Home Biznes Samochody elektryczne są odpisywane na straty znacznie rzadziej niż samochody benzynowe i...

Samochody elektryczne są odpisywane na straty znacznie rzadziej niż samochody benzynowe i wysokoprężne

10
0


Mimo że różne doniesienia twierdzą inaczej, nowe badanie wykazało, że w Wielkiej Brytanii pojazdy elektryczne są rzadziej kasowane niż pojazdy benzynowe i dieslowskie.

Eksperci ds. danych motoryzacyjnych Cap HPI twierdzą, że samochody z silnikami spalinowymi są spisywane na straty dwukrotnie częściej niż samochody w pełni elektryczne.

Badanie, w którym przeanalizowano dane od 2015 r. do sierpnia 2024 r., wykazało, że 0,9 proc. pojazdów elektrycznych mających mniej niż pięć lat zostało odpisanych, podczas gdy w przypadku pojazdów benzynowych i wysokoprężnych odsetek ten wynosi 1,89 proc.

Różne raporty z ostatnich 12 miesięcy sugerują, że wskaźnik odpisów dla pojazdów elektrycznych jest wyjątkowo wysoki ze względu na nieopłacalne koszty napraw. Jednak Cap Hpi twierdzi, że samochody benzynowe i wysokoprężne są odpisywane ponad dwukrotnie częściej niż pojazdy elektryczne, w oparciu o dane z ostatniej dekady

Podobna różnica występuje w przypadku modeli sprzed roku, gdzie odsetek spada do 0,2 proc. dla pojazdów elektrycznych i 0,4 proc. dla pojazdów z silnikiem spalinowym.

Raport stanowi najnowszą dobrą wiadomość dotyczącą pojazdów elektrycznych, po twierdzeniach z początku tego tygodnia, że baterie w najnowszych modelach elektrycznych działają już 20 lat lub dłużej – i mają zazwyczaj dłuższą żywotność niż podzespoły w silnikach konwencjonalnych.

Jon Clay, dyrektor ds. identyfikacji w Cap HPI, powiedział: „Badanie podważa jedno z wielu błędnych przekonań na temat pojazdów elektrycznych.

Dane wyraźnie pokazują, że samochody elektryczne są amortyzowane o połowę rzadziej niż samochody benzynowe i wysokoprężne.

„Dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić branży i konsumentom dokładny obraz sytuacji w sektorze motoryzacyjnym, począwszy od danych dotyczących wyceny, przez kontrole pochodzenia, aż po analizę trendów.

„Branża motoryzacyjna musi wspólnie stawić czoła fali dezinformacji na temat pojazdów elektrycznych, która krąży w Internecie, aby umożliwić konsumentom i klientom flotowym podejmowanie świadomych i wyważonych decyzji dotyczących ich kolejnego pojazdu”.

Analiza ujawnia, że ​​obecnie na drogach Wielkiej Brytanii jest 1,25 miliona pojazdów elektrycznych poniżej pięciu lat. Spośród nich 355 000 ma mniej niż 12 miesięcy.

Według najnowszych oficjalnych danych dotyczących rejestracji samochodów, opublikowanych przez Stowarzyszenie Producentów i Sprzedawców Samochodów, liczba rejestracji pojazdów elektrycznych wzrosła w sierpniu o 10,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym i stanowiła 22,6 proc. wszystkich nowych pojazdów – najwyższy udział w rynku od grudnia 2022 r.

Dane Cap Hpi stoją w sprzeczności z wieloma raportami z ostatniego roku, które zawierały śmiałe twierdzenia, że ​​odpisy wartości pojazdów elektrycznych są o wiele powszechniejsze.

Raport Reutersa z ubiegłego roku ostrzegał przed wzrostem liczby pojazdów elektrycznych skreślanych z powodu drobnych uszkodzeń akumulatorów. Na zdjęciu: uszkodzone samochody elektryczne i hybrydowe na placu brytyjskiej firmy zajmującej się złomowaniem pojazdów Synetiq w Doncaster

Raport Reutersa z ubiegłego roku ostrzegał przed wzrostem liczby pojazdów elektrycznych skreślanych z powodu drobnych uszkodzeń akumulatorów. Na zdjęciu: uszkodzone samochody elektryczne i hybrydowe na placu brytyjskiej firmy zajmującej się złomowaniem pojazdów Synetiq w Doncaster

Śledztwo przeprowadzone przez agencję Reuters w marcu 2023 r. sugeruje, że firmy ubezpieczeniowe coraz częściej mają mało lub wcale nie mają wyboru, trwale wycofać samochody elektryczne z dróg po drobnych kolizjachco z kolei powoduje wzrost składek.

Raport ostrzega przed porysowanymi i lekko uszkodzonymi akumulatorami „gromadzącymi się na złomowiskach w niektórych krajach”, a eksperci twierdzą, że akumulatory w drogich SUV-ach Tesla Y „nie nadają się do naprawy”, ponieważ stanowią część konstrukcyjną pojazdu.

