Obsada Sobotnia noc na żywo nie tracili czasu, przedstawiając nową postać „atrakcyjnego Trumpa”, jednocześnie zapewniając o swoim nagłym oddaniu prezydentowi-elektowi.
Donalda Trumpa został ogłoszony zwycięzcą przez osunięcie się ziemi Wiadomości Foxa wczesną środę, po bezpośredniej rozmowie z wiceprezydentem Kamala Harris w historycznych wyborach.
A obsada SNL wróciła na scenę na żywo Nowy Jork aby zająć się wynikami podczas podejrzanie przyjaznego MAGA zimnego otwarcia – i oczywiście przedstawić dwie nowe postacie.
„Napalony Trump” i Dana Carvey jako jego kumpel polityczny, skoki Elona Muska.
Gdy seksowny Trump wyszedł na scenę w czarnym podkoszulku i czerwonej bandanie, napiął mięśnie i wystające żyły ramion w stronę publiczności.
Obsada SNL wyszła na scenę w sobotę, aby porozmawiać o wynikach podczas podejrzanie przyjaznego zimnego otwarcia MAGA – i oczywiście przedstawić dwie nowe postacie – z których jedną był „gorący Trump”
„W końcu udało im się zrobić dobre ciało” – powiedział Trump 2.0. „Ale odtąd będziemy bardzo pochlebnie portretować Trumpa, ponieważ, szczerze mówiąc, jest on… moim bohaterem”
„W końcu udało im się uporządkować ciało” – powiedział. „Ale odtąd będziemy bardzo pochlebnie przedstawiać Trumpa, ponieważ, szczerze mówiąc, jest on… moim bohaterem”.
„I zostanie niesamowitym prezydentem, a ostatecznie KRÓLEM! Kochamy cię, kolego” – dodał, przesyłając całusa w stronę kamery.
Gdy w sobotę obsada po raz pierwszy rozpoczęła premierę, nastroje były ponure, gdy dyskutowano o odzyskaniu Gabinetu Owalnego przez Trumpa po jego miażdżącym zwycięstwie.
„Donald Trump, który próbował na siłę unieważnić wyniki ostatnich wyborów, przytłaczającą większością głosów powrócił na urząd” – westchnęła Heidi Gardner.
„Teraz, dzięki Sądowi Najwyższemu, nie ma już barier ochronnych” – powiedział słuchaczom Bowen Yang.
Zimna dyskusja rozpoczęła się ponurym tonem, podczas gdy Trump omawiał powrót Trumpa do Gabinetu Owalnego po jego miażdżącym zwycięstwie
Kenan Thompon powiedział: „To ten sam Donald Trump, który otwarcie wzywał do zemsty na swoich politycznych wrogach”
„Teraz, dzięki Sądowi Najwyższemu, nie ma już barier ochronnych” – powiedział słuchaczom Bowen Yang
Ale potem nastrój szybko zaczął zmieniać się w coś uroczystego.
„Dlatego my w SNL chcielibyśmy powiedzieć Donaldowi Trumpowi… Byliśmy z wami przez cały czas!” – powiedział Kenan Thompson.
„Nigdy nie wahaliśmy się w naszym wsparciu dla Was!” Yang kpiąco powiedział, przewracając oczami. „Nawet gdy inni w ciebie wątpili!”
Aktorzy podwajają swoje twierdzenia, stwierdzając, że każda osoba na scenie zawsze wierzyła w byłego prezydenta i nawet na niego głosowała… przynajmniej raz.
„Głosowałem na ciebie w Pensylwanii 50 razy” – uśmiechnął się Gardner.
W dalszym ciągu wyjaśniali, dlaczego podczas głosowania głosowali na Trumpa, zauważając, że patrząc na niego, widzą siebie w Trumpie.
„To człowiek, na którym chcę wzorować swoje przyszłe dzieci” – stwierdziła z przekonaniem Sarah Sherman.
