

Wielka Wystawa Formuły 1 Powraca do Niemiec
Po ogromnym sukcesie w Madrycie, Wiedniu, Toronto, Londynie, Amsterdamie i Buenos Aires, gdzie przyciągnęła ponad milion zwiedzających, międzynarodowa wystawa Formuły 1 oficjalnie zawita do Niemiec. Kolejnym przystankiem tej nagradzanej ekspozycji, poświęconej królowej sportów motorowych, będzie Oberhausen. Oficjalne otwarcie zaplanowano na 22 października.
Organizatorzy informują, że przygotowanie i realizacja wystawy zajęły ponad pięć lat. Na powierzchni ponad 3000 metrów kwadratowych, w siedmiu specjalnie zaprojektowanych salach tematycznych, goście będą mogli zanurzyć się w fascynujący świat F1. Projekty poszczególnych stref powstały we współpracy z uznanymi kuratorami, artystami i filmowcami, co gwarantuje niezapomniane wrażenia.
Historia Sportu na Wyciągnięcie Ręki
Wystawa łączy w sobie nigdy wcześniej niepublikowane materiały wideo, dźwiękowe i fotograficzne, ikoniczne bolidy, unikalne eksponaty oraz rozbudowane instalacje. Dzięki licznym technologiom interaktywnym i immersyjnym zwiedzający poczują się jak część tego elitarnego świata.
„Jesteśmy niezwykle podekscytowani, mogąc sprowadzić wystawę F1 do Niemiec. Od naszej pierwszej edycji w Madrycie, ekspozycja cieszy się ogromnym powodzeniem w każdej lokalizacji” – powiedziała CCO Emily Prazer. „Niemcy to kluczowa część historii tego sportu, z legendarnymi torami, takimi jak Nürburgring, oraz wielkimi mistrzami, jak Michael Schumacher i Sebastian Vettel, których dziedzictwo jest wciąż żywe. Nie możemy się doczekać, aby niemieccy fani mogli jeszcze głębiej zanurzyć się w świecie F1 i dowiedzieć się więcej o sporcie, który kochają.”
Ekspozycja powstała przy udziale czołowych zespołów i kierowców F1, zarówno z przeszłości, jak i teraźniejszości. Oferuje unikalne spojrzenie na historię sportu, łącząc spektakularny design audiowizualny z mało znanymi faktami i wyjątkowymi obiektami. Wśród atrakcji znajdzie się galeria niepublikowanych dotąd zdjęć, filmów i artefaktów oraz wywiady z najważniejszymi postaciami, które przeprowadzą zwiedzających przez kluczowe momenty w historii F1.
Od Kultowych Pojedynków po Innowacje Technologiczne
Specjalna strefa „Kierowcy i Pojedynki” poświęcona jest legendarnym zawodnikom i niezapomnianym momentom od narodzin F1 w 1950 roku. Jej centralnym punktem jest imponująca ściana z blisko setką kasków, a także interaktywne gry i unikalna kolekcja pamiątek historycznych.
Kolejna część wystawy skupia się na innowacyjności i geniuszu inżynieryjnym, które napędzają rozwój Formuły 1. Zwiedzający dowiedzą się, jak zespoły projektują i produkują nowe komponenty do swoich pojazdów, przesuwając granice technologii.
Ważnym i poruszającym elementem ekspozycji jest strefa poświęcona tragicznemu wypadkowi Romaina Grosjeana w Bahrajnie w 2020 roku. Wystawiono tam szczątki jego bolidu Haas oraz instalację wideo z niepublikowanymi wywiadami i nagraniami z wypadku. To miejsce stanowi hołd dla ciągłego postępu w dziedzinie bezpieczeństwa kierowców.
Specjalna Sekcja dla Niemieckiej Historii F1
Organizatorzy przygotowali również ekskluzywną przestrzeń poświęconą znaczącemu wkładowi Niemiec w Formułę 1. Sekcja ta celebruje ikoniczne momenty z toru Nürburgring, oddaje hołd legendarnym kierowcom, takim jak Michael Schumacher i Sebastian Vettel, a także podkreśla rolę wybitnych niemieckich kobiet, które miały kluczowy wpływ na sukces i popularność F1 w tym kraju.
