Home Aktualności Poznaj historię rdzennych mieszkańców w Muzeum Kultury Odżibwejów

Poznaj historię rdzennych mieszkańców w Muzeum Kultury Odżibwejów

17
0


ST. IGNACE, Michigan, (WPBN/WGTU) — Ponownie eksplorujemy Michigan i tym razem przekraczamy most Mackinac w celu dotarcia do Saint Ignace.

To miejsce, w którym można wejść do starej kaplicy misyjnej i poznać tysiące lat historii rdzennych mieszkańców.

Reporter serwisu UpNorthLive News Daniel Zivian zabiera nas do Muzeum Kultury Odżibwejów.

Saint Ignace jest naszą bramą do Górnego Półwyspu.

Choć liczba hoteli w tym miejscu sugeruje, że jest to senne miasteczko wypoczynkowe, było ono skrzyżowaniem kulturowym dla plemion i pierwszych francuskich odkrywców.

W tym miejscu znajduje się kaplica ojca Marquette’a, którą odkryto na nowo długo po jego śmierci.

Był misjonarzem działającym na Środkowym Zachodzie i został pochowany tutaj, w Saint Ignace.

Choć sława Marquette przyciąga turystów z całego świata, to w Muzeum Kultury Odżibwejów można zobaczyć wzloty i upadki życia Odżibwejów w Michigan.

„Kiedy wchodzisz do naszego pierwszego pokoju, widzisz, że jest to pokój „Witamy w świecie Ojibwa”. Ma artefakty i drobiazgi, i (jest jak) książka z opowiadaniami; tak kultura chce być przeżywana” – powiedział Thomas Wyers.

„Kiedy wchodzisz do drugiego pokoju, to właśnie nazywamy „Pokojem Refleksji”. Mamy tam zdjęcia weteranów. I wyjaśnia, jak rdzenni Amerykanie zgłaszali się na ochotnika do służby wojskowej w kraju, którego tak naprawdę nie byli obywatelami” – powiedział Thomas.

Thomas prowadzi muzeum wraz ze swoją żoną Francie, emerytowaną nauczycielką i członkinią plemienia Soo.

Francie mówi, że dorastając, nigdy nie uczyła się języka Odżibwejów.

„W latach 70. zostaliśmy w końcu uznani na szczeblu federalnym” – powiedział Francie Wyers.

„Więc w tej okolicy nie było wcześniej żadnej kultury. Zacząłem studiować własną kulturę dopiero po trzydziestce. Powiedziałem, że jestem emerytem szkolnym i zawsze będę nauczycielem swojej kultury, i tak właśnie zrobiłem” – powiedział Francie.

Thomas, emerytowany żołnierz piechoty morskiej i zastępca szeryfa, zaczął kosić park.

Teraz on i Francie planują wyprowadzić się z ograniczonej przestrzeni budynku Old Mission.

„Właśnie kupiliśmy więcej nieruchomości. Więc chcemy rozbudować nasz długi dom, aby bardziej przypominał wioskę Indian Ameryki Północnej. Więc ludzie mogą tu przyjść po zamknięciu i chodzić po terenie przez co najmniej godzinę, a mimo to dowiedzieć się wszystkiego” – powiedział Thomas.

Chociaż muzeum jest własnością miasta, większość jego funduszy pochodzi z darowizn otrzymywanych przy wstępie.