Pittsburgh Steelers właśnie podjęli decyzję w sprawie swojego rozgrywającego.
Mike Tomlin rozpocznie w tym roku współpracę z Russellem Wilsonem i biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, nie wydaje się to wielkim zaskoczeniem.
Według doniesień drużyna Steelers obiecała mu tę pracę, gdy podpisała z nim kontrakt.
Choć Tomlin stwarzał wrażenie, że istnieje otwarty konkurs na to stanowisko, nigdy nie robili tego w ten sposób ani na treningach, ani w okresie przygotowawczym.
Faktem jest jednak, że Justin Fields jest szybszy, bardziej wysportowany i lepiej radzi sobie w sytuacjach wymagających RPO.
Mając to na uwadze, media zapytały Wilsona, czy naciskałby na swojego kolegę z drużyny, aby ten miał w składzie kilka ofensywnych pakietów (za pośrednictwem Aarona Beckera).
#Steelers QB Russell Wilson na temat tego, czy będzie wspierał pakiety Justina Fieldsa.
„Myślę, że oczywiście, zdolność Justina do znajdowania strefy końcowej, przez lata, byłem w stanie zdobyć wiele przyłożeń, on był w stanie zdobyć wiele przyłożeń. Słuchaj, zrób wszystko, aby znaleźć tam kolejny touchdown”. fot.twitter.com/KWR0EdRQJM
-Aaron Becker (@Aaron_M_Becker) 28 sierpnia 2024 r.
Wilson najpierw pochwalił Fieldsa za jego umiejętność szybkiego przemieszczania się i dotarcia do strefy punktowej, ale stwierdził, że w swojej karierze miał też na koncie sporo przyłożeń zdobytych biegiem.
Następnie stwierdził, że wesprze wszelkie działania niezbędne do zdobycia punktów.
Z jednej strony Wilson jest doświadczonym weteranem, który na swoim koncie ma zwycięstwa w Super Bowl, więc wystawienie go w pierwszym składzie wydawało się logiczne.
Z drugiej strony nie jest już takim graczem jak kiedyś, a biorąc pod uwagę skład osobowy i ofensywne strategie — nie wspominając o wieku i potencjale — Fields mógłby być tam lepszym wyborem.
Tak czy inaczej, nawet jeśli pokona Fieldsa w walce o posadę na początku sezonu, i tak będzie musiał ją sprawować przez 17 tygodni, a to będzie przedmiotem debaty trwającej cały sezon.
NASTĘPNY:
Analityk przewiduje, kiedy Justin Fields zastąpi Russella Wilsona