Home Aktualności Nauczyciel groził, że zastrzeli klasę dzieci, które go nie słuchają: „Mam naboje...

Nauczyciel groził, że zastrzeli klasę dzieci, które go nie słuchają: „Mam naboje i pistolet”

7
0


A Luizjana nauczyciel został aresztowany po tym, jak rzekomo groził zastrzeleniem uczniów trzeciej klasy podczas skandalicznego wybuchu złości.

Portal DailyMail.com uzyskał ekskluzywne zdjęcie Roberta Mitchama, 70-latka, nauczyciela wychowania fizycznego w Downsville Community Charter School w Downsville w stanie Luizjana.

Według doniesień 70-letni Mitcham powiedział swoim uczniom z trzeciej klasy, że „ma naboje do swojego pistoletu” i że „przyniesie go do szkoły i będzie strzelał”.

Nauczyciel i były trener z Ruston w Luizjanie rzekomo stwierdził także, że „niektórzy uczniowie nie przeżyją”.

Lokalne organy ścigania wszczęły dochodzenie w sprawie Mitcham zaledwie dwa dni po tym, jak zaniepokojony rodzic poinformował funkcjonariuszy, że jego dziecko „było przestraszone”, podobnie jak inni uczniowie w klasie.

Wydział Szeryfa Parafii Union wraz z Wydziałem Dochodzeń Kryminalnych przesłuchały uczniów, którzy byli świadkami zdarzenia.

Zeznania kilku studentów ujawniły nowe informacje, gdyż Mitcham rzekomo powiedział studentom, że „było was za dużo, żeby się ich pozbyć” i że „miał tylko sześć naboi w pistolecie”.

Nauczyciel i były trener z Ruston w Luizjanie rzekomo oświadczył także, że „niektórzy uczniowie nie przeżyją”

Robert Mitcham, 70 lat, został aresztowany po tym, jak rzekomo groził zastrzeleniem swoich uczniów trzeciej klasy podczas haniebnego wybuchu złości

Lokalne organy ścigania rozpoczęły dochodzenie w sprawie Mitcham zaledwie dwa dni po tym, jak zaniepokojony rodzic poinformował funkcjonariuszy, że jego dziecko „było przestraszone”, podobnie jak inni uczniowie w klasie

Lokalne organy ścigania rozpoczęły dochodzenie w sprawie Mitcham zaledwie dwa dni po tym, jak zaniepokojony rodzic poinformował funkcjonariuszy, że jego dziecko „było przestraszone”, podobnie jak inni uczniowie w klasie

Rodzice zgłosili swoje narastające obawy na zebranie zarządu po incydencie

Rodzice zgłosili swoje narastające obawy na zebranie zarządu po incydencie

Świadkowie zeznali również, że gdy starszy uczeń poinformował o incydencie innego pracownika szkoły, Mitcham przeprosił swoich uczniów, przyznając się do winy.

Policjanci, którzy rozmawiali z Mitchamem, stwierdzili, że „czuł się przytłoczony i chciał po prostu, żeby dzieci się uspokoiły” oraz że „nie groził im”.

Następnie złożono wniosek o wydanie nakazu aresztowania Mitchama, co ostatecznie nastąpiło 12 września.

Został przetransportowany i osadzony w areszcie śledczym Union Parish Detention Center, gdzie postawiono mu zarzut terroryzowania.

Kaucja Mitchama została ustalona na kwotę 15 tys. dolarów. Dopóki nie zostanie rozstrzygnięty jego proces, byłemu trenerowi nie wolno będzie wstępować na teren DCCS.

Rodzice wyrazili swoje narastające obawy na posiedzeniu zarządu po tym incydencie.

Kimberly Chappell, zaniepokojona matka, powiedziała KNOE News: „My, rodzice, zasługujemy na to, żeby wiedzieć, co dzieje się w naszej szkole”

Kimberly Chappell, zaniepokojona matka, powiedziała KNOE News: „My, rodzice, zasługujemy na to, żeby wiedzieć, co dzieje się w naszej szkole”

W spotkaniu wziął udział również burmistrz Downsville, Reggie Skains, który wyraził swoje „rozczarowanie” brakiem komunikacji ze strony administracji szkoły

W spotkaniu wziął udział również burmistrz Downsville, Reggie Skains, który wyraził swoje „rozczarowanie” brakiem komunikacji ze strony administracji szkoły

Jednym z najważniejszych problemów poruszanych na spotkaniu był brak komunikacji ze strony administracji.

„Jako rodzice zasługujemy na to, żeby wiedzieć, co dzieje się w naszej szkole” – powiedziała Kimberly Chappell, zaniepokojona matka, w rozmowie z KNOE News.

„Ostatecznie trzeba rozmawiać z rodzicami o bezpieczeństwie ich dzieci” – kontynuowała Chappell, wyrażając swoje niezadowolenie.

W spotkaniu wziął udział również burmistrz Downsville, Reggie Skains, który wyraził swoje „rozczarowanie” brakiem komunikacji ze strony administracji szkoły.

Dyrektor szkoły, Tony Cain, powiedział, że szkoła nie ma prawa publicznie komentować tej sytuacji.

„Chcemy jasno powiedzieć, że oskarżenia rodzica zgłaszającego sprawę do biura szeryfa Union Parish oraz te w mediach społecznościowych NIE są zgodne z relacjami z pierwszej ręki przekazanymi personelowi szkoły przez uczniów, którzy faktycznie byli świadkami incydentu. Jesteśmy przekonani, że uczniowie byli szczerzy i dokładni w swoim opisie incydentu” – powiedział.



Source link