Home Aktualności Kierowca, który spowodował wypadek drogowy i uciekł z miejsca zdarzenia, zabił ojca...

Kierowca, który spowodował wypadek drogowy i uciekł z miejsca zdarzenia, zabił ojca trójki dzieci, wyrzucając go na wysokość 100 stóp w powietrze, uderzając w niego z prędkością dwukrotnie przekraczającą dozwoloną, unikał sprawiedliwości przez cztery lata, uciekając do Pakistanu, gdzie wziął ślub, miał dzieci i został taksówkarzem

12
0


Kierowca, który spowodował wypadek drogowy i uciekł z miejsca zdarzenia, zabił ojca trójki dzieci, potrącając go z prędkością dwukrotnie przekraczającą dozwoloną i wyrzucając na wysokość 30 metrów, unikał sprawiedliwości przez cztery lata po ucieczce Pakistan.

Kashif Khan ożenił się, miał dzieci i pracował jako taksówkarz, cały czas ukrywając się przed policją West Midlands.

Khan przejechał 59-letniego pradziadka Andela Goulbourne’a w Satley, Birminghamw dniu 30 lipca 2020 r.

Następnie uciekł z miejsca zdarzenia i zarezerwował lot w jedną stronę do DubaiOsiedlił się w Pakistanie i żył pozornie normalnym życiem aż do lipca tego roku, kiedy to wrócił do kraju. Lotnisko Birmingham i został aresztowany.

Teraz w końcu stanął przed sądem. W czwartek 28-latek został skazany na sześć lat więzienia przez Sąd Koronny w Birmingham po tym, jak przyznał się do winy i oskarżył o spowodowanie śmierci w wyniku niebezpiecznej jazdy.

Kashif Khanran ponad 59-letnim pradziadkiem Andel Goulbourne w Satley, Birmingham, 30 lipca 2020 r.

Khan uciekł z miejsca zdarzenia i zarezerwował lot w jedną stronę do Dubaju. Osiedlił się w Pakistanie, prowadząc pozornie normalne życie aż do lipca tego roku, kiedy to wrócił na lotnisko w Birmingham i został aresztowany

Khan uciekł z miejsca zdarzenia i zarezerwował lot w jedną stronę do Dubaju. Osiedlił się w Pakistanie, prowadząc pozornie normalne życie aż do lipca tego roku, kiedy to wrócił na lotnisko w Birmingham i został aresztowany

Sędzia Kerry Maylin powiedział rodzinie pana Goulbourne’a, że ​​wyrok ma na celu „określenie przestępstwa, a nie „wartość” jego życia.

Sędzia Kerry powiedział Khanowi: „Poszedłeś dalej ze swoim życiem, ożeniłeś się, miałeś dwójkę dzieci i żyłeś swobodnie w Pakistanie. To sprawia, że ​​mam obawy co do tego, co robiłeś w Pakistanie.

„Najwyraźniej nie przepełniało cię poczucie żalu, gdy pracowałeś jako taksówkarz w Pakistanie, wożąc ludzi, gdy dowiedziałeś się, że byłeś uczestnikiem śmiertelnego wypadku drogowego”.

Do wypadku doszło 30 lipca 2020 r. około godziny 23:20. Sąd dowiedział się, że Khan jechał BMW, które nawet nie należało do niego.

Samochód został pożyczony komuś innemu – ironicznie po innym zderzeniu drogowym – kto z kolei pozwolił oskarżonemu nim jeździć.

Świadkowie opisali, jak Khan „przejechał” obok nich z dużą prędkością na pasie zjazdowym przy wyspie Saltley Gate, po czym potrącił taksówkarza, wjeżdżając z powrotem na Washwood Heath Road.

Chwilę później potrącił pana Goulbourne’a, wolontariusza organizacji charytatywnej, który jechał z naprzeciwka na rowerze i skręcał w Clayton Road.

Śledztwo w sprawie kolizji wykazało, że Khan jechał wówczas z prędkością od 61 do 64 mil na godzinę. Nagranie z monitoringu pokazało, że pan Goulbourne został wyrzucony w powietrze. Sąd dowiedział się, że jego ciało spoczęło 50 metrów od miejsca, w którym został uderzony. Khan uciekł z miejsca zdarzenia.