Na zakończenie zwiedzania na gości czeka „PIT WALL” – immersyjne doświadczenie multimedialne, które ożywia największe i najbardziej emocjonujące momenty w historii F1. Dodatkowo, każdy będzie mógł spróbować swoich sił za kierownicą nowoczesnego symulatora F1 i pokonać perfekcyjne okrążenie na legendarnym torze Red Bull Ring w Austrii.
Niepewna Przyszłość w Zespole Alpine
W świecie Formuły 1 nie brakuje jednak również napięć. Po rozczarowującym weekendzie na torze Monza, przyszłość kierowcy Franco Colapinto w zespole Alpine stanęła pod znakiem zapytania. Słabe osiągi zespołu na szybkim włoskim torze były do przewidzenia, ponieważ silnikowi Renault brakowało mocy, by nawiązać walkę z czołówką.
Insider „Sky Sports”, Ted Kravitz, zasugerował możliwość przedwczesnego zakończenia współpracy z 22-letnim kierowcą. „Wyglądał na wyczerpanego, ale ma nadzieję, że w Azerbejdżanie pójdzie mu lepiej, ponieważ już zdobywał tam punkty. Mamy nadzieję, że zobaczymy go w Baku, nie ma powodu, by miało być inaczej” – stwierdził Kravitz, dodając jednak zdanie, które wywołało falę spekulacji: „Ale w Formule 1 nigdy nic nie wiadomo”.
Mimo tych doniesień, obecnie niewiele wskazuje na to, by zespół Alpine podjął decyzję o zwolnieniu Colapinto przed końcem sezonu. Najprawdopodobniej zespół planuje dać mu szansę na dokończenie rywalizacji w bieżącym roku. Sytuacja pozostaje jednak dynamiczna, co po raz kolejny dowodzi, że świat Formuły 1 jest pełen nieprzewidywalnych zwrotów akcji.

Powrót Vettela do F1 wykluczony, ale inne role są możliwe
Sebastian Vettel, czterokrotny mistrz świata Formuły 1, definitywnie zamknął drzwi przed powrotem do ścigania się w królowej sportów motorowych. W wywiadzie dla niemieckiej stacji ZDF Sportstudio, w którym towarzyszyli mu członkowie zespołu SailGP, którego jest współwłaścicielem, 38-letni kierowca oświadczył, że jego czas za kierownicą bolidu F1 już minął. Jednocześnie jednak dał do zrozumienia, że jest otwarty na inne role w padoku.
Spekulacje dotyczące przyszłej kariery
Choć Vettel wprost zaprzeczył możliwości powrotu jako kierowca, to nie wyklucza objęcia innych funkcji. Na pytanie o przyszłość w F1, odpowiedział: „Nie. Nie jako kierowca, ten czas już minął. Ale objęcie jednej czy dwóch ról jest absolutnie do pomyślenia”. Na razie jednak Niemiec podkreśla, że jest „naprawdę szczęśliwy i ma wystarczająco dużo do zrobienia” w domu.
Wcześniej w tym roku pojawiły się pogłoski o jego potencjalnym powrocie do Red Bulla w roli innej niż kierowca, być może jako następca doktora Helmuta Marko. Te spekulacje jednak osłabły, szczególnie po przetasowaniach w zespole, które najprawdopodobniej zabezpieczyły pozycję 82-letniego doradcy.
Vettel i wyścigi długodystansowe
Marko, odnosząc się do tych plotek w rozmowie z portalem F1-Insider, wyjaśnił, że stanowisko, które on zajmuje, to praca na pełen etat, co kolidowałoby z obecnym stylem życia Vettela, który cieszy się czasem spędzonym z dala od wymagającego padoku. Mimo to Vettel, który jest także byłym dyrektorem Stowarzyszenia Kierowców Grand Prix (GPDA), jest otwarty na powrót w przyszłości.
Oprócz Formuły 1, spekulowano również o jego możliwym udziale w wyścigach długodystansowych, takich jak 24h Le Mans. W zeszłym roku Vettel testował Porsche 963, co podsyciło plotki, ale jak sam przyznał, „nic konkretnego” z tego nie wynikło. „Prowadziłem taki samochód, bo byłem nim zainteresowany. To była zabawa, ale nic więcej na razie się nie wydarzyło. Mam jeszcze trochę czasu” – skomentował, dodając, że na razie jego sportowe ambicje spełnia zaangażowanie w SailGP.

