Home Aktualności Mark Zuckerberg PRZYZNAJE SIĘ do cenzurowania Joe Bidena w sensacyjnym liście i...

Mark Zuckerberg PRZYZNAJE SIĘ do cenzurowania Joe Bidena w sensacyjnym liście i narzeka na „presję” ze strony Białego Domu

25
0


Mark Zuckerberg przyznał, że administracja Bidena „postąpiła źle”, żądanie cenzury Facebooka tego, co uznali za „dezinformację na temat COVID” w czasie pandemii.

Ten Meta Dyrektor generalny napisał w liście do przewodniczącego Komisji Sądowniczej Izby Reprezentantów Jima Jordana, że ​​firma będzie w przyszłości zwalczać wszelkie próby cenzury, a także przyznał, że firma „zdegradowała” historie o laptopie Huntera Bidena.

Napisał, że Biały Dom „przez wiele miesięcy wielokrotnie naciskał na nasze zespoły, aby cenzurowały pewne treści dotyczące COVID-19, w tym humor i satyrę, i wyraził wiele frustracji w stosunku do naszych zespołów, gdy się z tym nie zgadzaliśmy”.

Stwierdził, że ta presja „była błędem” i dodał, że żałuje, „że nie mówiliśmy o tym bardziej otwarcie”.

„Podjęliśmy pewne decyzje, których dziś byśmy nie podjęli, mając perspektywę czasu i nowe informacje” – dodał.

Mark Zuckerberg przyznał, że administracja Bidena „postąpiła źle”, żądając od Facebooka cenzurowania tego, co uznała za „dezinformację na temat COVID-19” w trakcie pandemii

„Jestem głęboko przekonany, że nie powinniśmy obniżać standardów treści pod presją żadnej administracji. Jesteśmy gotowi stawić opór, jeśli coś takiego zdarzy się ponownie”.

DailyMail.com zwrócił się do Białego Domu o komentarz. Rzecznik prasowy Meta powiedział Wall Street Journal, że list mówi sam za siebie.

Zuckerberg powiedział również, że Meta nie powtórzy tego, co zrobiła w 2020 r., czyli finansowania organizacji non-profit w celu sfinansowania lokalnych kampanii wyborczych, które Republikanie krytykowali jako „Zuckerbucks” mające na celu pomoc liberałom.

On i jego żona Priscilla Chan przekazali prawie 420 milionów dolarów organizacjom non-profit, które pomogły w administracji i infrastrukturze podczas wyborów w 2020 r., a także zdecydowanie faworyzowali hrabstwa Demokratów.

Zuckerberg (37 l.) i Chan (36 l.) przekazali 419,5 mln dolarów na rzecz Centrum Technologii i Życia Obywatelskiego (CTCL) oraz Centrum Innowacji Wyborczych i Badań (CEIR), a kwota ta, jak podaje raport, została przekazana pod określonymi warunkami.

Dzięki darowiznom CTCL i CEIR przekazały środki władzom lokalnym na wdrożenie praktyk administracyjnych, metod głosowania, umów o udostępnianiu danych i programów informacyjnych na potrzeby wyborów w 2020 r.

Analiza pokazuje, że hrabstwa, w których wygrało zwycięstwo Bidena, miały trzykrotnie większą szansę na otrzymanie funduszy od organizacji niż te, w których wygrał Trump, a Demokraci podobno uzyskali znaczące wsparcie w kluczowych stanach wahających się dzięki promowaniu praktyk, które zwykle sprzyjały ich głosom, takich jak głosowanie korespondencyjne.

W liście do Komisji Sądowniczej Zuckerberg przyznał, że doszło do domniemania stronniczości i obiecuje, że następnym razem nie zrobi tego samego.

Zuckerberg napisał, że Biały Dom Bidena „przez wiele miesięcy wielokrotnie wywierał presję na nasze zespoły, aby cenzurowały pewne treści dotyczące COVID-19, w tym humor i satyrę, i wyraził wiele frustracji w stosunku do naszych zespołów, gdy się z tym nie zgadzaliśmy”

Zuckerberg napisał, że Biały Dom Bidena „przez wiele miesięcy wielokrotnie wywierał presję na nasze zespoły, aby cenzurowały pewne treści dotyczące COVID-19, w tym humor i satyrę, i wyraził wiele frustracji w stosunku do naszych zespołów, gdy się z tym nie zgadzaliśmy”

Zuckerberg powiedział również, że Meta nie powtórzy tego, co zrobił w 2020 r., kiedy to sfinansował organizacje non-profit w celu sfinansowania lokalnych kampanii wyborczych, co Republikanie skrytykowali jako „Zuckerbucks”

Zuckerberg powiedział również, że Meta nie powtórzy tego, co zrobił w 2020 r., kiedy to sfinansował organizacje non-profit w celu sfinansowania lokalnych kampanii wyborczych, co Republikanie skrytykowali jako „Zuckerbucks”

„Mimo że analizy, z którymi się spotkałem, wskazywały na co innego, wiem, że niektórzy uważają, że ta praca przyniosła korzyści jednej stronie bardziej niż drugiej” – napisał.

„Mój cel to być neutralnym i nie odgrywać żadnej roli w taki czy inny sposób — lub nawet sprawiać wrażenie, że odgrywam jakąś rolę. Więc nie planuję wnieść podobnego wkładu w tym cyklu”.

W kwietniu 2020 r. Facebook miał ogłosiło wprowadzenie ograniczeń na „szkodliwą dezinformację na temat COVID-19”.

