Bank Światowy stwierdził, że od 1990 r. do chwili obecnej liczba osób żyjących w ubóstwie w regionie Afryki Subsaharyjskiej niemal się podwoiła.
W swoim najnowszym wydaniu Raportu na temat ubóstwa, dobrobytu i planety zatytułowanym „Ścieżki wyjścia z polikryzysu” globalny pożyczkodawca zauważył, że tempo zmniejszania się ubóstwa w regionie Afryki Subsaharyjskiej jest najwolniejsze na świecie w porównaniu z innymi grupami regionalnymi.
Według raportu liczba biednych ludzi w Afryce Subsaharyjskiej znacznie wzrosła z około 282 milionów w 1990 r. do 464 milionów w 2024 r.
Ponadto w raporcie wskazano, że wzrost skrajnego ubóstwa w omawianym regionie był spowodowany niestabilnością, konfliktami i inflacją. Region Afryki Południowej jest przesiąknięty ekstremizmem religijnym i wewnętrznymi konfliktami politycznymi i jest domem dla grup terrorystycznych, takich jak Boko Haram, Al-Kaida i oddziały ISIS.
Region odczuwa również jeden z najgorszych skutków zmiany klimatu, obejmujący rosnące temperatury i gwałtowne powodzie niszczące gospodarstwa domowe i źródła utrzymania, szczególnie w sektorze rolnictwa.
Instytucja Bretton Woods w raporcie stwierdziła ponadto, że aż 42% całkowitej liczby osób żyjących w skrajnym ubóstwie na świecie zamieszkuje Afrykę Subsaharyjską, w porównaniu z zaledwie 25% na początku XXI wieku.
Co mówi raport
„Chociaż wskaźnik skrajnego ubóstwa w Afryce Subsaharyjskiej spadł w ciągu ostatnich trzech dekad, działo się to w znacznie wolniejszym tempie niż w innych regionach, a liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie w regionie prawie się podwoiła… wzrośnie z 282 milionów w 1990 r. do 464 milionów w 2024 r.”.
„Odsetek osób skrajnie ubogich w FCS w Afryce Subsaharyjskiej gwałtownie wzrósł pod koniec 2010 r., co było spowodowane utratą stabilności krajów o dużej liczbie ubogich populacji (na przykład Nigru czy Nigerii). Do 2024 r. odsetek skrajnie biednych w Afryce Subsaharyjskiej, czyli FCS, wzrósł do trzech czwartych, a 42 procent skrajnie biednych na całym świecie żyło w FCS w Afryce Subsaharyjskiej”.
Wyeliminowanie ubóstwa może zająć ponad 100 lat
Bank Światowy stwierdził, że wyeliminowanie ubóstwa prawie połowy światowej populacji może zająć ponad sto lat, zauważając, że cel wyeliminowania skrajnego ubóstwa – definiowanego jako życie za 2,15 dolara na osobę dziennie – do 2030 r. nie jest już osiągalny.
- Wyjaśniono, że wyeliminowanie ubóstwa na tym progu, istotnego głównie w przypadku krajów o niskich dochodach, może zająć trzy dekady lub dłużej.
- Bank ujawnił, że prawie 700 milionów ludzi, co stanowi 8,5% światowej populacji, żyje obecnie za mniej niż 2,15 dolara dziennie, przy czym oczekuje się, że do 2030 roku 7,3% będzie w skrajnym ubóstwie.
Ponadto Bank podał, że 44% światowej populacji utrzymuje się obecnie za mniej niż 6,85 dolara dziennie, czyli granicę ubóstwa dla krajów o wyższych średnich dochodach, i podkreślił, że wzrost liczby ludności utrzymuje liczbę osób żyjących poniżej tej granicy ubóstwa na prawie niezmienionym poziomie od 1990 roku.