Obawa: czołowi inwestorzy ostrzegają, że zaloty do Sheina cuchną desperacją
Brytyjska Rada ds. Mody (BFC) ostrzegła, że planowane wprowadzenie Sheina na londyńską giełdę o wartości 50 miliardów funtów to „poważne obawy” dla branży.
W odpowiedzi na afront, który mógłby zniweczyć wysiłki chińskiego giganta mody internetowej mające na celu przyciągnięcie uwagi miasta, wpływowa organizacja branżowa stwierdziła, że „pozostają pytania” dotyczące kontrowersyjnych praktyk biznesowych grupy.
Shein był krytykowany za wykorzystywanie dostawców, którzy wykorzystują nisko opłacanych pracowników branży odzieżowej w Chinach, aby sprzedawać jego ubrania po zaniżonych cenach.
Interwencja BFC następuje w krytycznym momencie dla Sheina, gdy według doniesień finalizuje on plany umieszczenia Londynu w największej tegorocznej giełdzie.
Reakcja ze strony amerykańskiego odpowiednika BFC, Krajowej Federacji Detalistów, była jednym z powodów, dla których Shein musiał porzucić swoje pierwotne plany wejścia na rynek w Nowym Jorku.
Shein nie jest częścią BFC, której członkami są Mulberry, Burberry i Jimmy Choo, a patronami są River Island i Jigsaw.
BFC nie skomentowało, czy Shein będzie mógł dołączyć w przyszłości.
Caroline Rush, dyrektor naczelna organizacji branżowej, powiedziała: „W czasie, gdy światowi liderzy mody słusznie skupiają się na uczynieniu naszego sektora bardziej zrównoważonym pod względem społecznym, środowiskowym i gospodarczym, rządowe starania o umieszczenie Sheina na giełdzie londyńskiej oraz Decyzja Sheina budzi poważne zaniepokojenie brytyjskich projektantów mody i sprzedawców detalicznych.
„Chociaż doceniamy zaangażowanie Shein w spełnianie akceptowalnych standardów branżowych, pozostają pytania dotyczące etyki i zrównoważonego rozwoju modelu biznesowego i łańcucha dostaw, które konsekwentnie podcinają brytyjskich projektantów i sprzedawców detalicznych, i na te pytania nadal należy odpowiedzieć”.
BFC chce, aby rząd zrobił więcej, aby wesprzeć etyczną gospodarkę modową i zobowiązał się do wzmocnienia regulacji rynku odzieży. Ministrowie muszą działać, aby „zapewnić równe warunki działania wszystkim przedsiębiorstwom w sektorze” – stwierdził Rush.
Sprzedawcy detaliczni przy High Street również są niezadowoleni, ponieważ Shein może uniknąć wysokich podatków celnych, ponieważ dostarcza produkty bezpośrednio do klientów internetowych z Chin.
Ze względu na swoją wielkość chińska grupa automatycznie dołączyłaby do grona indeksu FTSE 100 wraz z innymi brytyjskimi markami modowymi, takimi jak M&S i Frasers Group.
Wielu mieszkańców miasta miało nadzieję, że ożywi to nękaną kryzysem giełdę, która boryka się z exodusem spółek i niedoborem hitowych notowań.
Jednak czołowi inwestorzy ostrzegali przed tym LSE Zaloty do Sheina cuchną desperacją.
Shein zatrudnił najlepsze firmy PR i dołączył do Brytyjskiego Konsorcjum Detalistów, starając się pozyskać społeczność biznesową.
Przewodniczący Donald Tang spotkał się także z kanclerzem Jeremym Huntem i omawiał w ostatnich tygodniach umieszczenie spółki na giełdzie z Partią Pracy.
Rzecznik Shein powiedział: „Shein inwestuje miliony funtów we wzmacnianie zarządzania i zapewniania zgodności w całym naszym łańcuchu dostaw”.
Rzecznik powiedział, że regularne audyty dostawców wykazują „konsekwentną poprawę wydajności i zgodności”, co obejmuje zapewnienie pracownikom „sprawiedliwego wynagrodzenia”.
Shein ma siedzibę w Singapurze, ale jego główne zakłady produkcyjne znajdują się w Chinach.
W rezultacie potrzebuje zgody pekińskich organów regulacyjnych na notowanie swoich akcji w Londynie.
Zablokowali plany Sheina związane z wizytą w Nowym Jorku w obliczu pogarszających się stosunków USA-Chiny.