomi żadnej „konieczności operacyjnej”.
„Uważamy, że taka polityka jest moralnie nie do obrony i świadczy o tym, że organizacja nie traktuje poważnie interesów kobiet”.
Dodał: „Mamy nadzieję, że po trzech latach policja w Szkocji zostanie poproszona o złożenie ustnych zeznań w celu wyjaśnienia tej całkowicie nieuzasadnionej i głęboko obraźliwej polityki”.
Dr Kath Murray, pracownica MBM, napisała dziś na Twitterze: „Polityka rejestracyjna policji Szkocji (oparta na samoidentyfikacji) jest statystycznie niespójna, ale powiedzenie komisji Parlamentu Szkockiego, że promuje ona «silne poczucie przynależności» w kontekście rejestracji gwałtów, jest przerażające”.
Zanim Isla Bryson zidentyfikowała się jako osoba transseksualna, była znana jako Adam Graham i została aresztowana i oskarżona jako mężczyzna
W liście szkocka policja powołała się na „zgodność z prawem, konieczność operacyjną oraz wartości szacunku, uczciwości, sprawiedliwości i praw człowieka, przy jednoczesnym promowaniu silnego poczucia odpowiedzialności” za tę politykę.
W zeszłym roku transseksualna gwałcicielka Isla Bryson została skazana za napaść na dwie kobiety po procesie w Sądzie Najwyższym w Glasgow, a w lutym 2023 r. skazano ją na osiem lat więzienia.
Decyzja o umieszczeniu Bryson w więzieniu Cornton Vale przeznaczonym wyłącznie dla kobiet wywołała protesty. Później więźniarki przeniesiono do więzienia dla mężczyzn HMP Edinburgh.
Do ataków doszło, gdy Bryson żył jako Adam Graham. Został aresztowany i oskarżony jako mężczyzna – jednak przeniesiono go do innego aresztu w oczekiwaniu na proces.
Aktywiści od dawna obawiali się, że niebezpieczni przestępcy seksualni będą podawać się za osoby transseksualne, aby móc być osadzeni razem z kobietami.
Bryson po raz pierwszy pojawił się w sądzie jako Adam Graham w 2019 roku, ale w 2020 roku w dokumentach sądowych został wymieniony jako Isla Annie Bryson, wcześniej znany jako Adam Graham.
Lisa Mackenzie, członkini grupy MBM, powiedziała The Herald: „Obecna polityka oznacza, że mężczyźni oskarżeni o gwałt lub przestępstwa seksualne mogą być rejestrowani jako kobiety.
„To głęboko obraźliwe, że Police Scotland twierdzi, że promuje to „silne poczucie przynależności”. Sugeruje to, że organizacja nie traktuje poważnie interesów kobiet”.
W oświadczeniu organizacji For Women Scotland czytamy: „Jesteśmy więcej niż zszokowani i przerażeni sposobem traktowania ofiar przez szkocki wymiar sprawiedliwości.
„Nigdy nie spodziewaliśmy się, że szkocka policja uzna «silne poczucie przynależności» gwałciciela za coś ponad prawem, tak jak to określono w ubiegłorocznym orzeczeniu Sądu Sesyjnego, i ponad wpływem tak odrażającego kłamstwa na kobiety, które już i tak wiele wycierpiały z rąk oprawcy.
„To wielka zniewaga dla wszystkich kobiet, którym bez ironii mówi się, że niektórzy najbardziej agresywni mężczyźni w społeczeństwie chcą „należeć” do płci, którą atakują, i że musimy się do nich dostosować, afirmując ich urojenia”.
Rzecznik policji w Szkocji powiedział: „Określenie płci osób, które mają kontakt z policją, będzie opierać się na sposobie, w jaki się przedstawiają lub sami deklarują.
„Policja Szkocji nie wymaga żadnych dowodów ani zaświadczeń potwierdzających biologiczną płeć lub tożsamość płciową, poza oświadczeniem osoby złożonym przez nią samą, chyba że jest to istotne dla śledztwa, w którym występuje ona jako ofiara, świadek lub oskarżony, i jest oczywiste, że musimy wymagać tych dowodów z prawnego punktu widzenia, lub istnieje powód do dalszego dochodzenia ze względu na ryzyko”.
Rzecznik Komisji Petycji Holyrood powiedział: „Komisja rozpatrzyła petycję na początku tego roku i na tym spotkaniu zgodziła się na zwrócenie się do szkockiej policji”.
‘Komisja ponownie rozpatrzy petycję i będzie musiała podjąć decyzję co do dalszych działań, jakie chce podjąć.’