Home Aktualności Ian McKellen mówi, że podczas upadku na scenie doznał urazu szyi i...

Ian McKellen mówi, że podczas upadku na scenie doznał urazu szyi i nadgarstka: „Moi lekarze obiecują całkowity powrót do zdrowia”

23
0


Sir Ian McKellen informuje fanów o swoim stanie zdrowia po zażyciu w zeszłym miesiącu wystąpił na scenie w Londynie podczas występu Gracz Królowie.

We wtorek 85-letni aktor zamieścił na portalu X (dawniej Twitter) szczegółowy opis swojego powrotu do zdrowia po incydencie, do którego doszło 17 czerwca, gdy grał Johna Falstaffa w adaptacji części 1. i 2. Henryk IV. Według BBC, spadł z przodu sceny i wołał o pomoc.

„Zaledwie dwa tygodnie po moim wypadku na scenie chcę zapewnić moich licznych życzliwych, że obrażenia (nadgarstka i szyi) są w trakcie gojenia się” – napisał McKellen w swojej aktualizacji w mediach społecznościowych. „Moi lekarze obiecują całkowite wyzdrowienie – ale tylko jeśli będę unikał pracy przez następne kilka tygodni”.

Zalecenie lekarza oznacza Władca Pierścieni gwiazda nie będzie mogła zabrać show w trasę — dosłownie. W poniedziałek producenci Gracz Królowie potwierdził, że McKellen nie wróci na krajową trasę koncertową serialu.

Kontynuując swój post, aktor nagrodzony Tony i Olivier Award odniósł się do swojej nieobecności na trasie, radząc fanom, aby mimo wszystko obejrzeli produkcję, gdy będą zwiedzać Anglię. Wyprawa rozpocznie się w Bristolu 3 lipca i zakończy w Newcastle w Anglii 27 lipca.

„Tymczasem show trwa, a zespół Player Kings rozpoczyna czterotygodniową trasę beze mnie. Mój dubler David Semark, który z werwą przejął rolę podczas ostatnich występów w Noël Coward Theatre na West Endzie w Londynie, zagra Falstaffa ponownie w Bristolu, Birmingham, Norwich i Newcastle” – powiedział McKellen.

Po tym incydencie produkcja została wstrzymana na kilka dni, zanim wznowienie 20 czerwca z Davidem Semarkiem w roli McKellena. Producenci stwierdzili, że Semark będzie pełnił tę funkcję przez czas nieokreślony, ponieważ Pan Holmes gwiazda „wraca do zdrowia po upadku”.

Sir Ian McKellen w przedstawieniu „Player Kings” w teatrze Noela Cowarda 11 kwietnia 2024 r. w Londynie, AngliaHoda Davaine/Dave Benett/Getty Images

Pod koniec swojego wpisu we wtorek McKellen przyznał, że czuje dyskomfort, zawodząc widzów, którzy przyszli specjalnie, aby zobaczyć go w tej roli. Nadal mówi, że chociaż z pewnością nie jest to wynik, na jaki liczył, produkcja jest równie dobra jak zawsze.

„Każdy aktor powie, że opuszczenie występu jest czymś wstydliwym, nawet jeśli nie jest niczemu winien. Nikt z nas nie chce zawieść swojej publiczności. Ale mistrzowska produkcja Roberta Icke’a pozostaje nienaruszona. Jego mis en scene jest wciągająca przez cały czas, a jego aktorzy, prowadzeni przez Toheeba Jimho i Richarda Coyle’a jako księcia Hala i jego ojca, pozostają w szczytowej formie” – napisał McKellen. „Idź i zobacz sam!”

Współpracownicy „Player Kings” Toheeb Jimoh i Sir Ian McKellenHoda Davaine/Dave Benett/Getty Images

Kilka dni po upadku ET rozmawiał z Veroniką Muziką – widzką w teatrze Noël Coward, która oglądała Gracz Królowie podczas incydentu – i powiedziała, że ​​na początku myślała, że ​​wypadek McKellena był częścią sztuki.

„Wpadł do kanału dla orkiestry na naszych oczach i krzyczał coś w rodzaju: »Pomocy«. Pomyślałam, że to część sztuki, bo było tam wielu rannych, jakby to był akt wojenny. Tak, to było szokujące” – wspominała.

Kontynuowała: „Wydawało się, że poruszał się całkiem nieźle po scenie, jak zwykle. Nie widziałam żadnego potknięcia. Może był jakiś śliski materiał lub coś takiego i musiało to być coś naprawdę, naprawdę małego, ponieważ zachowywał się i chodził naturalnie aż do ostatniego kroku, kiedy faktycznie upadł, i dlatego myślałam, że to było ustawione”.

POWIĄZANA ZAWARTOŚĆ:



Source link