Home Aktualności Jak wynika z sondażu, prawie połowa wyborców Partii Pracy zgadza się z...

Jak wynika z sondażu, prawie połowa wyborców Partii Pracy zgadza się z konserwatystami w sprawie przepisów dotyczących płci, a tylko co trzecia popiera plan partii mający na celu ułatwienie legalnej zmiany płci

12
0


  • Tylko 35% zwolenników Partii Pracy popiera pomysł ułatwienia zmiany płci
  • Prawie połowa uważa, że ​​seks oznacza płeć biologiczną, a nie tożsamość płciową

Nawet Praca wyborcy nie są przekonani do stanowiska partii w sprawie seksu i płećsugeruje ankieta.

Prawie połowa wyborców partii w 2019 r. opowiedziała się za Konserwatyści„plan mający na celu ochronę usług świadczonych osobom tej samej płci.

Około 48 procent stwierdziło, że się z tym zgadza Rishi SunakPlan zmiany Ustawy o równości, jasno określający, że płeć oznacza płeć biologiczną, a nie tożsamość płciową.

Dla porównania, tylko jeden na trzech zwolenników pana Keira StarmeraPartia (35 proc.) popiera swój plan ułatwienia transseksualista ludziom możliwość legalnej zmiany płci.

Czterech na dziesięciu (40 proc.) wyborców partii sprzeciwia się polityce upraszczania procesu uzyskiwania certyfikatu uznania płci (GRC).

Z sondażu wynika, że ​​nawet wyborców Partii Pracy nie przekonuje stanowisko partii w sprawie płci i płci

Prawie połowa wyborców tej partii w 2019 r. stwierdziła, że ​​popiera plan konserwatystów mający na celu ochronę usług dla osób tej samej płci

Prawie połowa wyborców partii w 2019 r. opowiedziała się za planem konserwatystów mającym na celu ochronę usług świadczonych osobom tej samej płci

Badanie przeprowadzone przez PeoplePolling wśród 2146 dorosłych w Wielkiej Brytanii przeprowadzono zaledwie dzień po tym, jak inny sondaż wykazał, że dwie trzecie wyborców Partii Pracy (65 procent) zgodziło się ze stwierdzeniem „kobieta nie może mieć penisa”, podczas gdy tylko 13 procent nie zgodziło się z tym stwierdzeniem.

Wczoraj wieczorem Maya Forstater z organizacji charytatywnej Sex Matters zajmującej się prawami kobiet, która zleciła przeprowadzenie najnowszego sondażu, powiedziała: „Ta kampania wyborcza udowodniła, że ​​praw kobiet związanych z płcią nie można już lekceważyć jako marginalnej kwestii. Jeśli partie ubiegające się o rząd chcą reprezentować główny nurt, powinny poważnie zwrócić uwagę na przytłaczające poparcie dla praw ze względu na płeć w całym spektrum politycznym.

Następuje to po burzliwym tygodniu dla Partii Pracy w związku z kontrowersyjną kwestią.

Najpierw J.K. Rowling oskarżyła partię o „porzucenie” kobiet, następnie Sir Keir został zmuszony do zaprzeczenia, że ​​jego plan uproszczenia systemu GRC był równoznaczny z wprowadzeniem identyfikacji płciowej tylnymi drzwiami.

Nie zgodził się ze swoją rzeczniczką do spraw edukacji Bridget Phillipson, gdy zasugerowała, że ​​w czasach Partii Pracy dzieci mogłyby uczyć się o ideologii płci.

W zeszłotygodniowej debacie telewizyjnej Sir Keir powiedział, że „bardzo ważne jest, abyśmy chronili przestrzeń kobiet”, ale nalegał, że „jest to już określone” w ustawie o równości. To skłoniło panią Rowling do stwierdzenia, że ​​wierzy, że „mężczyźni również mogą być kobietami”.

Sir Keir został następnie oskarżony przez radiowca o mówienie „kompletnych bzdur” i „nie słuchanie” kobiet, które nie chcą dzielić przestrzeni z mężczyznami.

A w wywiadzie telewizyjnym nie powiedział, czy jego zdaniem kobieta transpłciowa powinna korzystać z toalety damskiej czy męskiej, stwierdzając jedynie: „Chcę mieć pewność, że niezależnie od obiektu, będzie to bezpieczne miejsce dla kobiet”.

Musiał również zdystansować się od Dawn Butler, wieloletniej parlamentarzystki Partii Pracy, po tym jak powiedziała, że ​​zgadza się z Davidem Tennantem, iż minister ds. równości Kemi Badenoch powinna „zamknąć się”.



Source link