LOVB Nebraska: Nowy właściciel, nowa nazwa i nowa era siatkówki w Nebrasce
Zmiana właściciela i rebranding zespołu z Omaha
Drużyna LOVB Omaha, reprezentująca miasto w rozgrywkach League One Volleyball, przeszła ważne zmiany organizacyjne. Ogłoszono nową grupę właścicielską oraz rebranding zespołu. Od teraz drużyna będzie funkcjonować pod nazwą LOVB Nebraska.
Na czele nowej grupy właścicieli stanęła czterokrotna medalistka olimpijska i współzałożycielka LOVB Omaha – Jordan Larson. Do zespołu inwestorów dołączyła również spółka inwestycyjna należąca do JE Dunn Construction Group, odpowiedzialna m.in. za budowę pierwszego na świecie stadionu dedykowanego wyłącznie profesjonalnemu sportowi kobiecemu – CPKC Stadium dla drużyny Kansas City Current z NWSL.
Hołd dla lokalnej społeczności siatkarskiej
Jak wyjaśnia Larson w oficjalnym komunikacie prasowym, rebranding zespołu ma na celu uhonorowanie dziedzictwa i pasji lokalnych społeczności siatkarskich:
„Grałam w siatkówkę na całym świecie, ale Nebraska to mój dom – tu zakochałam się w tym sporcie. Nowa nazwa zespołu jest ukłonem w stronę społeczności, które mnie ukształtowały, oraz wszystkich kibiców siatkówki w naszym stanie”.
Zmiana nazwy z LOVB Omaha na LOVB Nebraska ma podkreślić wyjątkowe miejsce Nebraski w siatkarskim świecie oraz ogromne zaangażowanie tamtejszych fanów.
Wsparcie doświadczonej trenerki
W komunikacie prasowym głos zabrała również Kirsten Bernthal Booth, była trenerka żeńskiej drużyny Creighton Bluejays, która przez 22 sezony poprowadziła zespół do imponującego bilansu 502 zwycięstw i 192 porażek. Booth wyraziła entuzjazm wobec przyszłości projektu:
„Cieszę się, że mogę współpracować z tak oddanymi społeczności inwestorami jak Jordan i JE Dunn. Wierzę, że pod nową nazwą LOVB Nebraska uda się zrealizować wspólną wizję rozwoju siatkówki w naszym stanie”.
Debiutancki sezon z sukcesem
LOVB Nebraska, jeszcze jako LOVB Omaha, zakończyła swój pierwszy sezon w League One Volleyball na drugim miejscu w lidze, co jest wyjątkowym osiągnięciem, biorąc pod uwagę, że zespół przystępował do fazy play-off z ostatniego miejsca.
League One Volleyball to największa organizacja siatkarska w USA, obejmująca zarówno poziom młodzieżowy, jak i profesjonalny. Wydarzenia takie jak finał ligi, który odbył się 13 kwietnia, pokazują rosnącą skalę i znaczenie rozgrywek.
Larson stawia na przyszłość siatkówki w USA
W rozmowie z „The Athletic” Jordan Larson przyznała, że decyzja o wejściu w rolę właścicielki była naturalnym krokiem po zakończeniu kariery reprezentacyjnej:
„Zaczęłam poważnie zastanawiać się nad przyszłością. Siatkówka zawodowa w USA dynamicznie się rozwija, a kobiety mają coraz większy wpływ na decyzje w tym sporcie. Chciałam nauczyć się, jak zarządzać profesjonalną drużyną i mieć realny wpływ na rozwój tej dyscypliny”.
Wielkie zmiany w amerykańskiej siatkówce zawodowej
Ogłoszenie nowego właściciela LOVB Nebraska zbiegło się w czasie z dużym przełomem na siatkarskim rynku. Zgodnie z doniesieniami serwisu Sportico, Pro Volleyball Federation (PVF) ogłosiła fuzję z Major League Volleyball (MLV) – ligą, która ma wystartować w 2026 roku. Inwestycja w wysokości 40 milionów dolarów podniosła łączną wartość połączonych lig do ponad 325 milionów dolarów. Głównym inwestorem została rodzina DeVos, właściciele klubu NBA Orlando Magic i zespołu PVF Grand Rapids Rise.
W strukturach MLV znajdzie się również jeden z najpopularniejszych zespołów w kraju – Omaha Supernovas, który w zakończonym sezonie przyciągał średnio 10 925 widzów na mecz, co stanowiło rekord ligi.
