Strona główna Rozrywka Kierownictwo studia chciało Denzela Washingtona w roli Marvel’s Blade

Kierownictwo studia chciało Denzela Washingtona w roli Marvel’s Blade

7
0


Możemy otrzymać prowizję od zakupów dokonanych za pośrednictwem linków.





Jest taki moment w „Deadpool i Wolverine”, kiedy Wesley Snipes, który po raz pierwszy od 20 lat pojawia się na dużym ekranie jako Blade, mówi: „Było tylko jedno Ostrze. Zawsze będzie tylko jedno Ostrze”. Choć Marvel Studios pracuje obecnie nad ponownym uruchomieniem serii, projekt napotkał więcej niż kilka niepowodzeń. Zatem na razie jest dokładnie jeden aktor, który wcieli się w Daywalkera na srebrnym ekranie, a jest nim Snipes. Gdyby jednak sprawy potoczyły się inaczej, być może byłby to inny aktor, którego teraz kojarzylibyśmy z antybohaterem Marvel Comics. Ten aktor? Denzela Washingtona.

W historii mówionej z 2018 r. opublikowanej przez Tygodnik Rozrywki dla upamiętnienia 20. rocznicy powstania „Blade’a” scenarzysta David S. Goyer wyjaśnił, że studio, w tym przypadku New Line Cinema, miało trudności z zaakceptowaniem istniejącej koncepcji. „W pewnym momencie przyszło do nas (studio) i zapytało: «Czy Blade może być białe?» i powiedziałem: „Absolutnie, kurwa, nie. To po prostu okropne, nie możesz tego zrobić” – wspomina Goyer. Decydując się na czarnego aktora, szef studia przedstawił trzy opcje. Według Goyera:

„(Szef studia New Line) Mike DeLuca powiedział: «Zarobię 40 milionów dolarów, jeśli uda ci się pozyskać Denzela Washingtona, 35, jeśli uda ci się pozyskać Wesleya Snipesa i 20, jeśli uda ci się pozyskać Laurence’a Fishburne’a”. I to było wszystko. Chcieliśmy Wesleya.”

W następnym roku Fishbourne wcielił się w Morbiusa „Matrix”, który do tej pory był jednym z największych hitów z oceną R. Jednak w tamtym czasie Waszyngton miał naprawdę dobrą passę. Dziesięć lat przed rozpoczęciem produkcji „Blade’a” jego filmy to między innymi „Glory”, „Malcolm X”, „The Pelican Brief”, „Filadelfia”, „Crimson Tide” i „Courage Under Fire”. Jako taki był postrzegany jako najlepszy zakład finansowy.

Wesley Snipes przeszedł do historii dzięki Blade

Ostatecznie Snipes, który występował w takich filmach jak „Demolition Man” i „US Marshalls”, został głównym bohaterem adaptacji Marvel Comics z oceną R. Do tego momentu Marvel nigdy nie był kojarzony z hitem kasowym. Wiele się zmieniło od 1998 r., ale należy pamiętać, że nie było to pewne. Mimo tego, „Blade” w reżyserii Stephena Norringtona zarobił na całym świecie imponujące 131 milionów dolarówtorując drogę całej trylogii. Co więcej, udowodniło to, że marka Marvel ma wartość, torując drogę większym hitom, takim jak „X-Men” i „Spider-Man”.

Jak wyglądałaby historia filmów komiksowych, gdyby zamiast tego rolę Blade’a obsadzono Waszyngtona? Trudno to powiedzieć, ale jeszcze trudniej wyobrazić sobie aktora kalibru Waszyngtonu, który w tej roli wykonałby coś nieśmiałego. Mimo to Blade stał się wizytówką Snipesa i stworzył swój mały kawałek historii kina. Postać ta jest także prawdopodobnie najbardziej przyjemnym dla publiczności momentem w „Deadpool i Wolverine”: który jest obecnie najbardziej udanym filmem z kategorią R w historii. To nie jest drobnostka. W tym samym artykule dla EW Snipes wspomina czas spędzony z tą postacią i stwierdza, że ​​w pewnym sensie bycie kojarzonym z tą serią jest nawet lepsze niż zdobycie Oscara:

„Jestem dumny z „Blade’a”. Jestem za to wdzięczny. Otrzymałem wspaniałą szansę, coś, co jest obecnie uważane za część ikonografii miejskiej. Poznałem wielu wspaniałych przyjaciół. Dowiedzieliśmy się wiele o tym biznesie i podróżowaliśmy po całym świecie Kiedy się nad tym zastanowić, ile osób zdobyło Oscara, a ile osób ma film, który ludzie z pokolenia na pokolenie zapamiętują i doceniają? Nie wziąłbym Oscara, gdybym mógł Oscar dla wampirzego karateka, to super… (śmiech)”

„Deadpool i Wolverine” są już dostępne na VOD, z Blu-ray/DVD dostępnym w przedsprzedaży na Amazon.




Source link