Według najnowszych danych Urzędu Statystyk Narodowych, ceny domów rosły w okresie od lipca do sierpnia.
Wartość przeciętnego domu wzrosła o 1,5 procent miesięcznie z 288 533 funtów w lipcu do 292 924 funtów w sierpniu, co stanowi drugi najwyższy miesięczny wzrost w ciągu ostatnich dwóch lat.
To szósty miesiąc z rzędu, w którym wartość domów rośnie, co oznacza, że roczna inflacja na rynku nieruchomości utrzymuje się na poziomie 2,8%.
Liczba ta wskazuje również wyraźną odległość do poprzedniego szczytu, osiągniętego późnym latem 2022 r., kiedy ceny oscylowały wokół 288 500 funtów przez kilka miesięcy, a następnie spadły do 277 782 funtów w marcu 2023 r.
Na fali: najnowsze dane ONS pokazują kolejny wzrost cen domów w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, począwszy od marca 2024 r.
Ceny domów w Wielkiej Brytanii rosną na różnym poziomie i zależą w dużym stopniu od rodzaju nieruchomości.
Główną przyczyną wzrostu są ceny nowych budynków, które są o 25,6% wyższe niż w zeszłym roku o tej porze.
ONS ostrzegł jednak, że liczba transakcji była niższa niż zwykle, co mogło wypaczyć wyniki. Zauważył również, że istniała „znacznie większa niepewność” co do cen nowych budynków.
Tymczasem średnie ceny domów w istniejących i sprzedawanych nieruchomościach wzrosły jedynie o 0,5% w sierpniu i 1,3% rocznie.
Na poziomie regionalnym podwyżki cen również znacznie się różnią.
W Anglii przeciętny dom wzrósł o 2,3 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym; W Walii nastąpił skok o 3,5 procent; w Szkocji wzrost o 5,4 procent rocznie, a w Irlandii Północnej wartość domów wzrosła o 6,4 procent.
Największy wzrost cen domów w Anglii odnotowano w północno-zachodniej części kraju – o 4,6% w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Jednak na południowym zachodzie zaobserwowano niewielkie zmiany, a ceny wzrosły o 0,8 procent od sierpnia 2023 r.
Dlaczego ceny domów rosną?
Według Emily Williams, dyrektor ds. badań w Savills, przyczyną jest większa pewność polityczna i niższe oprocentowanie kredytów hipotecznych.
„Latem rynek został ożywiony dzięki obniżeniu kosztów kredytów hipotecznych i zwiększeniu pewności w następstwie wyborów powszechnych” – powiedział Williams.
„Najnowsze dane dotyczące kredytów hipotecznych z Banku Anglii pokazały, że miesięczne zezwolenia na kredyt hipoteczny wzrosły do najwyższego poziomu od minibudżetu na 2023 rok.
„Mimo to istnieje możliwość uwolnienia większego popytu, zwłaszcza ze strony osób przeprowadzających się do domu, w miarę dalszego spadku stawek”.
Dane ONS są powszechnie postrzegane jako najbardziej kompleksowy i dokładny wskaźnik cen domów. Dzieje się tak, ponieważ niniejszy raport oficjalnych statystyków Wielkiej Brytanii wykorzystuje dane z rejestru gruntów i opiera się na średnich cenach sprzedaży. Oznacza to jednak również, że jego dane pozostają w tyle za innymi indeksami.
Jonathan Hopper, dyrektor naczelny Garrington Property Finders, twierdzi, że od tego czasu rynek nieco się ochłodził.
„Rynek nieruchomości zaliczył mocny start Starmera. Ale Budżet niepewność oznacza, że ostatnie tygodnie bardziej przypominały odwrót Reevesa.
„Chociaż dzisiejsze oficjalne dane pokazują, że sierpniowy rynek nieruchomości nieźle się ożywił, od tego czasu sytuacja się uspokoiła” – stwierdził Hopper. „Chociaż te liczby są imponujące i mile widziane, mogą być bardziej nagłe niż bum”.
Dodał: „W ostatnich tygodniach dynamika cen w wielu obszarach powróciła do poziomu neutralnego. Napływ sprzedawców wystawiających swoje domy na rynek oznacza, że wielu kupujących ma ogromny wybór i jest w stanie twardo negocjować cenę, jaką płacą.
„Spowolnienie działalności jest najbardziej dotkliwe w górnej części rynku, gdzie wiele sprzedaży ma charakter uznaniowy.
„Zamożni nabywcy byli wystraszeni doniesieniami o bolesnych podwyżkach podatków, które mają pojawić się w tegomiesięcznym budżecie, a niektórzy potencjalni sprzedający zapadli w wczesną zimową hibernację i postanowili wstrzymać się z wystawianiem domu na sprzedaż do wiosny”.
Oprocentowanie kredytów hipotecznych ponownie wzrośnie
Prawdą jest, że oprocentowanie kredytów hipotecznych spadało od lata w dość szybkim tempie.
Od początku lipca do końca ubiegłego tygodnia najtańszy dostępny pięcioletni kredyt hipoteczny ze stałym oprocentowaniem spadł z 4,28 proc. do 3,68 proc.
Tymczasem najniższa dwuletnia stawka spadła w tym czasie z 4,68% do 3,84%.
Jednak obecnie ponownie zaczynają rosnąć, osiągając najniższy poziom pięcioletni na poziomie 3,79% i najniższy dwuletni na poziomie 3,9%.
NatWest oświadczył, że podnosi oprocentowanie kredytów hipotecznychpodążając za Santander i TSB na początku tygodnia.
Podwyżka stóp procentowych: NatWest to najnowszy pożyczkodawca hipoteczny, który po miesiącach obniżek zmienił zdanie i podniósł stopy procentowe
Oczekuje się, że w nadchodzących tygodniach więcej pożyczkodawców podniesie stopy procentowe, ponieważ stopy swapowe Sonia – stopa pożyczek międzybankowych – rosły w ostatnich tygodniach.
Kiedy swapy Sonia odpowiednio rosną, często skutkuje to wzrostem stałych stóp procentowych kredytów hipotecznych i odwrotnie, gdy spadają.
Obecnie brokerzy argumentują, że pożyczkodawcy mają niewielką lub żadną marżę na zarabianie pieniędzy, dlatego niektórzy zmuszeni są ponownie wycenić swoje transakcje na wyższą kwotę.
Chris Sykes, menedżer techniczny w brokerze kredytów hipotecznych Private Finance, powiedział: „W przypadku stawek mieszkaniowych zaczęliśmy widzieć, że kredytodawcy podwyższają swoje stałe stawki i spodziewamy się, że ta tendencja będzie się utrzymywać, ponieważ obecnie prawdopodobnie wyceniają je poniżej stawek swapowych Sonia.
„Poziom podwyżek stóp różni się znacznie w zależności od pożyczkodawcy i waha się od 0,1–0,3 procent do znacznie wyższych.
„Te większe podwyżki stóp procentowych pochodzą głównie od pożyczkodawców, którzy uważają, że są zbyt konkurencyjni w stosunku do oferowanej przez nich specjalizacji lub których wolumen działalności jest zbyt duży i chcą zmniejszyć popyt”.
Niektóre linki w tym artykule mogą być linkami partnerskimi. Jeśli je klikniesz, możemy otrzymać niewielką prowizję. Pomaga nam to finansować This Is Money i zapewniać swobodę korzystania z niej. Nie piszemy artykułów promujących produkty. Nie pozwalamy, aby jakiekolwiek relacje handlowe wpływały na naszą niezależność redakcyjną.