Siatkówka kobieca na fali popularności
Siatkówka to obecnie drugi najpopularniejszy sport wśród kobiet w USA. Na poziomie akademickim dyscyplina notuje historyczne rekordy. W 2023 roku mecz NCAA pomiędzy Nebraska a Omaha zgromadził w Lincoln aż 92 003 widzów, co stanowi rekord świata pod względem frekwencji na kobiecym wydarzeniu sportowym.
Wszystko wskazuje na to, że Nebraska nie tylko pozostaje sercem amerykańskiej siatkówki, ale teraz – dzięki LOVB Nebraska – stanie się także jej profesjonalnym filarem.

Ligue 1: PSG zwycięża w Lille po emocjonującym spotkaniu
W trzeciej kolejce francuskiej Ligue 1 kibice byli świadkami niezwykle ciekawego pojedynku pomiędzy Lille OSC a Paris Saint-Germain. Drużyna z Paryża pokazała swoją klasę i pewnie pokonała gospodarzy 3:1, notując tym samym kolejne ważne zwycięstwo w sezonie.
Mocny początek PSG
Już od pierwszego gwizdka widać było, że piłkarze PSG zamierzają narzucić swoje warunki gry. W 25. minucie L. Beraldo wykazał się dobrą postawą w defensywie, powstrzymując ofensywę Lille. Zaledwie kilka minut później, w 31. minucie, A. Ribeiro znalazł się w dogodnej sytuacji i podjął próbę strzału, jednak nie udało mu się pokonać bramkarza gospodarzy.
Przewaga gości zaczęła być coraz bardziej widoczna, a efekty przyszły bardzo szybko. Najpierw Vitinha, w 33. minucie, wpisał się na listę kluczowych zawodników tego spotkania, po czym, już trzy minuty później, B. Barcola podwyższył prowadzenie, dając paryżanom jeszcze większą pewność siebie.
Lille stara się odrobić straty
Po przerwie gospodarze próbowali zmienić przebieg meczu. W 47. minucie N. Mukau próbował zdobyć bramkę kontaktową, jednak PSG skutecznie odpierało wszystkie ataki Lille. Zespół z północy Francji nie rezygnował, a w 78. minucie E. Zhegrova zapisał się jako jeden z kluczowych graczy drugiej połowy, podejmując kolejne próby stworzenia zagrożenia pod bramką rywala.
PSG kontroluje końcówkę meczu
W końcowych minutach to jednak goście z Paryża pokazali większe opanowanie i doświadczenie. G. Donnarumma, bramkarz PSG, w 84. minucie popisał się świetną interwencją, nie dopuszczając do utraty bramki. Chwilę później, bo już w doliczonym czasie gry, B. Diakite oraz R. Kolo Muani odegrali kluczowe role, przypieczętowując sukces PSG. Ostatecznie Lille zdołało zdobyć honorowego gola, jednak nie wystarczyło to, by odwrócić losy spotkania.
Podsumowanie spotkania
Mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla Paris Saint-Germain. Goście zdominowali pierwszą połowę, szybko budując przewagę, którą konsekwentnie utrzymywali do końcowego gwizdka. Lille mimo ambitnej postawy nie było w stanie skutecznie przeciwstawić się dobrze dysponowanemu rywalowi.
Dla PSG to kolejny ważny triumf, który umacnia ich pozycję w tabeli Ligue 1 i potwierdza, że paryżanie wciąż pozostają głównymi kandydatami do mistrzostwa Francji.

Otwiera się sezon US Open w Waszyngtonie: Taylor Fritz i Jessica Pegula na starcie
Początek letniego cyklu na kortach twardych
Po zakończeniu sezonu na kortach trawiastych, tenisowe toury przechodzą do kolejnej fazy. W Stanach Zjednoczonych zarówno mężczyźni, jak i kobiety rozpoczną rywalizację na twardych nawierzchniach podczas Citi Open w Waszyngtonie, co jest zarazem startem północnoamerykańskiej części sezonu. Równolegle w Europie, w Kitzbuhel oraz Umagu, rozgrywane są ostatnie turnieje ATP na ziemi w tym roku. Dalej aż do końca sezonu dominować będą już tylko korty twarde.
Fritz i Shelton wśród faworytów męskiego turnieju
Tegoroczny sezon na twardych kortach w USA wygląda nieco inaczej niż w poprzednich latach. Tradycyjne otwarcie w Atlancie (ATP) oraz Stanford/San Jose (WTA) zostało wycofane, natomiast największe turnieje – w Kanadzie i Cincinnati – wydłużono z dziewięciu do dwunastu dni. Waszyngton pozostaje jednak wierny sprawdzonej formule – od lat jest to turniej zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn, a obecnie obie imprezy mają rangę 500.
