J.D. VancePojawienie się Johna w sklepie z pączkami w Georgii nie było tak przyjemne, jak smakołyki, które kupił… ponieważ z pewnością odbył niezręczną rozmowę z niezadowolonym pracownikiem.
Kandydat Partii Republikańskiej na urząd wiceprezydenta przebywał w czwartek na wiecu w Valdoście w stanie Georgia… i zatrzymał się w cukierni Holt’s Sweet Shop, gdzie zamówił 2 tuziny pączków, a za nim poszła grupa dziennikarzy.
Vance złożył zamówienie… i obejrzyj klip, ponieważ kobieta przy ladzie natychmiast prosi, aby nie pokazywać jej na kamerze. Vance podkreśla, że prosi prasę, aby wykluczyła ją ze swoich nagrań.
Następnie JDV przedstawia się kobiecie… „Nazywam się JD Vance i kandyduję na wiceprezydenta”… co najwyraźniej nie zrobiło na niej wrażenia.
Zadaje kilka pytań na temat lokalu, m.in. o to, jak długo pracuje tam personel… i otrzymuje konkretne odpowiedzi.
Potem nadchodzi czas na wybranie 24 pączków… i musisz obejrzeć klip do końca, bo okazuje się, że Vance nie jest wielkim fanem pączków.
Oczywiście, politycy atakują firmy w ten sposób cały czas w trakcie kampanii, często z wyprzedzeniem… ale ta wizyta wydawała się spontaniczna, bo nikt tam nie wiedział, co się dzieje.
Nie jest to dokładnie tak ciepłe powitanie, jakiego JD i jego zespół się spodziewali… zwłaszcza w Georgii, gdzie Joe Biden wygrał w 2020 roku niewielką przewagą… i gdzie Donald Trump pukać Hillary Clinton w 2016 roku.
Ta okazja do zrobienia zdjęcia przypominała pudełko pączków – mnóstwo dziur w produkcie końcowym!