Po raz pierwszy zabrała głos rodzina matki czwórki dzieci, która zginęła w strasznym pożarze domu o wartości 1,2 miliona funtów.
37-letnia Kate Mulcahy została znaleziona martwa po szalejącym piekle, które wybuchło w niedzielę nad ranem na farmie Ramsden, skupisku ekskluzywnych domów w Middleton w hrabstwie Greater Manchester.
Wiadomo, że oddana matka miała dwóch chłopców i dwie dziewczynki, którym udało się uciec z płonącej rezydencji.
Przyjaciele i sąsiedzi opowiadali o swoim „złamanym sercu” po śmierci pani Mulcahy, a teraz po raz pierwszy zabrał głos jej załamany ojciec, Peter Cropper.
Przemawiając w swoim domu jednorodzinnym w New Moston, zaledwie dziesięć minut od miejsca zamieszkania jego córki, zdruzgotany pan Cropper powiedział: „To tragiczny wypadek. To wszystko, co chcę w tej chwili powiedzieć. Nie chcę dalej komentować.
Kate Mulcahy (37 l.) została znaleziona martwa po tym, jak w niedzielę nad ranem w wartym 1,2 miliona funtów domu w Ramsden Farm, skupisku ekskluzywnych domów w Middleton, wybuchł pożar.
Przyjmuje się, że pani Mulcahy miała bliźniaków – urodzonych w zeszłym roku – i dwie dziewczynki mieszkające w domu wartym 1,2 miliona funtów.
W pożarze domu w Middleton wzięło udział pięć wozów strażackich ze remiz Middleton, Chadderton, Blackley, Phillips Park i Manchester Central.
Nie przeprowadzono jeszcze formalnej identyfikacji, ale rodzinę pani Mulcahy wspierają specjalnie przeszkoleni funkcjonariusze.
Według Manchester Evening News dzieciom udało się uciec z płomieni bez szwanku.
Sąsiedzi powiedzieli, że dom został niedawno wystawiony na sprzedaż, a na zewnątrz pojawiły się napisy „cztery lub pięć tygodni temu”.
W internetowym ogłoszeniu o domu podano jego wartość na 1,2 miliona funtów. Wpis został już usunięty.
We wtorek, gdy funkcjonariusze medycyny sądowej pozostali na miejscu zdarzenia, szukając dowodów, zszokowani sąsiedzi złożyli hołd pani Mulcahy.
W domu widziano specjalistów od kryminalistyki. Na trawniku przed domem złożono kwiaty i upominki.
Wyglądało na to, że świetlik został uszkodzony, a dachówki odpadły. Carol Duggan, mieszkanka pobliskiej Round Thorn Road, powiedziała: „Wstałam o 5 rano, bo nie mogłam spać. Na zewnątrz było bardzo jasno, więc poszłam zobaczyć, co się dzieje.
– Były wozy strażackie. Rano zszedłem na dół i zobaczyłem, że jest odgrodzony kordonem.
Służby ratunkowe i zespoły kryminalistyczne przybyły na miejsce śmiertelnego pożaru, ponieważ sąsiedzi opowiadali o swoim „złamanym sercu” na wieść o śmierci pani Mulcahy
„Wydawała się miłą osobą, bardzo rozmowną. Kiedy dowiedziałem się, że to ona, byłem w totalnym szoku.
„Rozmawiałem z nią zaledwie kilka tygodni temu, kiedy wracała do domu z dziećmi. Była bardzo przyjazna.
„Ja spacerowałem z psem, a ona z dziećmi. Rozmawiałem z nią za każdym razem, gdy ją widziałem. To straszne.
Inny sąsiad określił to jako „tragedię” i dodał: „To absolutnie okropne, jakie smutne. Biedne te dzieci. Brak słów.
Kobieta mieszkająca w pobliżu powiedziała MEN: „Miała dwie dziewczynki i dwóch chłopców. Chłopcy byli bliźniakami.
Była naprawdę miła. Za każdym razem, gdy ją widziałem, mówiłem jej „cześć”. To była bardzo miła pani.
Wszczęto wspólne dochodzenie z udziałem straży pożarnej i policji Greater Manchester w celu ustalenia przyczyn pożaru
Inna osoba powiedziała: „Dom został dopiero wystawiony na sprzedaż”.
Mieszkaniec drogi powiedział MEN: „Widziałem dym i słyszałem wozy strażackie. Widziałem karetkę. Było sporo dymu.
Znajomi zalali Facebooka komentarzami. Daniel Towsey napisał: „Rozdzierająca serce wiadomość, RIP Kate”.
Farrah Terris napisała: „Jestem absolutnie załamana, moja wieloletnia przyjaciółko. Byłeś najlepszym kumplem. Kocham cię na zawsze xx.
Johanna Black napisała: „Okrutny świat. RIP Kate. Zawsze będę pamiętał ten śmiech.
Ania Kaczmarek powiedziała: „Piękna Kate. Zawsze w naszych sercach.
Charley Rose powiedziała: „Łamiące serce!” Nie mogę przestać o Tobie myśleć, Kate! Byliście jedną z najmilszych dusz, jakie kiedykolwiek spotkałem! Piękne wewnątrz i na zewnątrz. Bardzo mi przykro, że cię to spotkało!
Trwa wspólne dochodzenie w sprawie pożaru pomiędzy policją Greater Manchester a strażą pożarną Greater Manchester (GMFRS).
Według policji do wtorkowej południa nie dokonano żadnych aresztowań.
W poniedziałek radny okręgu Dylan Williams zamieścił na Facebooku: „Dziś rano rozdzierające serce wieści z farmy Ramsden Farm przy Round Thorn Road w Alkrington.
„Po dużym pożarze domu, w którym uczestniczyły zastępy straży pożarnej z całego północno-wschodniego Wielkiego Manchesteru.
„Moje myśli i modlitwy są z rodziną i przyjaciółmi zmarłego. 30-latka to naprawdę żaden wiek.
W związku z wszczęciem dochodzenia zespoły kryminalistyczne z psami poszukiwawczymi przeszukały teren
„Otrzymałem informację od Straży Pożarnej i Ratownictwa Greater Manchester, a obecnie toczy się pełne wspólne dochodzenie z policją Greater Manchester w sprawie zdarzenia.
„Dokładna przyczyna zdarzenia nie jest jeszcze znana”.
Rzecznik GMP powiedział wcześniej: „W niedzielę o 4:22 otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze domu przy Round Thorn Road w Middleton.
„Na miejsce przybyły służby ratunkowe i niestety w domu znaleziono martwą kobietę po trzydziestce. Trwa dochodzenie mające na celu ustalenie okoliczności.
W niedzielny wieczór kierownik regionalny Lee Coleman z GMFRS powiedział: „Pięć wozów strażackich z Middleton, Chadderton, Blackley, Phillips Park i Manchester Central wzięło udział w pożarze domu przy Roundthorn Road w Middleton.
„Załogi ubrane w aparaty oddechowe przybyły szybko i do ugaszenia pożaru użyły czterech dysz ze zwijanymi wężami i jednej dziewięciometrowej drabiny. Strażacy pozostają na miejscu zdarzenia.