Jednak nastrój szybko się zmienił, gdy obsada zauważyła, że nigdy nie wahała się w poparciu dla byłego prezydenta
„Głosowałam na ciebie w Pensylwanii 50 razy” – powiedziała z uśmiechem Heidi Gardner
Aktorzy posunęli się nawet do zamieszek, które miały miejsce 6 stycznia na Kapitolu i jak twierdzili, jedyne, czego żałują, to to, że nie mogą wziąć udziału w kolejnym, ponieważ „byli gotowi”
I oczywiście współprowadzący Weekendowej Aktualizacji, Colin Jost, znalazł czas, aby zawołać Michaela Che.
„Wiemy, że mówisz rzeczy kontrowersyjne” – dodał Jost. „Ale tak naprawdę mówisz prawdę i nienawidzę tego, jak kiepskie media, Michael Che, próbują to rozkręcić, żebyś wyszedł na głupca”.
Thompson zwrócił się do Trumpa przed kamerą i zapytał, czy były prezydent prowadzi jakąś listę swoich wrogów, po czym inny członek obsady powiedział: „W takim razie NIE powinniśmy znajdować się na tej liście”.
Ego Nwodim wyjaśnił publiczności, że chociaż 92 procent czarnoskórych kobiet głosowało na Kamalę Harris, ona należała do „dumnych ośmiu procent”.
Aktorzy w prawdziwej formie kibiców powiedzieli, że jeśli dowiedzą się, że na scenie ktoś głosował na Kamalę, „wyrzucą ich tak szybko”.
Następnie kamera wyświetliła „trzech obrzydliwych nowych członków obsady”, którzy głosowali na Kamalę, wraz z ich nazwiskami i członkiem obsady krzyczącym z tyłu: „Możesz znaleźć ich adresy domowe w Internecie. Witaj Trumpie”.
W obsadzie zadebiutowała także kolejna nowa postać – Elon Musk – który wyszedł na scenę tańcząc i krzycząc
Twierdząc o swojej lojalności wobec przyszłego naczelnego wodza, obsada skierowała kamerę na „trzech nowych obrzydliwych członków obsady”, którzy głosowali na Kamalę Harris
Aktorzy poinformowali widzów, że są bardzo podekscytowani swoją najnowszą postacią – Trumpem 2.0 – i nie mogą się doczekać, aby zobaczyć, co tym razem zrobi z krajem.
„Ciągle budzę się w środku nocy z krzykiem” – powiedział Nwodim. „Oczywiście z radością!”
Zrobili też małe wspomnienie niesławnych zamieszek, które miały miejsce 6 stycznia na Kapitolu, zauważając, że jedyne, czego żałują, to to, że nie mogą sami wziąć w nich udziału.
„Byłem gotowy!” Sherman dodał, gdy Jost wszedł do kadru i zgodził się, przebrany za szamana QAnon i w futrzanym kapeluszu wikinga z rogami byka.
Nie byłoby to jednak powyborcze przesłanie SNL bez wzmianki o „kochanym i zaufanym” Elonie Musku.
Pod koniec zimnego otwarcia obsada wspomniała o „niewidzianych młodych mężczyznach”, którzy odegrali kluczową rolę w wyniku wyborów, śpiewając „nie musisz być nieszczęśliwy” w tonie YMCA
„W najgorszym przypadku, jeśli nasza planeta się rozpadnie, wszyscy będziemy mogli polecieć na Marsa!” zawołał Thompson.
Elon Musk 2.0 – jąkająca się, chuda postać w czarnym kapeluszu i stroju – wyszła w tańcu, gdy się do niego zwrócono.
„Ale poważnie… Teraz kieruję krajem” – powiedział Carvey, udając, że się śmieje. Wspomniał także o swoich „super fajnych i super zabawnych” rakietach.
Zimny otwarcie kończy się, gdy obsada przywołuje „niewidzianych młodych mężczyzn”, którzy odegrali kluczową rolę w przebiegu wyborów, zanim zaczną śpiewać.
„Nie musisz być nieszczęśliwy” – śpiewali w tonie YMCA, tańcząc wraz ze swoimi dwoma najnowszymi – i zapadającymi w pamięć – postaciami politycznymi.