Home Aktualności Brytyjska Partia Pracy zdobywa władzę w historycznym zwycięstwie wyborczym, pokonując konserwatystów

Brytyjska Partia Pracy zdobywa władzę w historycznym zwycięstwie wyborczym, pokonując konserwatystów

17
0


Brytyjska Partia Pracy przejęła w piątek władzę po ponad dekadzie w opozycji, a znudzony elektorat zapewnił jej miażdżące zwycięstwo, ale także postawił przed nią ogromne zadanie ożywienia stagnującej gospodarki i zniechęconego kraju.

Lider Partii Pracy Keir Starmer oficjalnie zostanie premierem później tego samego dnia, prowadząc swoją partię z powrotem do rządu niecałe pięć lat po tym, jak poniosła ona najgorszą porażkę od prawie stulecia. W bezlitosnej choreografii brytyjskiej polityki obejmie on urząd na Downing St. 10 kilka godzin po przeliczeniu głosów — gdy konserwatywny lider Rishi Sunak zostanie wyrzucony.

„Taki mandat wiąże się z wielką odpowiedzialnością” – przyznał Starmer w przemówieniu do zwolenników, mówiąc, że walka o odzyskanie zaufania ludzi po latach rozczarowań „jest bitwą, która definiuje nasze czasy”.

Przemawiając o świcie w Londynie, powiedział, że Partia Pracy zaoferuje „światło słońca nadziei, początkowo blade, ale nabierające mocy z każdym dniem”.

Sunak przyznał się do porażki, mówiąc, że wyborcy wydali „trzeźwiący werdykt”.

Elektorat niecierpliwy na zmiany

Po ogłoszeniu niemal wszystkich wyników Partia Pracy zdobyła 410 miejsc w 650-osobowej Izbie Gmin, a konserwatyści 118.

Dla Starmera to wielki triumf, który przyniesie ze sobą ogromne wyzwania. Musi on bowiem stawić czoła znużonemu elektoratowi, który niecierpliwie czeka na zmiany, a wszystko to dzieje się na tle ponurego kryzysu gospodarczego, rosnącej nieufności do instytucji i chwiejnej tkanki społecznej.

„Nic nie poszło dobrze przez ostatnie 14 lat” – powiedział londyński wyborca ​​James Erskine, który był optymistycznie nastawiony do zmian na kilka godzin przed zamknięciem lokali wyborczych. „Po prostu widzę to jako potencjał do sejsmicznej zmiany i na to właśnie liczę”.

I to właśnie obiecał Starmer, mówiąc, że „zmiana zaczyna się teraz”.

Brytyjski premier Rishi Sunak przyznał się do porażki, mówiąc, że wyborcy wydali „trzeźwiący werdykt”. (Temilade Adelaja/Reuters)

Anand Menon, profesor polityki europejskiej i spraw zagranicznych w King’s College London, powiedział, że brytyjscy wyborcy wkrótce zobaczą wyraźną zmianę atmosfery politycznej w porównaniu z burzliwą „polityką jako pantomimą” ostatnich kilku lat.

„Myślę, że będziemy musieli przyzwyczaić się na nowo do względnie stabilnego rządu, w którym ministrowie pozostają u władzy przez długi czas, a rząd potrafi myśleć perspektywicznie, wykraczając poza cele krótkoterminowe i średnioterminowe” – powiedział.

Wielka Brytania doświadczyła serii burzliwych lat — częściowo spowodowanych przez konserwatystów, a częściowo nie — które sprawiły, że wielu wyborców jest pesymistycznie nastawionych do przyszłości swojego kraju. Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a następnie pandemia COVID-19 i inwazja Rosji na Ukrainę nadwyrężyły gospodarkę, podczas gdy imprezy łamiące lockdown organizowane przez ówczesnego premiera Borisa Johnsona i jego personel wywołały powszechny gniew.

Następczyni Johnsona, Liz Truss, jeszcze bardziej wstrząsnęła gospodarką dzięki pakietowi drastycznych obniżek podatków i utrzymała się na stanowisku zaledwie 49 dni. Rosnące ubóstwo, rozpadająca się infrastruktura i przeciążona Narodowa Służba Zdrowia doprowadziły do ​​narzekań na „Złamaną Brytanię”.

ZOBACZ | Starmer przesunął Partię Pracy do centrum:

Sondaże wyjściowe sugerują, że Partia Pracy jest gotowa na miażdżące zwycięstwo w wyborach w Wielkiej Brytanii

Sondaże exit poll wskazują, że Partia Pracy Keira Starmera jest na dobrej drodze do odniesienia miażdżącego zwycięstwa w wyborach krajowych w Wielkiej Brytanii, co ostatecznie zakończy 14 lat często chaotycznych rządów Partii Konserwatywnej.

