Okres wolnych transferów w NBA rozpocznie się wkrótce i kilka zespołów będzie obserwować ligę w nadziei na ulepszenie swoich składów przed sezonem NBA 2024-25.
Rywalizujące ze sobą drużyny, takie jak Oklahoma City Thunder i Philadelphia 76ers, aktywnie poszukują wzmocnień, a drużyny takie jak Los Angeles Lakers i Los Angeles Clippers również będą chciały dołączyć do rywalizacji.
W ramach nowego CBA znalezienie talentów handlowych ma kluczowe znaczenie dla skompletowania składu kalibru mistrzowskiego, zwłaszcza że transakcje będą trudniejsze do wykonania ze względu na nowe zasady dotyczące pierwszego i drugiego fartucha.
Dyrektorzy generalni będą musieli wykazać się większą ostrożnością i kreatywnością w wyszukiwaniu zawodników, którzy odpowiadają potrzebom zespołu, ale jednocześnie nie nadwyrężą banku.
Poza sezonem zdarza się, że kilku starszych, doświadczonych graczy decyduje się na grę i podpisuje minimalne umowy z pretendentami do tytułu, mając nadzieję na wygranie upragnionego tytułu, a ten okres wolnych transferów nie jest wyjątkiem.
Jednak była gwiazda NBA Carmelo Anthony wyjaśnił, dlaczego zaakceptowanie mniejszej liczby zawodników w drużynie często oznacza koniec kariery zawodnika o 19:00 na Brooklynie.
„Gdy to zrobisz, to już koniec” – powiedział Anthony.
„Kiedy to zrobisz, to koniec”. Melo i Andre Iguodala rozmawiają o tym, że przyjęcie obniżki wynagrodzenia może być ryzykowne pic.twitter.com/8dAUe9IXGN
– 19h nie w Brooklynie (@ 19h nie w Brooklynie) 30 czerwca 2024 r.
Anthony wyjaśnia, że przyjęcie grosza w ofercie dolarowej skutecznie ustawia rynek dla tego gracza i nie będzie już otrzymywać gwarantowanych pieniędzy, jeśli zdecyduje się grać dłużej.
Wyjaśnia również, że zespoły będą mieć to za złe podczas negocjacji i będą twierdzić, że dla dobra zespołu powinny zgodzić się na mniej.
Anthony ma rację, ale niestety niektórzy gracze nie mają wyboru, jeśli chcą zdobyć tytuł.
NASTĘPNY:
Według informatora Clippersom będzie potrzebna „Zdrowaś Mario”, aby zatrzymać Paula George’a