Popularny hollywoodzki aktor niedawno wyznał, że inspirację do stworzenia swojej postaci toksycznego „samca alfa” zaczerpnął od czarnego charakteru i byłego wpływowego człowieka manosfery, Andrew Tate’a.
61275
James McAvoy wywoła u Ciebie gęsią skórkę swoją najnowszą rolą w nadchodzącym thrillerze psychologicznym Nie mów źle. Szkocki aktor, znany ze swojej wszechstronności i intensywności na ekranie, wciela się w nową rolę, która niektórym może wydawać się znajoma. Dlaczego? Ponieważ postać McAvoya, Paddy, jest inspirowana przez nikogo innego, jak kontrowersyjnego domniemanego przestępcę i byłego influencera, Andrzej Tate.
Wewnątrz Nie mów źleRemake chwalonego przez krytyków duńskiego filmu z 2022 r. o tym samym tytule, McAvoy wciela się w Paddy’ego, pozornie czarującego, ale głęboko niepokojącego angielskiego ojca z ponurym sekretem. Fabuła kręci się wokół Paddy’ego i jego rodziny, którzy zapraszają inną niczego niepodejrzewającą rodzinę do swojego idyllicznego wiejskiego domu. Jednak, jak to często bywa w przypadku thrillerów psychologicznych, nie wszystko jest takie, jak się wydaje na początku.
McAvoy niedawno opowiedział o tej postaci w wywiadzie dla Empire (do terminu), ujawnił, że czerpał inspirację od Andrew Tate’a, samookreślonego „alfa samca” i influencera znanego ze swoich toksycznych i często mizoginicznych poglądów. „Myślałem, że mógłbym wykorzystać tę postać, ponieważ czuje się trochę jak… Andrew Tate z West Country” – wyjaśnił aktor.
Dla tych z Was, którzy jeszcze nie wiedzą, Andrzej Tate i jego brat Tristan zdobyli sławę na platformach mediów społecznościowych. Przez ostatnie pięć lat zbudowali lojalną grupę fanów, promując markę męskości, którą wielu potępiło jako niebezpieczną i regresywną. Bracia są obecnie pod areszt domowy w Rumuniiw obliczu poważnych zarzutów w tym gwałt i handel ludźmiJednak ich wpływ jest szczególnie widoczny młody chłopakpozostaje niepokojącym aspektem ich sławy, co McAvoy wykorzystał, kreując swoją postać.
Toksyczna męskość Tate’a, opakowana w poczucie typowo męskiej pewności siebie i dominacji, to coś, co szkocki aktor uważa za tak atrakcyjne: „Myślę, że to coś, co podoba się wielu młodym ludziom, i nie tylko młodym ludziom, ale wielu młodym ludziom dzisiaj, z tą bezkompromisową, odrażającą, niepokojącą doktryną” – wyjaśnia McAvoy.
Postać Paddy’ego, podobnie jak Tate’a, nie jest typowym złoczyńcą. McAvoy podkreśla, że jego rola została zaprojektowana tak, aby balansować na cienkiej granicy, co sprawia, że mrok postaci jest jeszcze bardziej niepokojący: „On nie jest po prostu Andrew Tate. Film bada naszą zdolność do akceptacji. Naszą zdolność do podporządkowania się, akceptowania wielu bzdur i wierzenia w to, co jest powiedziane, i posłuszeństwa”.
Podobnie jak tzw. tradycyjna męskość Tate’a, urok Paddy’ego skrywa mroczne i wywrotowe zamiary, udowadniając po raz kolejny, że lepiej pominąć niektóre „męskie” wyjazdy.