Choć wynik wydaje się być sprzeczny z ostatnimi prawicowymi wyborczymi przesunięciami w Europie, w tym we Francji i Włoszech, wiele z tych samych populistycznych nurtów płynie w Wielkiej Brytanii. Lider Reform UK, Nigel Farage, zaognił wyścig antyimigracyjnym nastrojem swojej partii, „odzyskajmy nasz kraj”, i podkopał poparcie dla konserwatystów, a nawet przejął część wyborców Partii Pracy.

X
Starmer obejmuje swoją żonę, Victorię Starmer, podczas przyjęcia z okazji swojego zwycięstwa w wyborach, które odbyło się w piątek w Tate Modern w Londynie. (Suzanne Plunkett/Reuters)

Efektem jest katastrofa dla konserwatystów, ponieważ wyborcy ukarali ich za 14 lat rządów, w czasie których rządzili polityką oszczędnościową, Brexitem, pandemią, skandalami politycznymi i wewnętrznymi konfliktami.

Była liderka Liz Truss traci miejsce

Historyczna porażka — mająca na celu uzyskanie najmniejszej liczby miejsc w dwustuletniej historii partii — osłabia ją i wprowadza chaos, a prawdopodobnie wywoła natychmiastowy konkurs na następcę Sunaka na stanowisku lidera.

Truss straciła miejsce w parlamencie w kolejnym ciosie pokonanych konserwatystów. Straciła miejsce w Norfolk South West na rzecz Partii Pracy zaledwie kilkoma setkami głosów.

W znaku niestabilnego nastroju społecznego i gniewu na system, nowy parlament będzie bardziej podzielony i zróżnicowany ideologicznie niż jakikolwiek od lat. Mniejsze partie zdobyły miliony głosów, w tym centrowi Liberalni Demokraci i Reform UK Farage’a. Zdobył co najmniej cztery miejsca, w tym jedno dla Farage’a w nadmorskim miasteczku Clacton-on-Sea, zapewniając sobie miejsce w parlamencie przy ósmej próbie.

Liberalni Demokraci zdobyli ponad 60 miejsc, przy nieco niższym udziale głosów niż Reform, ponieważ ich głosy zostały rozdzielone bardziej efektywnie. W brytyjskim systemie większościowym wygrywa kandydat z największą liczbą głosów w każdym okręgu.

Kobieta o blond włosach, ubrana w szary blezer, wchodzi do pokoju. Mężczyzna z mikrofonem idzie obok niej.
Była premier Liz Truss odchodzi po przegranej w okręgu Norfolk South West na rzecz Partii Pracy w okręgu Alive Lynnsport w King’s Lynn w hrabstwie Norfolk podczas liczenia głosów w piątek. (Jacob King/PA/Associated Press)

Partia Zielonych zdobyła cztery miejsca, podczas gdy przed wyborami miała ich zaledwie jedno.

Jednym z największych przegranych okazała się Szkocka Partia Narodowa, która przed wyborami posiadała większość z 57 miejsc w Szkocji, ale wydawało się, że straci wszystkie oprócz kilku, głównie na rzecz Partii Pracy.

Partia Pracy nie przyspieszyła bicia serca swoimi obietnicami ożywienia ospałej gospodarki, inwestowania w infrastrukturę i uczynienia Wielkiej Brytanii „superpotęgą czystej energii”.

Ostrożna kampania

Ale ostrożna, stawiająca bezpieczeństwo na pierwszym miejscu kampania partii przyniosła oczekiwany rezultat. Partia zyskała poparcie dużej części społeczności biznesowej i poparcie ze strony tradycyjnie konserwatywnych gazet, w tym należącego do Ruperta Murdocha tabloidu Sun, który chwalił Starmera za „przywrócenie partii centralnego miejsca w brytyjskiej polityce”.

Tymczasem kampania konserwatystów była nękana wpadkami. Kampania rozpoczęła się niepomyślnie, gdy deszcz zmoczył Sunaka, gdy ogłaszał to na zewnątrz 10 Downing St. Następnie Sunak wrócił wcześniej do domu z obchodów 80. rocznicy inwazji D-Day we Francji.

Kilku konserwatystów z bliskiego otoczenia Sunaka jest objętych dochodzeniem w związku z podejrzeniami, że wykorzystali poufne informacje do obstawiania daty wyborów przed jej ogłoszeniem.



Source link