Być może stąd właśnie bierze się miłość Camarro do gorących krówek.
„Więc może jest to genetycznie zakorzenione w mojej duszy, ale uwielbiam gorące krówki, uwielbiam lody i kocham czekoladę” – powiedziała.
Camarro nie zaczynała od robienia ostrego sosu krówkowego, raczej była właścicielką firmy marketingowej i chciała mieć domowe prezenty, które mogłaby dać przyjaciołom, rodzinie i klientom.
Pod koniec lat 90. jej teściowa mieszkająca w Williamsburgu w Wirginii zaproponowała jej poznanie rodzinnego przepisu na ostry sos krówkowy.
„Nauczyła mnie przez telefon, jak przygotować gorące krówki w tym uroczym, podwójnym bojlerze na kuchence, w mojej domowej kuchni” – powiedziała.
Camarro powiedział, że ludzie uwielbiali ten sos.
W końcu przetestowała sos na pokazie żywności i został wyprzedany. To właśnie wtedy naprawdę zdała sobie sprawę, jak bardzo ludziom podobał się ten produkt. Postanowiła więc poszukać miejsca, w którym mogłaby naprawdę zacząć przygotowywać większe partie sosu krówkowego, ale miała trudności ze znalezieniem lokalizacji w rejonie hrabstwa Saratoga. W końcu zdecydowała się jeździć raz w tygodniu do Vermont, aby przygotować kilka partii w kuchni w inkubatorze, co było wspólnym przedsięwzięciem uniwersytetów Cornell i University of Vermont.
Tak więc w latach 2001–2004 Camarro prowadziła działalność marketingową, a następnie pracowała w firmie produkującej gorące krówki. Jednak w 2004 roku zdecydowała, że nadszedł czas, aby skupić się na krówkach i znalazła lokalizację do działania w Wilton.
„Byłam zaszczycona i wdzięczna, że mam tak wielu fanów” – powiedziała. „Mam na myśli, że 75% moich klientów to powtarzający się klienci. Przekształciłem ten mały, oddolny biznes w fajny mały koncert.”
Występ, dzięki któremu w pewnym momencie znalazła się w „Good Morning America” Deals & Steals oraz w sklepach Hobby Lobby.
Camarro powiedziała, że to, co sprawia, że przepis na sos krówkowy jest tak wyjątkowy, to po części emocjonalne więzi z jej rodziną, ale także użyte składniki.
„To produkt wysokiej jakości i prawdziwy” – stwierdziła. „Używamy prawdziwego cukru, masła, czekolady, kakao i pół na pół śmietanki”.
Na jedną porcję sosu potrzeba sześciu i pół godziny, a na porcję przypada 400 słoików.
„Więc robię ponad 1000 słoików tygodniowo” – powiedziała.
Camarro pracuje także nad wieloma nowościami. Ona próbuje wymyślić sposób na zrobienie bezcukrowego gorącego sosu krówkowego, a my pracujemy nad książką, która pokaże ludziom wszystkie sposoby wykorzystania krówek.
Ale to nie robienie sosów jest ulubioną częścią biznesu Camarro, ale relacje, które dzięki temu nawiązała.
„Łączy nas wspólna miłość do czegoś, tego produktu, który stworzyłam, i który jest naprawdę, naprawdę dobry” – powiedziała. „Wiem, że to brzmi naprawdę bzdurnie, ale tak właśnie jest. To znaczy, poznaliśmy wielu przyjaciół, a ludzie dzielą się z nami, jak tego używają i co robią, i wiesz, kiedy ktoś bierze coś, co zrobiłeś i dzieli się tym z kimś, na kim mu zależy, to znaczy, to jest to, co najlepsze.”
Oprócz zamawiając produkt onlineludzie mogą go znaleźć w wielu lokalnych miejscach, w tym na targu w Cardona, na farmach nad jeziorem i w spółdzielni Niskayuna. Produkt dostępny jest także w około 750 sklepach detalicznych na terenie całego kraju.
–