Home Aktualności Turysta znaleziony żywy po 10 dniach spędzonych w górach Kalifornii ujawnia, jak...

Turysta znaleziony żywy po 10 dniach spędzonych w górach Kalifornii ujawnia, jak przeżył

123
0


Turysta bez koszuli ujawnił, jak przeżył 10 wyczerpujących dni na północy Kalifornia góry, zanim został uratowany, stosunkowo nietknięty.

Lukas McClish (34 l.) wybrał się 11 czerwca na trzygodzinną wędrówkę przez park stanowy Big Basin Redwoods w Boulder Creek w Kalifornii, po tym jak jego przyjaciel wspomniał o granitowym wzniesieniu w okolicy. według „New York Timesa”.

Nie powiedział nikomu, dokąd się wybiera, zabrał ze sobą tylko kilka zapasów.

„Wyszedłem z parą spodni, butami turystycznymi i czapką” – McClish powiedział KGO-TV. „Miałem latarkę i składane nożyczki, niczym narzędzie Leathermana – i to wszystko”.

McClish musiał następnie spędzić dziewięć nocy i 10 dni – bez koszulki – na żerowaniu, pijąc wodę ze strumienia, jedząc dzikie jagody i śpiąc na mokrych liściach.

Lukas McClish, lat 34, został uratowany po 10 dniach z parku stanowego Big Basin Redwoods w Boulder Creek w Kalifornii

McClish, doświadczony turysta zajmujący się kształtowaniem krajobrazu w lasach zniszczonych przez pożary, powiedział, że był „zdumiony”, że się zgubił.

Teren, po którym wędrował, został zrównany z ziemią w wyniku pożaru Kompleksu Błyskawicznego CZU w 2020 r. i „wygląda zupełnie inaczej niż cały pozostały teren” – wyjaśnił.

„To jedna rzecz, której nie wziąłem pod uwagę. Kiedy ogień przechodzi w ten sposób i dziesiątkuje go, zamienia się w pustynię i nie można się zorientować”.

Zniknęły typowe znaczniki wskazujące kierunek, takie jak szlaki dla jeleni czy szlaki turystyczne.

Początkowo jednak McClish uważał swoją sytuację za szansę na sprawdzenie swoich umiejętności przetrwania.

„Jestem zapalonym turystą z plecakiem, więc wyjście na noc lub dwie nie jest dla mnie niczym niezwykłym” – powiedział „Los Angeles Times”.

McClish uważa się za zapalonego turystę i powiedział, że nie spodziewał się, że się zgubi

McClish uważa się za zapalonego turystę i powiedział, że nie spodziewał się, że się zgubi

W czwartek policja znalazła McClisha i ponownie połączyła go z rodziną

W czwartek policja znalazła McClisha i ponownie połączyła go z rodziną

Jednak tej pierwszej zimnej nocy McClish próbował rozbić sobie obóz, ale szczotka, której użył do rozpalenia ognia, była mokra.

Następnie przeszedł przez kanion w poszukiwaniu lepszego schronienia, a następnego dnia wyruszył na poszukiwanie strumienia, który według niego znajdował się w pobliżu.

„Więc po prostu wędrowałem” – McClish powiedział WDBJ. „Każdego dnia idę w górę kanionu, w dół kanionu, do następnego wodospadu, pijąc wodę z buta”.

„Za każdym razem, gdy tam byłem, czułem się komfortowo” – powiedział. – Nie martwiłem się tym.

„Śledził mnie pum, ale było fajnie” – dodał McClish. „Zachowywał dystans.

„Myślę, że to po prostu ktoś nade mną czuwał”.

McClish powiedział, że początkowo uważał tę sytuację za szansę na sprawdzenie swoich umiejętności przetrwania

McClish powiedział, że początkowo uważał tę sytuację za szansę na sprawdzenie swoich umiejętności przetrwania

Jego rodzice zaniepokoili się, gdy nie pojawił się na Dniu Ojca i złożył zgłoszenie o zaginięciu

Jego rodzice zaniepokoili się, gdy nie pojawił się na Dniu Ojca i złożył zgłoszenie o zaginięciu

Ale piątego dnia McClish zaczął się niepokoić i próbował znaleźć sposób na powrót do wiklinizacji.

„Wiedziałem, że jeśli będę dalej podążał za słońcem, w końcu dotrę do oceanu, ale nie wiedziałem, jak daleko jestem od oceanu” – powiedział.

Tymczasem jego rodzina zaczęła się niepokoić, gdy nie pojawił się na Dniu Ojca i złożył zgłoszenie o zaginięciu.

Wywołało to masową obławę, w której wzięło udział prawie 300 osób i personel ratunkowy z kilku agencji.

„W niektóre noce, chociaż musiałam po prostu zaufać Bogu, że wszystko będzie dobrze – a w niektóre noce, kiedy kładliśmy się spać, było to trudne, bo martwiłam się, gdzie on jest, gdzie śpi , jak bardzo mu było zimno i gdzie był, jeśli żył” – powiedziała WDBJ jego matka, Diane McClish.

Zgłoszenie zaginięcia zapoczątkowało masową, prawie 300-osobową obławę za zaginionym turystą

Zgłoszenie zaginięcia zapoczątkowało masową, prawie 300-osobową obławę za zaginionym turystą

McClisha w końcu odnaleziono, gdy strażnicy parku usłyszeli jego wołanie o pomoc

McClisha w końcu odnaleziono, gdy strażnicy parku usłyszeli jego wołanie o pomoc

W miarę kontynuowania poszukiwań McClish zaczął wołać o pomoc, gdy doznał hipotermii i poślizgnął się podczas przechodzenia po skalnej ścianie.

„Pomocy, pomocy, jestem tutaj” – pamięta ciągłe krzyki podczas ósmego i dziewiątego dnia wraz z pytaniem: „Czy jest tam ktoś?”.

Jednocześnie McClish powiedział, że śnił mu się kolejny posiłek, ponieważ był zmuszony odżywiać się dzikimi jagodami.

„Chciałem burrito albo miskę taco” – powiedział. „Myślałem o tym każdego dnia, kiedy po pierwszych pięciu dniach zacząłem w pewnym sensie zdawać sobie sprawę, że być może przesadziłem”.

Wreszcie około 19:30 w czwartek dwóch strażników parku wspinało się na wzgórze i usłyszało krzyki McClisha.

„Myślę i mam nadzieję, że to nie miraż” – wspomina McClish.

Straż pożarna w Boulder Creek wysłała drona i go zauważyła, a pies go wytropił

Straż pożarna w Boulder Creek wysłała drona i go zauważyła, a pies go wytropił

Ale straż pożarna w Boulder Creek wkrótce wysłała drona i zauważyła go, a pies go wytropił.

Następnie został eskortowany z pustyni przez policję i ponownie spotkał się z zaniepokojoną rodziną.

McClish miał następnie bezpiecznie spędzić czwartkowy wieczór w lokalnym szpitalu, gdzie lekarze usunęli mu kamienie z pleców.

Stwierdził, że nadal nie boi się dzikiej przyrody, ale przyznał: „Wędrówek wystarczyło mi na prawdopodobnie całą resztę roku”.



Source link