Obejmowało to próby twierdzenia, że ​​teoria tzw. „wycieku laboratoryjnego” jest prawdziwa. W ciągu roku firma cofnęła decyzję.

Przyznał również, że firma „nie powinna była rezygnować” z historii laptopa Huntera Bidena przed wyborami w 2020 r.

Demokraci i przedstawiciele liberalnych mediów zasugerowali, że laptop Huntera Bidena to „rosyjska dezinformacja” przed wyborami, prowadząc media społecznościowe do cenzurowania historii.

W czerwcu 2024 r. prokuratorzy federalni wykorzystali laptop jako dowód w toczącym się w Delaware federalnym procesie dotyczącym broni palnej jego pierwszego syna – co rozwiało wszelkie wątpliwości co do jego autentyczności.

„Później stało się jasne, że doniesienia te nie były rosyjską dezinformacją i patrząc wstecz, nie powinniśmy byli umniejszać rangi tej historii” – napisał Zuckerberg.

Zuckerberg przyznał również, że firma „nie powinna była zdegradować” historii laptopa Huntera Bidena przed wyborami w 2020 r.

Zuckerberg przyznał również, że firma „nie powinna była zdegradować” historii laptopa Huntera Bidena przed wyborami w 2020 r.

Wielu Republikanów uważa, że ​​zatajenie tej historii doprowadziło do zwycięstwa Joe Bidena i Kamali Harris

Wielu Republikanów uważa, że ​​zatajenie tej historii doprowadziło do zwycięstwa Joe Bidena i Kamali Harris

W oświadczeniu dla X Jordan nazwał to „wielkim zwycięstwem wolności słowa”.

W lutym 2021 r. firma ogłosiła, że ​​rozszerza swoje represje, aby objąć nimi twierdzenia, że ​​wirus został stworzony przez człowieka. W poście na blogu Facebook stwierdził, że nie będzie tolerował teorii spiskowych na temat szczepionek przeciwko COVID-19.

Zmiana nastawienia mediów społecznościowych nastąpiła tego samego dnia, w którym prezydent Joe Biden zwrócił się do swoich agencji wywiadowczych o „podwojenie wysiłków” w celu ustalenia pochodzenia koronawirusa.

W 2020 r. twierdzenia administracji Trumpa, że ​​koronawirus mógł powstać w laboratorium w Wuhan, spotkały się ze sceptycyzmem głównych mediów, które najwyraźniej przyjąć pogląd, że patogen został przeniesiony z nietoperzy na ludzi.

Demokraci i antytrumpowscy komentatorzy w prasie oskarżyli ówczesnego prezydenta i jego administrację o wysuwając teorię o tym, że Chiny celowo stworzyły koronawirusa aby odwrócić uwagę od działań mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się choroby w USA.

Jednak doniesienia o rzekomym tuszowaniu pochodzenia wirusa skłoniły do ​​ponownego przyjrzenia się sprawie.

W październiku 2021 roku ujawniono, że badacze Facebooka mieli ponoć rozległą wiedzę na temat korona wirus a w aplikacjach firmy znajdowały się błędne informacje na temat szczepionki przeciwko COVID-19, ale firma nie zrobiła nic, aby temu zaradzić, a co dopiero udostępnić te informacje Biały Dom.

Dokumenty przedstawione przez Frances Haugen, informatorkę Facebooka pokaż, jak przeprowadzono wiele badań, których wyniki przedstawiają różne typy użytkowników, którzy najczęściej udostępniają fałszywe wiadomości.

W oświadczeniu dla X kongresmen Jim Jordan nazwał list „wielkim zwycięstwem wolności słowa”

W oświadczeniu dla X kongresmen Jim Jordan nazwał list „wielkim zwycięstwem wolności słowa”

W październiku 2021 roku ujawniono, że badacze Facebooka mieli rzekomo rozległą wiedzę o koronawirusie i dezinformacji na temat szczepionki przeciwko COVID-19 w aplikacjach firmy, ale niewiele zrobili, aby temu zaradzić, nie mówiąc już o udostępnieniu tych informacji Białemu Domowi

W październiku 2021 roku ujawniono, że badacze Facebooka mieli rzekomo rozległą wiedzę o koronawirusie i dezinformacji na temat szczepionki przeciwko COVID-19 w aplikacjach firmy, ale niewiele zrobili, aby temu zaradzić, nie mówiąc już o udostępnieniu tych informacji Białemu Domowi

Ustawodawcy, naukowcy i Biały Dom zaapelowali do Facebooka o publiczne udostępnienie takich informacji.

Pracownicy Facebooka wiedzieli również, że błędne informacje na temat koronawirusa są dominujące części platformy mediów społecznościowych tworząc „efekty przypominające komorę echa”, co ostatecznie wzmacnia wahania co do szczepionki.

Zbiór dokumentów pokazuje, że w trakcie pandemii COVID-19 Facebook dokładnie zbadał, w jaki sposób jego platformy rozpowszechniać błędne informacje na temat szczepionek ratujących życie. Ujawniają również, że szeregowi pracownicy regularnie sugerowali rozwiązania mające na celu przeciwdziałanie antyszczepionkowym treściom na stronie, ale bezskutecznie.

Wewnętrzne dyskusje na Facebooku zostały ujawnione w dokumentach informacyjnych złożone Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz przekazane Kongresowi w zredagowanej formie przez byłą pracownicę Facebooka, a obecnie sygnalistkę, Frances Haugen, radcę prawnego.



Source link