Szef Superdry, Julian Dunkerton, wiwatował nad „punktem zwrotnym” po zatwierdzeniu planu ratunkowego o wartości 10 milionów funtów.
Akcje sieci odzieżowej High Street poszybowały w górę o 86,3 procent po zapewnieniu inwestorów, że nie upadnie.
Superdry ostrzegał przed potencjalną niewypłacalnością w kwietniu, ale wyraził nadzieję, że dokona zmian, takich jak obniżki czynszów u właścicieli i opuszczenie londyńskiej giełdy.
W modzie: dyrektor generalny Julian Dunkerton i żona Jade Holland Cooper
Współzałożyciel i dyrektor naczelny Dunkerton (59 l.) powiedział: „To kolejny kluczowy krok w naszej podróży i punkt zwrotny dla firmy”.
Oznajmił, że zainwestuje „znaczną kwotę” własnych pieniędzy, aby „zapewnić przetrwanie przedsiębiorstwa w dłuższej perspektywie”. Plan zakłada, że z nieco ponad 20% udziałów w firmie przejdzie do 75%.
Prezes Peter Sjolander powiedział: „To kluczowy krok w kierunku restrukturyzacji firmy i zapewnienia, że Superdry jest w najlepszej możliwej kondycji”.