Policja wykorzystała odciski palców z puszki po napojach pozostawionej w samochodzie i wyrzucony paragon, aby zidentyfikować Khana. Eksperci medycyny sądowej potwierdzili również, że DNA ze słomki pozostawionej w puszce po napojach pasuje do Khana.

Sąd dowiedział się, że dochodzenie w sprawie kolizji wykazało, że Khan poruszał się z prędkością od 61 do 64 mil na godzinę. Nagranie z monitoringu pokazało, że pan Goulbourne został wyrzucony w powietrze. Sąd dowiedział się, że jego ciało spoczęło 50 metrów od miejsca, w którym został uderzony

Sąd dowiedział się, że dochodzenie w sprawie kolizji wykazało, że Khan poruszał się z prędkością od 61 do 64 mil na godzinę. Nagranie z monitoringu pokazało, że pan Goulbourne został wyrzucony w powietrze. Sąd dowiedział się, że jego ciało spoczęło 50 metrów od miejsca, w którym został uderzony

Balbir Singh, łagodzący oskarżenie, powiedział, że Khan „wpadł w panikę” po zderzeniu i „przerażony” opuścił kraj, jednak „znalazł w sobie odwagę”, dobrowolnie powrócił do Wielkiej Brytanii i przyznał się do zarzucanego mu czynu.

Pan Singh powiedział: „Masz jego wiek, 24 lata. Masz jego żal i wyrzuty sumienia”.

Sędzia Maylin powiedział Khanowi: „Musiałeś to sobie uświadomić. Wysiadłeś z pojazdu i poszedłeś w kierunku miejsca zdarzenia. Następnie, być może widząc rzeź, jaką spowodowała twoja niebezpieczna jazda, tchórzliwie opuściłeś miejsce zdarzenia, pozostawiając pana Goulbourne’a członkom społeczeństwa, którzy wyszli ze swoich posesji”.

Mniej niż 20 godzin później był już w samolocie do Dubaju. Kilka miesięcy później Crimestoppers ogłosiło apel z nagrodą w wysokości 5000 funtów za informacje o miejscu pobytu 24-latka.

Niecały rok przed incydentem, w maju 2019 r., Khan przeszedł rozszerzone badanie ponowne po skazaniu za niebezpieczną jazdę w 2017 r., za co został skazany na sześć miesięcy więzienia i 15-miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów.

Siostra pana Goulbourne’a, Carol Gordon, powiedziała, że ​​nagranie wypadku i obraz jego „martwego ciała leżącego na drodze” prześladują ją każdego dnia.

Przypomniała sobie, że w dniu swoich 56. urodzin pan Goulbourne powiedział jej, że wszystko, czego pragnie od życia, to „być blisko rodziny”. Życzenie to, jak stwierdziła, „w okrutny sposób mu odebrano”.

Pani Gordon dodała: „Za każdym razem, gdy widzę rowerzystę na drodze, retrospekcje paraliżują mnie na ułamek sekundy, a potem potajemnie życzę rowerzyście długiego życia, bezpieczeństwa i szczęścia. To wszystko, czego chciałam dla mojego brata”.

Khan w końcu stanął przed wymiarem sprawiedliwości. 28-latek został skazany na sześć lat więzienia w Sądzie Koronnym w Birmingham w czwartek po przyznaniu się do winy za spowodowanie śmierci w wyniku niebezpiecznej jazdy

Khan w końcu stanął przed wymiarem sprawiedliwości. 28-latek został skazany na sześć lat więzienia w Sądzie Koronnym w Birmingham w czwartek po przyznaniu się do winy za spowodowanie śmierci w wyniku niebezpiecznej jazdy

Przemawiając w imieniu dzieci pana Goulbourne’a, jego córka Samantha Higgins powiedziała Khanowi: „Nie okazałeś żadnej skruchy i myślałeś tylko o sobie, decydując się na ucieczkę z miejsca zdarzenia, a ostatecznie z kraju, zostawiając mojego ojca na poboczu drogi walczącego o życie.

‘Unikałeś aresztowania przez cztery lata. Teraz w końcu jesteś pociągnięty do odpowiedzialności za swoje czyny. Jako rodzina mamy nadzieję, że wykorzystasz czas, który ci dano, aby zastanowić się nad niewiarygodnym bólem, który spowodowałeś.

„Śmierć naszego taty pozostawiła ogromną pustkę w życiu wielu ludzi, szczególnie naszym i jego wnuków, którzy teraz będą dorastać bez ojca”.



Source link