W odróżnieniu od innych amerykańskich wydarzeń, obsada turnieju męskiego w stolicy USA jest wyraźnie bardziej zróżnicowana narodowościowo. Spośród 48 uczestników, 12 pochodzi z USA, a aż 20 z Europy. Wysokie miejsca w drabince zajmują Taylor Fritz, Lorenzo Musetti, Holger Rune oraz Ben Shelton. Zarówno Fritz, jak i Shelton, są obecnie na fali po znakomitych występach na Wimbledonie i będą pod szczególną obserwacją w kontekście zbliżającego się US Open. Warto dodać, że żaden z nich nie dotarł jeszcze do finału w Waszyngtonie.
Jessica Pegula i Emma Navarro na czele stawki kobiet
Turniej WTA w Waszyngtonie ma nieco mniejszą obsadę i pulę nagród niż rywalizacja mężczyzn, ale wciąż budzi spore zainteresowanie, zwłaszcza ze względu na dwie najwyżej rozstawione Amerykanki – Jessicę Pegulę i Emmę Navarro. Pegula, zwyciężczyni tego turnieju z lat 2019 i 2021, po niespodziewanej porażce w pierwszej rundzie Wimbledonu będzie chciała wrócić na zwycięską ścieżkę. Sezon letni na twardych kortach to dla niej czas, gdy zwykle prezentuje najwyższą formę. W zeszłym roku triumfowała w Kanadzie, a także dotarła do finałów w Cincinnati i Nowym Jorku. Ma więc sporo punktów do obrony przed US Open i z pewnością będzie chciała maksymalnie wykorzystać szansę w tym tygodniu.
Powrót Venus Williams po 16 miesiącach przerwy
Duże emocje budzi także powrót Venus Williams, która po 16-miesięcznej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi, zdecydowała się przyjąć dziką kartę do turnieju w Waszyngtonie – pierwszego przystanku na twardych kortach przed US Open.
– Wiem, czego chcę, ale nie zawsze chcę o tym mówić. Jestem tu teraz i zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Skupiam się na tym, co przede mną – powiedziała Williams, podkreślając, że nie zdradza wszystkich swoich planów.
Venus Williams zmierzy się w pierwszej rundzie z 23-letnią Peyton Stearns, która zajmuje obecnie 34. miejsce w rankingu WTA i w ubiegłym roku zdobyła swój pierwszy tytuł w Rabacie na kortach ziemnych. Dla starszej siostry Sereny Williams będzie to pierwszy mecz od czasu porażki w Miami przed rokiem.
– Moim celem jest czerpać radość z gry i nie wywierać na sobie zbyt dużej presji – podkreśliła Venus Williams. – Dla mnie sukces to wiara w siebie i trzymanie się swojego procesu. Po tak długiej przerwie to naprawdę nie jest łatwe, ale na tym się skupiam.
Williams, mistrzyni olimpijska z Sydney z 2000 roku, pięciokrotna triumfatorka Wimbledonu i dwukrotna zwyciężczyni US Open, po raz ostatni zdobyła tytuł WTA w 2019 roku na Tajwanie. Był to też ostatni sezon, w którym rozegrała pełny cykl turniejowy.
– Czuję, że jestem gotowa do gry, nadal jestem tą samą zawodniczką. Lubię grać ofensywnie, to moja specjalność. Teraz chodzi o to, żeby po prostu trafiać piłki w kort. To mój główny cel – zapewnia.
W ubiegłym roku sport nie był jednak dla niej priorytetem. – Moja walka o zdrowie była naprawdę trudna. Rok temu przygotowywałam się do operacji i nie mogłam myśleć o grze. Dziś cieszę się, że mam okazję wrócić na kort i znów poczuć sportową rywalizację.
Przyjazd na Wimbledonie i miłość do gry na twardych nawierzchniach sprawiły, że Williams postanowiła znów wyjść na kort w Waszyngtonie. – Uwielbiam ten sport, a korty twarde są moją ulubioną nawierzchnią. Decyzja o powrocie była dla mnie naturalna – przyznała.
Tak rozpoczyna się kolejny emocjonujący etap tenisowego lata, który zakończy się wielkoszlemowym US Open.