Diddygorączkowe wiadomości tekstowe do Kasia po jego brutalny atak na nią w 2016 r. zostało ujawnione.
Wiadomość została upubliczniona podczas rozprawa apelacyjna potentata rapowego w sprawie kaucji w Nowym Jorku w środę (18 września), co skutkowało po raz drugi odmową jego zwolnienia za kaucją.
Podczas rozprawy zastępczyni prokuratora USA Emily Johnson odczytała wiadomości tekstowe, które Diddy wysłał Cassie po szokującym ataku w hotelu, którego nagranie opublikowano na początku tego roku.
Według Johnsona, szef Bad Boy napisał do swojej ówczesnej dziewczyny: „Zadzwoń do mnie, policja jest tutaj. Mam szóstkę dzieci. Yo, proszę zadzwoń, jestem otoczony. Zostawisz mnie samego”.
„Oskarżony wiedział, że zrobił coś, co mogło spowodować reakcję policji” – powiedział Johnson o tekście.
Cassie w pewnym momencie wysłała do Diddy’ego SMS-a, że nadal ma „ogromne siniaki” po napaści, powiedział Johnson sędziemu Andrew L. Carterowi.
Powiedziała mu też: „Kiedy się wkurzysz, to mnie powalasz. Nie jestem szmacianą lalką. Jestem czyimś dzieckiem”.
AUSA: Zaraz po ataku oskarżony wysłał te wiadomości: Zadzwoń do mnie, policja jest tutaj. Mam szóstkę dzieci. Yo, proszę zadzwoń, jestem otoczony. Zostawisz mnie samego.
Oskarżony wiedział, że zrobił coś, co mogło spowodować reakcję policji— Inner City Press (@innercitypress) 18 września 2024 r.
AUSA: Mamy wiadomość od ofiary, nadal mam straszne siniaki. Twierdzi, że chciał odzyskać swoje ubrania. Ale to nie to, co się z nią stało. Próbowała uciec z pokoju z oskarżonym i komercyjną pracownicą seksualną – uciekła bez butów
— Inner City Press (@innercitypress) 18 września 2024 r.
AUSA: Oto tekst: kiedy się wkurwisz, to mnie powalasz. Nie jestem szmacianą lalką. Jestem czyimś dzieckiem.
Mamy świadków, którzy byli świadkami obrażeń. To zachowanie miało miejsce za zamkniętymi drzwiami, w domach, pokojach hotelowych i samochodach. Sędzia Tarnofsky był zaniepokojony— Inner City Press (@innercitypress) 18 września 2024 r.
Rozprawa w sprawie kaucji dostarczyła także więcej informacji na temat napaści, do której doszło 5 marca 2016 r. na korytarzu zamkniętego obecnie hotelu InterContinental w Los Angeles.
Adwokat Diddy’ego, Marc Agnifilo, twierdzi, że wybuch agresji był spowodowany tym, że Cassie dowiedziała się, że dyrektor wytwórni, z którym zaczęła się spotykać około 2007 roku, spotykał się za jej plecami z inną kobietą.
Agnifilo powiedział, że Cassie przeszukała telefon Diddy’ego, gdy spał, i rzuciła nim w jego głowę, po tym jak odkryła, że ją zdradza. Następnie rzekomo zabrała mu ubrania i wybiegła z pokoju hotelowego.
Oskarżenie obaliło tę wersję wydarzeń, twierdząc, że obecny był pracownik seksualny płci męskiej i że Cassie próbowała uciec przed jednym z Rzekome imprezy „odlotowe” Diddy’ego.
Adwokaci Diddy’ego złożyli dziś wraz z nowym pismem o zwolnieniu za kaucją transkrypt wczorajszej rozprawy.
Oto, co Marc Agnofilo powiedział dokładnie o napaści na Cassie, która została nagrana na wideo:
„…to dowód na to, że pan Combs miał więcej niż jedną dziewczynę i został przyłapany…” fot.twitter.com/Lz9gemKHnB
— Meghann Cuniff (@meghanncuniff) 18 września 2024 r.
AUSA: Oskarżona miała atak paniki 5 marca 2016 r. Mamy dowody, że w pokoju podczas napaści była jedna komercyjna pracownica seksualna. Nie ma nawet butów. Jest w niebezpieczeństwie. Oskarżona wychodzi w ręczniku
— Inner City Press (@innercitypress) 18 września 2024 r.
Diddy początkowo zaprzeczał, że kiedykolwiek napadł na Cassie po tym, jak w listopadzie 2023 r. wniosła przeciwko niemu pozew o napaść na tle seksualnym, który został już rozstrzygnięty, w którym szczegółowo opisała domniemane nadużycia, których doznała w trakcie ich trwającego dekadę związku.
Jednak po sześciu miesiącach mieszkaniec Harlemu zmienił zdanie, gdy w sieci pojawiło się nagranie z monitoringu uwieczniające atak.
W usuniętym już filmie opublikowanym na Instagramie przeprosił za swoje zachowanie w szeroko oglądanym klipiemówiąc: „Byłem skończony. Mam na myśli, że sięgnąłem dna. Moje zachowanie na tym nagraniu jest niewybaczalne. Biorę pełną odpowiedzialność za swoje czyny na tym nagraniu”.
Dodał: „Byłem zniesmaczony, kiedy to zrobiłem. Jestem zniesmaczony teraz. Poszedłem i szukałem profesjonalnej pomocy. Zacząłem chodzić na terapię, chodzić na odwyk. Musiałem prosić Boga o Jego miłosierdzie i łaskę.
„Bardzo mi przykro. Ale jestem zobowiązany być lepszym człowiekiem każdego dnia. Nie proszę o wybaczenie. Naprawdę mi przykro”.
Sędzia Carter nie okazał Diddy’emu żadnej litości, odmówiono mu zwolnienia za kaucją z powodu obaw, że będzie stanowił „zagrożenie” dla społeczeństwaProkuratorzy wskazują również na jego domniemane próby manipulowania ofiarami i świadkami.
Sędzia uznał również, że dyrektor ds. dokumentacji proponowany pakiet kaucyjny w wysokości 50 milionów dolarówco oznaczałoby, że obejdzie się bez telefonu, internetu i obecności kobiet, było „niewystarczające nawet przy ryzyku ucieczki”.
Obecnie przebywa w osławionym areszcie Metropolitan Detention Center na Brooklynie i ma ponownie stawić się przed sądem 9 października.