Dalsze badania przeprowadzone w zeszłym roku przez brytyjską firmę Thatcham Research, zajmującą się analizą ryzyka w branży motoryzacyjnej, wykazały, że naprawy pojazdów elektrycznych są droższe, ich naprawa trwa dłużej, a z powodu uszkodzenia akumulatora częściej są one kasowane.

Jego Raport na temat wpływu przyjęcia BEV (pojazdów elektrycznych zasilanych bateriami) na sektory napraw i ubezpieczeń W opublikowanym w lipcu ubiegłego roku raporcie, sfinansowanym przez Innovate UK, rządową agencję innowacji, stwierdzono, że kolizje drogowe z udziałem samochodów elektrycznych często są „katastrofalne dla pojazdu”.

Na tym wykresie przedstawiono naprawy pojazdów elektrycznych i akumulatorów wysokiego napięcia jako odsetek całkowitej liczby napraw

Na tym wykresie przedstawiono naprawy pojazdów elektrycznych i akumulatorów wysokiego napięcia jako odsetek całkowitej liczby napraw

Firma Thatcham Research wykazała, że ​​uderzenie o niewielkiej sile może mieć wpływ na obudowę akumulatora Tesli i spowodować uszkodzenia, które w takim przypadku należy naprawić lub wymienić

Firma Thatcham Research wykazała, że ​​uderzenie o niewielkiej sile może mieć wpływ na obudowę akumulatora Tesli i spowodować uszkodzenia, które w takim przypadku należy naprawić lub wymienić

Obudowa, w której przechowywane są baterie, ma często szeroką konstrukcję, co sprawia, że ​​są one szczególnie narażone na zderzenia boczne

Obudowa, w której przechowywane są baterie, ma często szeroką konstrukcję, co sprawia, że ​​są one szczególnie narażone na zderzenia boczne

Dzieje się tak z powodu „niepokojącego braku niedrogich i dostępnych rozwiązań w zakresie napraw oraz diagnostyki powypadkowej”, co często powoduje, że pojazdy elektryczne są spisywane na straty jako nieekonomiczne i nie nadają się do ponownego wykorzystania na drogach.

Najczęściej ma to miejsce, gdy akumulator wysokiego napięcia został uszkodzony w wyniku zderzenia. Akumulatory w samochodach elektrycznych stanowią znaczny procent pierwotnej wartości pojazdu, a jeśli zostaną w jakikolwiek sposób uszkodzone, ubezpieczyciele często uznają, że koszt ich naprawy lub wymiany przekracza całkowitą wartość pojazdu.

Z badania wynika, że ​​koszt wymiany akumulatorów pojazdów elektrycznych znacznie się różni w zależności od modelu, choć jest to niezwykle kosztowny proces bez względu na rodzaj samochodu.

Na przykład, w przypadku samochodu elektrycznego klasy premium, koszt nowej baterii wynosi około 29 500 funtów, podał Thatcham Research. To więcej niż cena nowego benzynowego SUV-a Volkswagen T-Roc.

W przypadku „ekonomicznych” modeli elektrycznych średni koszt wymiany akumulatora szacuje się na 14 200 funtów – to więcej niż w przypadku Dacii Sandero, najtańszego samochodu w Wielkiej Brytanii.

Na początku tego roku serwis This is Money poinformował o trudnościach, jakie napotykają niektórzy właściciele chińskich pojazdów elektrycznych, próbując ubezpieczyć swoje pojazdy.

Powodem był brak dostępnych części zamiennych i fachowej wiedzy potrzebnej do ich naprawy, co z kolei powodowało, że pojazdy były kasowane ze względu na stosunkowo niewielki poziom uszkodzeń powstałych w wyniku wypadków.

Kierowcy modeli BYD i GWM Ora opowiadali, że musieli się liczyć z bardzo wysokimi stawkami za ubezpieczenie, ponieważ tylko nieliczni ubezpieczyciele akceptują ich roszczenia ze względu na trudności w naprawie.

Rząd dostrzegł potrzebę zajęcia się dezinformacją na temat pojazdów elektrycznych.

W zeszłym roku Richard Bruce, dyrektor ds. dekarbonizacji transportu w Departamencie Transportu, powiedział: „Myślę, że w ciągu ostatnich 14 miesięcy nastąpił wpływ zorganizowanej kampanii dezinformacyjnej, która utrwaliła mity na temat pojazdów elektrycznych, które ludzie przyswajają i które przekładają się na ich chęć (do zakupu pojazdów elektrycznych)”.

W gazetach niemal codziennie pojawia się artykuł przeciwny pojazdom elektrycznym.

„Czasami jest wiele historii, z których większość, niestety, opiera się na błędnych przekonaniach i nieprawdach”.

Niektóre linki w tym artykule mogą być linkami afiliacyjnymi. Jeśli na nie klikniesz, możemy zarobić niewielką prowizję. Pomaga nam to finansować This Is Money i zachować jego bezpłatne użytkowanie. Nie piszemy artykułów w celu promowania produktów. Nie pozwalamy, aby jakiekolwiek relacje komercyjne wpływały na naszą niezależność redakcyjną.



Source link