Macklemore odniósł się do krytyki, z jaką się spotkał składanie komentarzy postrzeganych jako antyamerykańskie.
Podczas niedawnego wykonania swojej pro-palestyńskiej piosenki „Hala Hind’a” podczas festiwalu charytatywnego na rzecz kraju raper krzyknął „Pieprzyć Amerykę”, co wywołało gwałtowną reakcję, zwłaszcza ze strony konserwatystów.
Po wygłoszeniu tej uwagi Macklemore nie był już zapraszany na festiwal Neon City w Las Vegas i został potępiony przez kluby Seattle Kraken z NHL i Seattle Sounders z MLS, których jest współwłaścicielem.
„Wierzymy, że sport jednoczy ludzi i nas łączy. Jesteśmy świadomi coraz bardziej dzielących komentarzy Macklemore’a i nie odzwierciedlają one wartości naszych grup właścicielskich, lig ani organizacji” – powiedziały drużyny we wspólnym oświadczeniu.
„Obecnie rozważamy nasze wspólne opcje w tej sprawie”.
Tłum bił brawo amerykańskiemu raperowi Macklemore’owi, gdy wszedł na scenę w Seattle i powiedział „pieprzyć Amerykę” fot.twitter.com/00xrMQ05WY
— Memologia 101 (@NewsM101) 22 września 2024 r.
Macklemore zabrał już głos w tej sprawie, wyjaśniając swój kontrowersyjny komentarz w długiej wiadomości opublikowanej na Instagramie.
„Moje myśli i uczucia nie zawsze są wyrażane idealnie lub grzecznie. Czasami się mylę i daję się ponieść chwili. Sobotni wieczór był jednym z takich momentów” – zaczął.
Kontynuował: „Ostatnie 11,5 miesiąca obserwowania ludobójstwa rozgrywającego się na naszych oczach było dla mnie nie do zniesienia na poziomie duchowym, emocjonalnym i ludzkim. Nie mogłem uwierzyć w to, jak nasz rząd prezentuje się w tym momencie historii. Myślę, że nie jestem w tym odosobniony.
„Widzę poćwiartowane dzieci w Gazie wyciągane spod gruzów, morderstwa przez bomby wyprodukowane przez USA. Widzę moje własne dzieci w ich martwych ciałach. Nie sądzę, żebym był sam. Słucham krzyków ich rodziców i słyszę najgłębsze krzyki bólu i bezradności, jakie można sobie wyobrazić. Płaczę razem z nimi. Nie sądzę, żebym był sam.
„Jestem rozczarowany i zniechęcony, ponieważ nasz rząd nadal jednoznacznie finansuje i wspiera trwającą przemoc Izraela wobec narodu palestyńskiego. Nie sądzę, żebym nie był w tym odosobniony”.
Raper z „Thrift Shop” wyjaśnił następnie swoje rozczarowanie wsparciem rządu amerykańskiego dla Izraela w czasie eskalacji konfliktu i doprecyzował, że jego gniew skierowany jest na polityków, a nie na naród amerykański.
„A pewnego dnia budzę się i widzę kolejne miliardy dolarów przekazane Izraelowi, albo kolejny obóz dla uchodźców zniszczony, albo ojca trzymającego kończynę swojego zamordowanego dziecka, albo kolejne przemówienie polityka uzasadniającego prawo Izraela do „obrony”, jednocześnie odmawiając Palestyńczykom prawa do istnienia, i mówię sobie… „Pieprzyć Amerykę”. Chyba nie jestem w tym odosobniony.
„Ale nie myl słowa „pieprzyć” ze słowem „nienawidzić”. Wściekłość to co innego niż odrzucenie. Moje „pieprzyć” — mój gniew — nie ma korzeni w pogardzie dla miejsca, w którym się urodziłem, ale w cierpieniu z powodu tego, jak możemy zbiorowo pozwalać na to, by to trwało. Nie jest skierowany do ludzi, którzy tworzą nasz kraj, ale do naszego rządu, który odmawia słuchania nas.
„Jest skierowany do polityków, którzy przedkładają zysk nad ludzi, którzy przedkładają pieniądze lobbystów nad swój moralny kompas. Myślę sobie: „Jak ci ludzie reprezentują nas jako kraj?”. Myślę, że nie jestem w tym odosobniony”.
Macklemore zakończył słowami: „Straciłem poparcie, straciłem programy, straciłem powiązania biznesowe. Nadal tu jestem, niezłomnie wspierając Wolną Palestynę. Za bardzo zależy mi na ludzkości i tej ziemi, żeby teraz się wycofać. Mój zamiar zawsze sprowadza się do dążenia do pokoju, miłości, równości i wyzwolenia dla wszystkich. I to nie jest radykalne, to jest ludzkie”.